Teraźniejsza Prawda nr 420 – 1992 – str. 5

przez wiarę, powiedzenia Jemu o naszych potrzebach i proszenia Go o kierownictwo i błogosławieństwo? „A toć jest ufanie, które mamy do niego, iż jeślibyśmy o co prosili według woli Jego, słyszy nas. A jeśli wiemy, iż nas słyszy, o cokolwiekbyśmy prosili, tedy wiemy, iż mamy te rzeczy, o któreśmy Go prosili” (1Jana 5:14, 15). „Kochaj się w Panu, a dać prośby serca twego. Poddaj się Panu, a oczekuj go” (Psalm 37:4,7).

ZNACZENIE OCZEKIWANIA NA PANA

        Oczekiwanie na Pana znaczy trwanie w stanie zawieszenia i bezczynności w odniesieniu do stosownej sprawy, dopóki Pan nie okaże jaka jest Jego wola w sprawie, w której oczekujemy na Jego wskazówkę. Nie znaczy to, że w międzyczasie mamy być bezczynni w tym, co On okazał już jako swoją wolę, i co domaga się działania. Znaczy to jednak, że w jakiejkolwiek sprawie, w której nie zapoznał nas ze swoją wolą, my nie mamy podjąć żadnego działania dopóki On jej nie wyjaśni, ale mamy oczekiwać aż On we właściwym czasie uczyni ją dla nas zrozumiałą.

        Pewne ilustracje przekonają nas o tym. Jehowa przy Morzu Czerwonym kazał Izraelitom czekać na Niego, wtedy bowiem, jak obiecał, doznają Jego zbawienia. Oczekiwanie było konieczne aż odpływ i wiatr odsłonią rafę, po której oni mieli przejść. W międzyczasie sprawił, że prowadzący ich słup, po stronie Egipcjan stał się ciemnością, a po stronie Izraelitów, których osłaniał, jasnością. W stosownym dla siebie czasie Bóg rozkazał Izraelowi iść naprzód, który suchą nogą, bezpiecznie przeszedł po rafie.

        Tak też Bóg postępuje z nami: Każe nam On czekać tak długo aż przygotuje wszystko co jest potrzebne do dostosowania nas i związanych z doświadczeniem warunków, żebyśmy bezpiecznie mogli iść naprzód w nowej sytuacji, tymczasem w okresie oczekiwania udziela nam potrzebnej pomocy. Dawid zawsze porozumiewał się z Bogiem przy pomocy efodu, w celu dowiedzenia się jaka jest Jego wola w określonej sytuacji, aż Pan tę wolę objawił. Jezus czekał na Boga nie rozpoczynając swej misji, dopóki Bóg nie okazał swej stosownej woli ­ co jest kolejną ilustracją. Święty Paweł jest następnym przykładem, bo wrócił on do Arabii, żeby poznać wolę Bożą i czekał tam tak długo aż została mu objawiona i wtedy dopiero rozpoczął swoją służbę.

        Zwróćmy teraz uwagę na następujące przykłady nie czekania na Pana i ich zgubne rezultaty: Szatan w Edenie pospieszył przed Panem, w celu wywyższenia się. Upadli aniołowie przed potopem zbyt pochopnie chcieli wzbudzić nowe potomstwo, bez porozumienia się w tej sprawie z Bogiem, zbyt pochopnie okazali posłuszeństwo szatanowi usiłującemu dodać im odwagi i dowodzącemu, iż w ten sposób mogą usunąć dziedziczną skłonność do nieprawości i podnieść rodzaj ludzki. Judasz starał się stworzyć sytuację, przez zdradzenie Pana,
kol. 2
aby zmusić Jezusa do udowodnienia swego posłannictwa mesjańskiego przez dokonanie wielkiego cudu, który nawróciłby Izrael i tym samym doprowadził Jezusa do objęcia tronu, obalenia Rzymu, wywyższenia Izraela i błogosławienia świata, realizując w ten sposób ideę Mesjasza, według koncepcji Judasza.

CZEKANIE NA BOGA DOTYCZY SPRAW NIEZNANYCH

        Nasze czekanie na Pana dotyczy spraw nieznanych, co do których nie wiemy jaka jest wola Boża. Nie dotyczy ono tych spraw, z którymi On nas już zapoznał, objawiając swoją wolę. Wszędzie tam, gdzie objawił swoją wolę, mamy iść naprzód i stosownie działać. Godna polecenia gorliwość nie zawaha się w czynieniu Jego woli wtedy, gdy już raz została jasno rozpoznana.

        Wiemy o pewnej pobożnej członkini kościoła episkopalnego, która sprawę czekania na Pana doprowadziła do krańcowości, postanawiając nie wstawać rano wcześniej aż Pan jej da wyraźny znak, że wolą Jego jest, by ona wstała. W takich sprawach, oraz o jakiej porze udawać się na spoczynek, spożywać nasze posiłki lub w sprawach zwyczajowych, porządkowych, nie mamy oczekiwać szczególnej opatrzności, wskazującej kiedy te lub owe obowiązki mamy wykonać. Takie sprawy nie wymagają znaków z nieba, ale raz na zawsze regulują je dobre obyczaje, porządek, wygoda oraz pożytek (prócz sytuacji wyjątkowych, dotyczących dobrych obyczajów, porządku, wygody i pożytku), i jako przynależne do spraw wolności kierowane są one duchem zdrowego rozsądku. Aczkolwiek jak mamy się zachować w sprawach polityki, kompetencji, sposobów postępowania, naszych zajęć, warunków, doświadczeń itd. czekajmy na Pana tak długo aż dowiemy się jaka jest Jego wola w danej sprawie, zanim staniemy w miejscu lub

poprzednia stronanastępna strona