Teraźniejsza Prawda nr 443 – 1995 – str. 92

      Zarys Ukrainy: Jest drugim pod względem wielkości krajem w Europie. Tylko Rosja jest większa. Kijów jest stolicą Ukrainy. Ludność wynosi 53 miliony. Rosjanie są drugą największą grupą na Ukrainie. Z pochodzenia Słowianie. Wyznawców prawosławia jest 80 procent, grekokatolików 10 procent, niewielu Żydów i protestantów itd.

       Do Lwowa dojechaliśmy 2 lipca, do siostry Darii Szamowej i innych braci oraz sióstr, którzy przyjęli nas na nocleg w duchu chrześcijańskiej miłości i tym, co posiadali, aby nasz krótki pobyt uczynić wygodnym, mimo, że miasto odkręcało wodę codzień tylko na dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem.

       Następnego ranka, 3 lipca, br. Parylak (pielgrzym pomocniczy) przyjechał, aby nas zabrać na miejsce zebrania we Lwowie. Zebranie rozpoczęło się wykładem wygłoszonym przeze mnie. Obecnych było pięćdziesiąt braci i sióstr a br. Adam Urban tłumaczył na język polski. (On jest w Polsce nauczycielem języka angielskiego).

       Dnia 4 lipca bracia zabrali nas do centrum Lwowa, aby obejrzeć eksponaty w Muzeum Religii, między innymi zdjęcie br. Russella i br. Johnsona oraz wyłożone: Sztandar Biblijny i Teraźniejszą Prawdę. Oglądaliśmy piękną architekturę miasta. Wieczorem ponownie powiedziałem wykład w obecności czterdziestu braci i sióstr.

       5 lipca spotkaliśmy drogiego brata, który przyjechał pociągiem i autobusem z Nowgorodu, z Rosji (który jest zlokalizowany między Moskwą a St. Petersburgiem). Zajęło mu kilka dni, aby dojechać na nasze spotkanie. Powiedział, że nazywa się Olek Synko i jest starszym w zborze liczącym dwadzieścia osób. Tego wieczoru ponownie udaliśmy się na salę i mieliśmy zebranie pytań. Obecnych było czterdzieści osób.

       Następnego dnia, 6 lipca, śpiewaliśmy niektóre pieśni i pożegnaliśmy braci i siostry, rozpoczynając naszą podróż do Tarnopola.

TARNOPOL

      Przyjechaliśmy do Tarnopola po trzech godzinach jazdy do rodziny naszych gospodarzy, br. Huski. Powiedziałem wykład na temat: „Drugi adwent Jezusa”. Obecne były 34 osoby. Drugie zebranie w tym dniu było zebraniem pytań. Błogosławieństwem od braci było dla nas ich opowiadanie o doświadczeniach, jakie przeżyli pod niemiecką i rosyjską okupacją.

       7 lipca spędziliśmy ponownie wspaniały dzień z naszymi drogimi braćmi. Powiedziałem wykład pt. „Siedem świadectw Ducha”. Drugie zebranie było jeszcze jednym zebraniem pytań. Bracia chcieli zrozumieć tak dużo o Prawdzie Epifanii, jak mogli dowiedzieć się od Pana.

ORŁÓWKA

       8 lipca, w liczbie siedmiu, udaliśmy się z Tarnopola do Orłówki, wioski na Ukrainie. Podróż samochodem trwała siedem godzin po bardzo złych drogach, około 300 km (185 mil). W wiosce jest mniej więcej 400 gospodarstw. Są w niej dwa wyznaniowe kościoły, jeden prawosławny, drugi baptystów. Bracia oświeceni Epifanią, współpracując z innymi, zbudowali salę zebrań na 300 lub więcej miejsc siedzących. Rodzina naszych gospodarzy, br. M. Roszko (ewangelista) i jego żona siostra Roszko, ulokowała nas tak jak mogła. Byli bardzo mili. Mieszkają oni około pięćdziesięciu mil od Czernobyla, gdzie była katastrofa nuklearna [w 1986 roku]. Ziemia została skażona i niektórzy ludzie napromieniowani, tymczasem warzywa rosną większe niż normalnie.

       9 lipca rano poszliśmy na salę, około 10 minut drogi, ponieważ niektórzy bracia chcieli zadawać pytania. Później, w ciągu dnia mieliśmy zebranie — wykład powiedziałem do około dziewięćdziesięciu braci, tłumaczony przez br. Adama Urbana i br. W. Matiaszczuka (ewangelistę).

       10 lipca zebranie rozpoczęło się rano, br. D. Markowec (pielgrzym pomocniczy) przewodniczył w spotkaniu. Powiedziałem wykład, który był tłumaczony na język polski i język ukraiński. Później prowadziłem zebranie pytań, tłumaczone również na dwa języki. Na tym zebraniu było obecnych 190 osób. Po skończonych zebraniach chór śpiewał piękne pieśni, a niektóre dzieci specjalnie dla nas grały na instrumentach muzycznych, wiedząc, że następnego dnia wyjeżdżamy. To było piękne i niewypowiedzianie inspirujące.

       Następnego ranka, 11 lipca, wyruszyliśmy w drogę samochodami, jadąc wolno, ponieważ bracia szli za nami, za samochodami, machając rękami na pożegnanie, aż stracili nas z oczu. Siedem godzin trwała nasza jazda do granicy. Na Ukrainie przejechaliśmy 1200 km (745 mil). Wierzymy, że byliśmy w stanie wykonać Boską służbę dzięki Jego opatrzności i przewodnictwu. Niech Bóg błogosławi naszych drogich braci na Ukrainie. Po powrocie do Polski zatrzymaliśmy się u braterstwa Witków w mieście Tomaszów Lubelski, leżący tylko 13 mil od granicy ukraińskiej, skąd udaliśmy się do Wólki Niedźwiedzkiej.

KONWENCJA W WÓLCE NIEDŹWIEDZKIEJ

       Po przybyciu do Polski, na naszej pierwszej konwencji, zostaliśmy zaproszeni do rodziny braterstwa Ozimków. Z wielkiej stodoły na ich własności przygotowano salę konwencyjną oraz, dodatkowo, odpowiednie warunki do przekształcenia jej w pomieszczenie noclegowe i prócz tego wielki obszar przeznaczony na jadalnię. Z pewnością bracia wiedzą jak zorganizować konwencję!

       Konwencja rozpoczęła się 15 lipca, otwarcia dokonał przewodniczący br. Leopold Markowski. Rano powiedziałem wykład pt. „Księga Żywota” a po południu — „Niebiański tron Boga”. W przybliżeniu na każdym zebraniu było 650 osób. W drugim dniu konwencji dałem wykład do chrztu — 10 osób okazało swoje poświęcenie przez zanurzenie w wodzie. Obecnych było 600 osób. Po południu było zebranie pytań, na którym było obecnych 625 osób.

       17 lipca, w ostatnim dniu konwencji, wykład

poprzednia stronanastępna strona