Teraźniejsza Prawda nr 445 – 1996 – str. 19

      Trochę później wysłannicy najwyższego kapłana przyszli do nich a Jedenastu opuściło Pana, wszyscy uciekli (Mar. 14:50). Pokusy strachu nie byli w stanie odeprzeć. Nieco później Piotr i Jan, odważniejsi od pozostałych, poszli wraz z tłumem do domu najwyższego kapłana i na dziedziniec, chcąc wiedzieć co się stanie z ich Mistrzem. Piotr został rozpoznany jako jeden z uczniów Chrystusa, był kuszony aż do zaparcia się Mistrza z „przeklinaniem” (Mar. 14:68, 70, 71). W tym samym czasie nasz Pan był kuszony przed Piłatem, lecz zwycięsko „oświadczył … dobre wyznanie” (1Tym. 6:13). Kolejne doświadczenia naszego Pana następowały szybko. Jego przeciwnicy pluli na Niego i nałożyli Jemu na głowę cierniową koronę i, obrzucając Go obelgami, mówili: „Inszych ratował, niechże ratuje samego siebie, jeśliże on jest Chrystus, on wybrany Boży”. Pan mógł ich uderzyć zarazą lub śmiercią, ale „jako owca przed tymi, którzy ją strzygą, oniemiał, i nie otworzył ust swoich”. Nasz Pan zwyciężył i modlił się za tymi, którzy złośliwie z  Nim się obchodzili i prześladowali Go (Izaj. 53:7; Łuk. 23:33-37). Mógł nawet dojść do wniosku, że nie chciałby być Odkupicielem takich niewdzięcznych istot, ale zdawał sobie sprawę z tego, że może poprosić Ojca i dostanie dwanaście legionów aniołów, aby pokonać swoich wrogów. Nasz Pan pokusę odrzucił. Dał siebie na okup za wszystkich, aby o tym było świadczone we właściwym czasie. Śmierć naszego Pana była wielką próbą wiary dla tych wszystkich uczniów, którzy natychmiast byli kuszeni, aby wrócić do swego starego rybołóstwa, zaniedbując łowienie ludzi (Jan 21:3-17). Paweł oraz drudzy Apostołowie później mieli również szczególne próby o tej niezwykłej porze roku. Zobacz Dz.Ap. 12:1-23; 20:16; 21:10, 11, 27-36.

       Biorąc pod uwagę to wszystko, co było w przeszłości i to, czego doświadczyli nasi bracia, odkąd rozpoczęło się obecne żniwo w 1874 roku, szczególnie się troszczymy o Pańskie owce każdej wiosny. Obecna wiosna nie stanowi wyjątku. Jaki będzie charakter pokus nie możemy jasno dostrzec, dopóki nie ogarną nas doświadczenia, bo gdybyśmy wszystko o nich z góry wiedzieli, byłyby lekkimi pokusami. Przeto czuwajmy i zawsze się módlmy, albowiem najbezpieczniejszym sposobem jest odpowiednie przygotowanie się, gdyż nasz przeciwnik, diabeł „szuka kogoby pożarł”. On zna
kol. 2
nasze słabe strony i jest gotów je wykorzystać. Każdy z nas będzie potrzebował zalet Ducha Świętego w swoim sercu, tak jak i Pańskiej „łaski ku pomocy czasu przygodnego”, jeżeli chcemy zwyciężyć. „Czujcież a módlcie się, abyście nie weszli w pokuszenie !”.

       „Aleć i wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowani będą”. „Jeślić gospodarza Belzebubem nazywali”. „Nie jestci … sługa nad Pana swego”. Nasz Pan powiedział Piłatowi: „Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, być nie była dana z góry”. To samo się odnosi do każdego członka Jego ciała. „I nieprzyjaciółmi będą człowiekowi domownicy jego”. „Błogosławieni jesteście, gdy -będą- mówić wszystko zło przeciwko wam, kłamiąc dla mnie. Radujcie się i weselcie się; albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech”. „Bóg świata tego oślepił zmysły … który teraz jest skuteczny w synach niedowiarstwa”. „Albowiem zamysły jego nie są nam tajne”. „Czujcie a módlcie się, abyście nie weszli w pokuszenie”.
Ter. Pr. ’39, 22.

O, DUSZO STRZEŻ SIĘ, STRZEŻ

O duszo, strzeż się, strzeż,
Bo zewsząd czyha wróg.
I zbroję Bożą na się bierz,
Od głowy aż do nóg.

Zwycięsko staczaj bój,
W modlitwie szukaj sił.
I błagaj, by cię Zbawca twój,
Pod skrzydła Swoje skrył.

Lecz nie sądź, że już czas
Odłożyć zbroję tą
I walcz dopóki Zbawca nas
Powoła w chwałę Swą.

I wiary świętej broń
Do końca twoich dni,
A Pan Ci poda zbawczą dłoń
I dopomoże ci.

poprzednia stronanastępna strona