Teraźniejsza Prawda nr 459 – 1998 – str. 56

pozostaliśmy. W ciągu dwóch dni mieliśmy trzy zebrania, które były liczne i przebiegały w serdecznej i przyjemnej społeczności. Pomiędzy zebraniami cieszyliśmy się, jak zwykle, obfitymi posiłkami, które podawała siostra Stephanie, przy których nawzajem „poszerzyliśmy” naszą przyjaźń i miłość. Kolejne tematy moich wykładów były następujące: „Społeczne Zbawienie” (Jud 3), „Kontemplacyjne myśli” (Ps. 19) i „Posłuszeństwo”. 13 braterstwa uczestniczyło w każdym zebraniu. Brat i siostra Evans mają bardzo wygodny i praktyczny pokój gościnny w ciepłej, przytulnej suterenie, bardzo dobrze oświetlony, z filharmonią, na której bardzo ładnie grał br. Steve Lemanski. Opuściliśmy „Mile High City”, odlatując z powrotem do domu w poniedziałek, 24 lutego.

USŁUGA W INDIANIE I ILLINOIS

      Tydzień później, 3 marca, wyruszyliśmy ponownie, tym razem naszym samochodem, do pierwszego przystanku w Indianapolis w Indianie, aby usłużyć tam tego dnia. Tym etapem podróży obsłużyliśmy południowo-zachodnie i południowe części naszego kraju oraz wschodnie wybrzeże. W Indianapolis usłużyłem braciom wykładami na temat: „Tempus Fugit” (czas mija) i jeden na temat “Napomnienia przed nastaniem Królestwa”. Ci drodzy bracia mieli niemało ciężkich prób o których nigdy nie słyszeliśmy, ale wytrwali silni w wierze i odwadze wytrzymując prześladowanie i niesprawiedliwość. Powiedzieli, że nasza wizyta dodała im odwagi.

       Następnego dnia, we wtorek 4 marca, pojechaliśmy na południe do Huntingburg w Indianie, usługując tego dnia odosobnionej siostrze, szczęśliwej, że do niej przyjechaliśmy. Nasze usługi odbywały się w uroczej, nowoczesnej chacie (z okrąglaków) w kompleksie motelu turystycznego. Na dwóch zebraniach była obecna jej siostra, jej mały chłopiec i my dwoje. Następnego ranka (środa) po smacznym śniadaniu wyruszyliśmy do wyznaczonego nam następnego miejsca. Ponieważ byliśmy blisko rzeki Ohio, która w tym czasie wylała, napotkaliśmy wiele zalanych terenów i jedną drogę nazwaną „Zagubioną Drogą Jeziorną”, gdzie woda zalała drogę z obu stron nie pozostawiając żadnego, suchego odcinka drogi. To wyglądało jak jazda przez jezioro, ale to była nasza droga wyjazdowa.

       Tego wieczoru usłużyliśmy naszemu staremu, dobrze ugruntowanemu zborowi w West Frankfort w  południowej części Illinois. Obecnych było 10 osób. W czwartek, 6 marca, pojechaliśmy na północ w okolice St. Louis, do Alton, w Illinois, gdzie pozostaliśmy przez dwa dni, usługując naszej bardzo drogiej siostrze Mary Jolly, wdowie po bracie Gouldzie Jolly. Mieliśmy tam cztery usługi. Siostra była gotowa na nasz przyjazd i zapędziła nas do pracy! Mieliśmy tam także bardzo cenną społeczność. W sobotę, 7 marca, podróżowaliśmy na zachód, przez Missouri i malowniczy obszar Ozark, do Springfield, gdzie pozostaliśmy do następnego dnia.

USŁUGA W KANSAS I OKLAHOMIE

      Następnego ranka, w niedzielę, 8 marca, pojechaliśmy do Independence w stanie Kansas, gdzie spędziliśmy dwa pracowite dni z rodziną Melle i braćmi spragnionymi posłannictwa Prawdy. Przemawiałem tam trzy razy. Spędziliśmy z braćmi dwa bardzo przyjemne dni. We wtorek, 11 marca, pojechaliśmy do Tulsy w Oklahomie, przez 145 km. otwartego terenu. Usłużyliśmy tego wieczoru wykładem na temat dostosowany do tej części Oklahomy. Temat nosił tytuł „Napiętnowani”, uczestniczyło 12 braci i sióstr. Następnego wieczoru mówiłem wykład pt. „Zbawiciel Świata przedstawiony w Izaj. 53”, 9 osób uczestniczyło w tym zebraniu. W Tulsie mile przyjęli nas brat i siostra Shaw, w których domu odbywały się zebrania.

TEXAS

      W czwartek, 13 marca, jadąc przez cały czas na południowy zachód, przejechaliśmy przez Cimmaron i następnie Red River (Czerwoną Rzekę) do Texasu, podróżując do Jacksboro, gdzie mieliśmy wieczorne spotkanie z bratem i siostrą Rumage. Wróciliśmy do obszaru ciepłej pogody. Następnego dnia w piątek, 14 marca, udaliśmy się do Bastrop w Texasie, na wschód od Austin, gdzie spędziliśmy dwa bardzo przyjemne dni. Usłużyliśmy braterstwu tylko jeden raz, ale w domu siostry Eleonory Conner uczestniczyło 9 osób. W Bastrop zawsze zatrzymywaliśmy się w domu siostry Florence Thomson. Te dwa domy położone są obok siebie, wśród pięknych pagórkowatych, cichych lasów sosnowych, w spokojnej części Texasu. Bardzo nam brakowało naszego drogiego brata Eda Connera, który zmarł w grudniu — był dobrym studentem i uprzejmym dżentelmenem, biegłym w wielu sprawach.

       Z Bastrop udaliśmy się na wschód w niedzielę rano, 16 marca, aby usłużyć w Houston, gdzie 8 braci lojalnych wobec nauk Posłanników Parauzji i Epifanii, spotkało się w domu siostry Joyce Ivey. Siostra Ivey jest wierną studentką epifaniczną z Jamajki, która bardzo miło nas przyjęła. Tego dnia mieliśmy dwa zebrania i trochę miłej społeczności przy smacznych posiłkach między zebraniami. Brat Gene Shaner był głównie naszym przewodnikiem w tym dużym, interesującym, mieście portowym. Okoliczności czasowe nie pozwoliły nam zjechać do Corpus Christi, w Texasie, w czasie tej podróży, tym samym nie usłużyliśmy i nie odwiedziliśmy tam brata i siostry Whistler. To było rozczarowaniem dla nich i także dla nas.

USŁUGA W MISSISIPI I ALABAMIE

      I tak jadąc w kierunku wschodniej granicy, w poniedziałek, 17 marca, i we wtorek, 18 marca przez Luizjanę, przekroczyliśmy rzekę Mississippi i znaleźliśmy się w stanie Mississippi, gdzie wówczas podróżowaliśmy drogą Parku Natchez, pięknego, spokojnego i historycznego szlaku pionierskiego obsługiwanego przez służbę Parku Narodowego. Ta droga doprowadziła nas w pobliże Booneville w północno–wschodniej części Mississippi, gdzie usłużyłem temu staremu zborowi. Usługiwałem tam popołudniu i wieczorem w domu naszego, zmarłego, ewangelisty Irvina Phelpsa, a jego żona siostra Mary Phelps i siostra Etta Sparks ciągle studiują razem tak dużo jak to jest możliwe. (Pierwszy raz spotkałem br. Phelpsa w 1941 roku na konwencji w Chicago. Mieszkał wtedy w Muscatine, w Iowa. Był cichym człowiekiem i miłym studentem Biblijnym oraz nauczycielem Prawdy.)

       W czwartek, 20 marca, przejechaliśmy krótki dystans do Hamilton w Alabamie, gdzie usłużyłem, w domu Siostry Ruth Hudges, dwukrotnie tego dnia. Następnego dnia, 21 marca, będącego Dniem Pamiątki Śmierci Naszego Pana, pojechaliśmy z powrotem do Booneville, zabierając siostrę Hudges. Tego popołudnia mówiłem na temat „Zbawiciel Świata przedstawiony w Izaj. 53”, a wieczorem cicho i uroczyście obchodziliśmy Pamiątkę z 9 obecnymi osobami. W sobotę, 22 marca, zabraliśmy siostrę Hudges do jej przytulnego,