Teraźniejsza Prawda nr 459 – 1998 – str. 55

Hiram (P’53, 23-25; ‘68, 39), jednostka wybitna wśród członków tej klasy, był ostatnim, który ukończył swój ziemski bieg w dniu 14 lutego 1979 roku. Piramida na podstawie wymiaru obejmującego północny koniec niskiego przejścia prowadzącego z przedsionka do komnaty króla, wskazuje na dzień 20 lutego 1979 roku (zobacz P’ 80, 29) jako datę, do której cała Wielka Kompania została wzbudzona w duchowej naturze. Po dacie 20 lutego 1979 roku, opublikowaliśmy w Teraźniejszej Prawdzie kilka specjalnych artykułów o Wielkiej Kompanii i związanych z nią kwestiach, które stanowią część literackich wspomnień należnych odpowiednim obietnicom przymierza oraz tym osobom, które je stosowały. Więcej wiadomości na ten temat przedstawimy w odpowiednim czasie.

       Lud Boży, a szczególnie ci, którzy zostali oświeceni prawdą epifaniczno-bazylejską, zarówno przywódcy jak i inni, zasmucili się śmiercią antytypicznej Rachel, mimo iż odczuwali zadowolenie i radość z duchowych narodzin antytypicznego Benjamina — klasy w innym miejscu określanej jako Towarzyszki (Ps. 45:15), które zostały przyłączone do skompletowanej Oblubienicy (Obj. 19:5-8). Z prawdziwą radością możemy ogłaszać o szczęściu zarówno Oblubienicy, jak i Druhen, które zostały powołane na wieczerzę wesela Barankowego (w.9)!

       Antytypiczny Jakub i jego domownicy, wodzowie występujący wśród oświeconych Duchem, lecz nie spłodzonych z Ducha poświęconych, „tych poświęcających się między wiekami” (Z 5761), oraz wszyscy pozostali i Jego nie poświęcony lud, kontynuują swoją podróż, ale jeszcze zupełnie nie dotarli do „ziemskiej części Królestwa, które nakarmi wszystkich chlebem żywota” — do antytypicznej Efraty, owocnej, do Betlejem, domu chleba (E 10,608). Nie wiemy ile czasu minie zanim zostanie założona ziemska część Królestwa pod rządami Godnych, lecz jest oczywiste, że będzie to stosunkowo krótki czas — „niedaleko”.

       W żadnych okolicznościach, bez względu na ich surowość, nie poddajmy się pokusom szatana, w których moglibyśmy ustać zmęczeni i nie ukończyć podróży, owych ostatecznych przedrestytucyjnych doświadczeń przynoszących wzrost w znajomości, łasce i służbie, ale pośpieszajmy naprzód z radosną wytrwałością, aż dzięki wspomagającej łasce Pańskiej osiągniemy nasz upragniony cel.

       W pewnym stopniu równoległy typ i antytyp znajduje się w 4Mojż. 12:15, 16 i E 9, str. 157. Między innymi odnosi się on do antytypicznego ludu podejmującego podróż po oczyszczeniu się antytypicznej Marii, Wielkiej Kompanii (w w. 15, 16).

       Czytamy co następuje: „Ten typ, odnoszący się do zamieszkiwania ludu w Haserot, na krótko przed powrotem Marii do obozu, dowodzi, że, ogólnie mówiąc, występuje w czasie, gdy antytypiczna Maria jest nieczysta, podziały w Wielkiej Kompanii będą trwać również po jej oczyszczeniu. Bowiem każda grupa po oczyszczeniu się, ale przed opuszczeniem tego świata, bez wątpienia będzie miała do wykonania swoją specjalną pracę. Początek dzieła oczyszczania nastąpi, gdy grupy te wciąż jeszcze znajdować się będą w antytypicznym Haserocie. Ze względu na doświadczający charakter pierwszej części dzieła oczyszczenia, praca ta trwać będzie w czasie podróży do antytypicznego Faranu. Podróż ich przedstawia ostatnie doświadczenia wzrostu w łasce, znajomości i służbie przed dojściem do Królestwa — antytypicznego Faranu. Jakże chwalebna jest myśl, iż Królestwo jest już blisko! Oby jego bliskość zachęciła nas do zachowania wierności na ostatnich etapach rozwoju Kościoła, bo po pracy następuje odpoczynek, a po burzy cisza.”

SPRAWOZDANIE Z ZIMOWO-WIOSENNEJ PODRÓŻY
BR. CARLA   SEEBALDA

      Drogi Bracie Hedman: Łaska i Pokój w Jezusie, naszym Błogosławionym Panu i Zbawicielu! (Ps. 48:1) Mam przywilej jeszcze raz napisać do Ciebie i wyrazić radość z usługi pielgrzymskiej w tym roku. Chcę też podzielić się z Tobą niektórymi błogosławieństwami jakich siostra Julie i ja doświadczyliśmy tutaj, poza naszą regularną usługą zborową w Muskegon.

USŁUIGA W KALIFORNI

      Siostra Julie i ja opuściliśmy dom 14 lutego 1997 roku, udając się w naszą coroczną, zimowo-wiosenną podróż pielgrzymską, która rozpoczęła się lotem do Ontario w Kalifornii, aby usłużyć na trzydniowej kalifornijskiej konwencji od 15-17 lutego 1997 roku. Konwencja była cudowna, liczna i bardzo dobrze zorganizowana. Pogoda była bardzo dobra a nasza duchowa społeczność ciepła i miła. Ci z nas, którzy przybyli ze wschodniej i środkowozachodniej części USA, cieszyli się bardzo z przyjemnej przerwy w zimowej pogodzie, a my wszyscy docenialiśmy wspaniałą gościnność kalifornijskich braci. Wszystkie usługi, wykłady i części sympozjum na temat Boskiego Planu były dobrze wykonane. Według moich szacunków obecnych było 60 osób, a niektórzy z nich byli gośćmi z innych grup Badaczy Pisma Świętego. Usługiwałem jako przewodniczący, a jako ostatni mówca powiedziałem wykład pt. „budowanie”.

POSTOJE W ARIZONIE, NEWADZIE I KOLORADO

      18 lutego opuściliśmy Kalifornię i polecieliśmy do Phenix w Arizonie, gdzie usłużyłem dwukrotnie tego dnia w pobliżu Chandler. Tematami moimi były: “Zadowolenie” i “Wieczne słowo Boże”. Chociaż nasza wizyta była krótka, to ponownie była bardzo miła. Następnego dnia polecieliśmy na północ, do Las Vegas w Newadzie, dwukrotnie usługując tam nowo powstałemu zborowi, ciesząc się społecznością i usługiwaniem tych bardzo drogich braci. Mieliśmy tutaj okazję zaobserwować olbrzymią różnicę między rozgorączkowanym światem i łagodnym spokojem poświęconych Pańskich! Powiedziałem tam wykłady pt. „Wieczne słowo Boże” i „Dotknięcie ręki Mistrza”

       21 lutego opuściliśmy Las Vegas, lecąc do Denver w Kolorado, gdzie znowu wróciliśmy do chłodu zimy i śniegu. Pierwsze popołudnie spędziliśmy z moimi wspaniałymi, wnukiem i wnuczką, którzy później tego samego dnia zabrali nas do brata i siostry Evans w Boulder, u których