Teraźniejsza Prawda nr 442 – 1995 – str. 69
PIERWSZY SEN NABUCHODONOZORA
(9) Drugi rozdział Daniela opisuje sen Nabuchodonozora, w którym widział metalowy posąg człowieka ze złotą głową, srebrnymi barkami i ramionami, mosiężnym brzuchem, żelaznymi udami i nogami oraz stopami i palcami nóg wykonanymi z mieszaniny żelaza i gliny, a także kamień, który zniszczył posąg, a następnie rozrósł się do rozmiarów góry i napełnił całą ziemię. Studiując dokładnie typ i antytyp Daniela, nie jest naszym celem wskazywanie na prorocze cechy Daniela, ponieważ wystarczająco zostało to zrobione w tomach I, II i III. W tym studium ograniczamy naszą uwagę do typicznych zarysów tej księgi. Nie będziemy też powtarzać zarysów typicznych. Wskażemy jedynie na nie przez podanie wersetów, w których one występują, prosząc czytelników o otworzenie księgi Daniela w odpowiednim miejscu w celu sprawdzenia. Interpretując opis snu wyjaśnionego przez Daniela, nasz Pastor podał jego prorocze nauki. Jednocześnie cała historia opisana w drugim rozdziale księgi Daniela jest typem czegoś bardzo interesującego. Typicznie rozdział ten przedstawia znaczenie historii pod panowaniem narodów w czasach pogan oraz przepowiedzianą rolę królestwa Bożego, jako niszczącego te narody i następującego po nich. W tym rozdziale, jak i w poprzednim, Nabuchodonozor jest typem na nominalny lud Boży wieku Ewangelii, który jako taki istniał od żniwa żydowskiego. Król śniąc ów sen reprezentuje nominalny lud Boży mający właściwy pogląd na znaczenie historii pokazanej w czterech uniwersalnych mocarstwach pogańskich oraz w następujących po nich dziesięciu królestwach, jak również na rolę zapowiedzianego królestwa Bożego jako niszczącego królestwa, po których następuje; bowiem Apostołowie właściwie uczyli pierwszych chrześcijan, że, jak wskazuje na to spadek wartości metalu ze złota do srebra, ze srebra do mosiądzu, z mosiądzu do żelaza i z żelaza do mieszaniny żelaza i gliny, rodzaj ludzki i jego rządy pod panowaniem pogan będą coraz bardziej upadłe, zdeprawowane, a kiedy deprawacja osiągnie punkt kulminacyjny królestwa tego świata zostaną zniszczone przez królestwo Boże, które pozostanie już na zawsze. Taka jest w skrócie filozofia historii ludzkości pod panowaniem pogan oraz prorocza rola królestwa Bożego. Pogląd ten, tak jak nauczali go Apostołowie, towarzyszył prawdziwemu i nominalnemu ludowi Bożemu przez kilka stuleci.
(10) Nauczanie przez papiestwo innej teorii o królestwie Bożym w jego czasie i związkach z królestwami tego świata zaciemniło ten temat, ponieważ ono uczyło, iż samo jest królestwem Bożym upoważnionym do nawrócenia świata i panowania nad nim przez 1.000 lat przed powrotem Chrystusa, podczas gdy było gliną zmieszaną z żelazem, królestwem pokazanym w stopach i palcach nóg. Ten pogląd stopniowo sprawił, że zapatrywanie przedstawione nominalnemu ludowi Bożemu przez Apostołów zostało zapomniane (ta rzecz już mi wypadła z pamięci — w. 5). Prawdziwy pogląd pozostawał w zapomnieniu przez wiele wieków. Dopiero z początkiem oświecenia w 1748 roku nominalni chrześcijanie zaczęli się domagać wyjaśnienia znaczenia historii od kleru (chaldejczyków), profesorów (mędrców), historyków (praktykarzy) i proroków (czarnoksiężników) chrześcijaństwa (w. 2). Niemożność wykazania przez nich jaki był pierwotny pogląd chrześcijan na ten temat i jakie było jego znaczenie, pokazane jest w typie przez niezdolność mędrców Nabuchodonozora do powiedzenia mu jaki miał sen i zinterpretowania go (ww. 4–11). Dekret króla o zabiciu mędrców Babilonu jest typem determinacji myślących członków kościoła nominalnego odsunięcia — symbolicznego zabicia jako swych nauczycieli — mędrców chrześcijaństwa. Arioch (w w. 14, 15) reprezentuje tych, którzy przewodzili ludowi w usuwaniu takich nauczycieli, jak wolnomyśliciele, wyżsi krytycy itp., którzy począwszy od 1785 roku działali na rzecz podkopania popularnego zaufania do mędrców chrześcijaństwa jako nauczycieli. Niewątpliwie, od tego czasu prestiż tych mędrców został znacznie pomniejszony w opinii zwiększającej się liczby nominalnego ludu Bożego. Arioch szukający Daniela (w. 13) reprezentuje jak tacy wolnomyśliciele, wyżsi krytycy itp. usiłowali podkopać autorytet brata Russella jako nauczyciela w chrześcijaństwie. Takt Daniela w postępowaniu z Ariochem (w w. 14, 15) jest typem na brata Russella postępującego z taktem wobec wolnomyślicieli itp. Relacjonowanie sytuacji przez Ariocha Danielowi (w. 15) jest typem na relacjonowanie sytuacji przez wolnomyślicieli itp. o antytypicznych mędrcach bratu Russellowi.
(11) Pójście Daniela do króla i uzyskanie czasu do namysłu na udzielenie odpowiedzi (w. 16) reprezentuje brata Russella pośród nominalnego ludu Bożego jako nauczyciela religii obiecującego, jeśli otrzyma odpowiedni czas, rozwiązać ten problem. Przedstawienie przez Daniela sprawy trzem przyjaciołom i prośba o wspólne modlitwy w tej kwestii (w w. 17, 18) przedstawia nawyk brata Russella, gdy znajdował się w trudnościach, proszenia o sugestie ze strony braci i o ich modlitwy o Boskie oświecenie, gdy na przykład był w niepewności, co do znaczenia głosu dotyczącego trzech znaków (Z’07,276, ostatni ak.— artykuł na temat trzech znaków Mojżesza). Członkowie rodziny Betel pamiętają, że takie wypadki miały miejsce. Tak też uczynił tym razem. Objawienie przez Boga tej sprawy Danielowi (w. 19) jest typem na objawienie przez Boga bratu Russellowi poglądu pierwotnych chrześcijan na znaczenie historii pokazanej w panowaniu pogan i przepowiedzianej roli królestwa Bożego. Dziękczynienie Daniela (w. 19–23) wskazuje na dziękczynienie brata Russella za Boskie miłosierdzie. Pragnienie Daniela, aby Arioch nie zabił mędrców Babilonu (w. 24) ilustruje odrzucenie przez brata Russella postępowania wolnomyślicieli itp., co było przeszkodą w realizacji ich celu. Arioch wprowadzający Daniela do króla jako tego, który opowie i wyjaśni sen (w. 25), jest typem na wolnomyślicieli itp., którzy mniej lub więcej pochwalali brata Russella, którego uprzejmy sposób bycia i logiczne nauki wywarły na