Teraźniejsza Prawda nr 465 – 1999 – str. 59
Równe – 6, Orłówka – 4, Czerniowce – 6, Dobryniwce – 6, łącznie 32 wizyty.
W styczniu i czerwcu 1998 roku brat Roszko i brat Markowec kolejno odbyli podróże do Rosji i służyli braciom i siostrom w Nowgorodzie. Brat Michał Łotysz odbył długą podróż na Ukrainę, Litwę i Rumunię w czasie od 13 sierpnia do 7 października 1998 r. Odwiedził zbory położone daleko na wschodzie Ukrainy przy granicy rosyjskiej służąc Słowem Bożym w zborach i w rodzinach w Prawdzie w miejscowościach oddalonych od zborów. Między innymi służył w Popasnej (Dombas), Nikitówce, Majorsku, Bielcach (Mołdawia) i szczególnie w Rumunii od 28 do 31 sierpnia. Brat z Mołdawii towarzyszył mu jako tłumacz znający język rumuński. Brat Łotysz to opisuje następująco: … „przyjechaliśmy rano 28 VIII w piątek do miasta Sighel, gdzie wieczorem usłużyłem zborowi wykładem i odpowiedziami na pytania, szesnastu braciom i siostrom, wszyscy starsi wiekiem od 50 do 90 lat. Ten zbór wierzy, że już nie ma spłodzonych z Ducha, tak Małego Stadka jak i Wielkiej Kompanii, a drugi zbór w tym mieście wierzy, że jeszcze są. 29 VIII w sobotę rano odjechaliśmy do zboru na wsi, odległego o 30 km., Calinesci. Zbór liczy około 80 osób, też starsi wiekiem, niektórzy w Prawdzie sprzed wojny 1939 roku. Jest to silny i gorliwy Zbór, ugruntowany w Prawdzie paruzyjnej, też uznaje, że nie ma już nowych stworzeń, uznaje, że są członkami klasy poświęconej a nie spłodzonej z Ducha. Miałem wielką radość służąc im sześć godzin wykładami i odpowiedziami na liczne pytania … Następnie usłużyłem w zborze braci Wolnych w Baja Mare, którzy byli zadowoleni z wykładu i odpowiedzi na pytania. W Kluz jest centrala braci Wolnych w Rumunii, jest tam około osiemset braci, a około dwustu braci wierzy, że już spłodzenie ustało.” Jeden z mołdawskich braci epifanicznych obecnie jest w trakcie tłumaczenia artykułu o Młodocianych Godnych na język rumuński …
Brat Józef Montewski, pielgrzym pomocniczy z Bydgoszczy, odbył w okresie sprawozdawczym dwie podróże na Wschód, pierwszą od 2 października do 12 listopada 1997 roku a drugą od 16 marca do 15 kwietnia 1998 roku. W pierwszej podróży na Syberię przejechał pociągiem w jedną stronę ponad sześć tysięcy kilometrów odwiedzając po drodze zbory i rodziny w Prawdzie. Na niektórych odcinkach podróż trwała cztery dni bez wysiadania z pociągu. Nie jest możliwe opisanie w tym sprawozdaniu szczegółów z każdej wizyty i z każdego zboru. Każdy sługa Prawdy doznaje odmiennych doświadczeń, ponieważ warunki w każdym zborze są osobliwe. Poza tym wiek, staż w Prawdzie, stopień rozwoju duchowego, głód Prawdy, rzadkość odwiedzin, niedostatek literatury, bieda, prymitywne warunki życia, oddalenie od innych, brak częstej społeczności braterskiej i entuzjazm z okazji wizyt sług Prawdy – wszystkie te elementy tworzą atmosferę życia duchowego i zebrań, w które wkracza brat przyjezdny niosąc pociechę Prawdy i radość Ewangelii. Powyższe uwagi charakteryzują uciążliwą, ale jakże błogosławioną podróż na Wschód każdego poświęcającego czas, zdrowie, zdolności, z narażeniem życia, sługę Bożego, w posłannictwie Prawdy i pociechy.
Brat Montewski w tej podróży odwiedził zbory i rodziny w Prawdzie w następujących miejscowościach: Równe, Berezne, Tyszyny, Witkowice, Charków, skąd podróż na Sybir trwała cztery dni w pociągu, Tułun, Tajszuta, Kwitok. Z Syberii udał się do Nowgorodu (Rosja), gdzie służył codziennie przez pięć dni, następnie do Nikitówki (Wschodnia Ukraina), Majorska, Popasny i przez Kijów do Warszawy.
Każdy sługa Prawdy doznaje odmiennych doświadczeń, ponieważ warunki w każdym zborze są osobliwe. Poza tym wiek, staż w Prawdzie, stopień rozwoju duchowego, głód Prawdy, rzadkość odwiedzin, niedostatek literatury, bieda, prymitywne warunki życia, oddalenie od innych, brak częstej społeczności braterskiej i entuzjazm z okazji wizyt sług Prawdy – wszystkie te elementy tworzą atmosferę życia duchowego i zebrań, w które wkracza brat przyjezdny niosąc pociechę Prawdy i radość Ewangelii. |
W drugiej podróży brat Montewski odwiedził i służył w następujących zborach i rodzinach w Prawdzie: Równe, Berezne, Orłówka, Witkowice, Małyńsk, Zdołbunów, Lwów, Sychy, Wołoszcza, Drohobycz, Równe, Wopuńske, Kremenne, Popusne, Majorsk, Petrowckoje, Nikitówka (9.04.98 – usługa w Pamiątce Wieczerzy), Orłówka, Włodzimierz Wołyński a z Równego do Warszawy i Bydgoszczy.
KONWENCJE NA UKRAINIE
SPRAWOZDANIE Z KONWENCJI,
KTÓRA ODBYŁA SIE NA UKRAINIE W ORŁÓWCE
Konwencja w Orłówce, odbyła się w dniach 5–7 czerwca 1998 r. i była bardzo błogosławiona.
Nie patrząc na trudności ekonomiczne na Ukrainie i w byłym Związku Sowieckim, jak nigdy dotąd, zjechali się bracia i siostry z różnych stron, w liczbie około 300 osób i tak:
– z Rosji (Nowgorod) 3 osoby
– (Sybir –Tułun) 2 osoby
– z Mołdawii 27 osób
– Czerniowce i Dobryniwce 28 osób
– ze Lwowa 26 osób
– z Równego 24 osoby
– z Orłówki i okolic 170 osób
W przeciągu trzech dni Pan Bóg wielce nas ubłogosławił. Wszyscy odczuli braterską miłość i społeczność. Każdy się wyrażał, że otrzymał wielkie duchowe wsparcie.
Na brzegu rzeki odbyła się uroczystość okazania swego poświęcenia się przez zanurzenie w wodzie 2 braci i 6 sióstr. Przez trzy dni utrzymała się piękna słoneczna pogoda.