Teraźniejsza Prawda nr 442 – 1995 – str. 70
nich korzystne wrażenie. Nabuchodonozor pytający Daniela, czy może powiedzieć jaki miał sen i zinterpretować go (w. 26), jest typem na nominalny lud Boży pytający, tzn. badający nauki brata Russella, w celu znalezienia odpowiedzi w badanej kwestii. Daniel przypominający Nabuchodonozorowi, że mędrcy Babilonu nie mogli odpowiedzieć na jego pytania (w. 27), jest typem na brata Russella oświadczającego, że kler, profesorowie, uczeni, prorocy i filozofowie chrześcijaństwa nie byli w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Przypisanie przez Daniela mądrości Bogu, nie sobie (w. 28), wskazuje na zaprzeczenia brata Russella, jakoby mądrość tę posiadał sam z siebie, lecz że pochodziła ona od Boga, który jemu objawił tę wiedzę we właściwym czasie. Opowiedzenie i wyjaśnienie snu przez Daniela (w. 28–45) jest typem na ukazanie przez brata Russella poglądu pierwszych chrześcijan na wzrastającą deprawację towarzyszącą panowaniu pogan oraz na rolę królestwa Bożego jako niszczącego to panowanie i następującego po nim. Pogląd ten nasz Pastor zawarł w swoich pismach, kazaniach i wykładach. Król zaszczycił i awansował Daniela (w. 46–48), a w antytypie narody chrześcijaństwa z coraz większym szacunkiem odnosiły się do brata Russella i uważały, iż przewyższa wszystkich innych religijnych nauczycieli chrześcijaństwa. Daniel pragnący awansu dla swoich trzech przyjaciół (w. 49) jest typem na br. Russella używającego swego urzędowego stanowiska do wspierania ludu Pańskiego jako nauczycieli w chrześcijaństwie. Zasiadanie przez Daniela w bramie królewskiej (w. 49) jest typem na wielki i przyjazny rozgłos, jakim cieszył się brat Russell od 1913 roku.
(12) W wydarzeniach opisanych w trzecim rozdziale Daniela, Daniel nie brał udziału. Często przedmiotem dociekań było miejsce jego pobytu w czasie, gdy Sadrach, Mesach i Abednego przechodzili próbę ze złotym posągiem i piecem ognistym. Chociaż historia milczy na ten temat, jedno w związku z tym jest pewne, a mianowicie, że Daniela nie było na równinie Dura, bo gdyby był obecny, na pewno stanąłby przy swoich trzech przyjaciołach. Gdy spojrzymy na antytyp, staje się oczywiste, że Daniel — który w całej księdze jest typem na naszego Pastora — nie mógł być tam obecny, bo gdyby tam był, zniszczony byłby antytyp, gdyż brat Russell zmarł zanim tam, gdzie żył, wypełniła się którakolwiek z tych dwóch rzeczy. Tak więc w świetle antytypu nieobecność Daniela w czasie wydarzeń opisanych w rozdziale 3 jest zupełnie oczywista. Niemniej jednak Daniel napisał ten, jak również wszystkie inne rozdziały księgi noszącej jego imię. A czego typem jest napisanie przez niego tego rozdziału? Podaniem przez br. Russella antytypów tego rozdziału: jednego w Z’99, 168–172 i drugiego w Z’15, 259–261. Tak więc podając te dwa antytypy z rozdziału trzeciego, nasz Pastor był antytypem Daniela piszącego ten rozdział.
DRUGI SEN NABUCHODONOZORA
(13) Przechodzimy obecnie do czwartego rozdziału Daniela. W tym rozdziale Nabuchodonozor podaje opis swego proroczego snu, zinterpretowanie go przez Daniela oraz jego wypełnienie. Daniel zinterpretował ten sen tylko z punktu widzenia jego zastosowania wobec Nabuchodonozora. Nasz Pastor w II tomie Wykładów Pisma Św., w rozdziale na temat Czasów pogan podaje antytyp tego snu; choć dał nam antytyp tego snu, nie dał nam antytypu jego interpretacji dokonanej przez Daniela. Nie ma potrzeby przytaczania tutaj antytypu samego snu, ani w odniesieniu do drzewa i dzikiego człowieka, ani do Nabuchodonozora, gdyż jest to wystarczająco przedstawione w II tomie Wykładów Pisma Św. w rozdziale na temat Czasów pogan. Podamy teraz antytypy tego rozdziału nie wyjaśnione przez naszego Pastora. Jak wskazuje (br. Russell), Nabuchodonozor w tym rozdziale reprezentuje rodzinę ludzką. W pierwszym zaszczytnym stanowisku reprezentuje ludzkość przed upadkiem. Zgrzeszenie przez niego w pysze reprezentuje upadek rodzaju ludzkiego w grzechu. Wyrok przeciwko niemu to wyrok przeciwko ludzkości. Wygnanie Nabuchodonozora od swoich towarzyszy przedstawia odcięcie człowieka od społeczności z Bogiem i dobrymi aniołami. Jego doświadczenia sprzed siedmiu czasów, to doświadczanie zła przez człowieka przed nastaniem czasów pogan. Doświadczenia w ciągu siedmiu czasów, to większe formy zła człowieka w okresie czasów pogan. Powrót do zmysłów, to podniesienie człowieka w czasach restytucji. Powrót do swego królestwa z większymi honorami to wzrastająca chwała dla posłusznych z rodzaju ludzkiego w wiekach jakie nastąpią po Tysiącleciu. Przypisanie przez króla chwały, czci i adoracji Bogu, to wieczne wychwalanie Boga przez przywróconego do łask człowieka. Takie są ogólne zarysy tego antytypu. Obecnie naszą uwagę zajmą szczegóły nie zinterpretowane przez naszego Pastora.
(14) Sen Nabuchodonozora (w. 5) reprezentuje pogląd, jaki na ogół ma ludzkość: miniony złoty wiek, obecne doświadczenie ze złem i zbliżający się złoty wiek. Taki pogląd ma swych przedstawicieli w każdym narodzie. Wśród pogan w znacznej mierze przedstawiali go Platon i Wirgiliusz. Prośba Nabuchodonozora skierowana do mędrców, praktykarzy, Chaldejczyków i wieszczków o jego interpretację (w w. 6, 7) wskazuje na pytania ludzkości zwrócone, szczególnie w chrześcijaństwie, do uczonych, historyków, kleru i proroków o wyjaśnienie niejasnych poglądów na przeszły i przyszły złoty wiek oraz obecne doświadczenie ze złem.