Teraźniejsza Prawda nr 414 – 1991 – str. 12

      Zwykle publiczne zebrania poprzedzone są akcjami kolportażowymi w tych miejscowościach, w których zbory są liczniejsze, natomiast do niektórych mniejszych zborów przyjeżdżają młodzi bracia i siostry z innych zborów, aby pomóc im w przygotowaniu przez kolportaż warunków do odbycia zebrania publicznego.

      Niektóre zbory prowadzą regularne akcje kolportażowe uzyskując dobre wyniki. Inne zbory czynią to sporadycznie. Na przykład zbór w Gliwicach w swoim mieście i w 4 miastach okolicznych rozprowadził: 319 sztuk Teraźniejszej Prawdy, 1416 broszur, 500 ulotek, 89 książek Boski Plan Wieków, 14 egzemplarzy książek Pytania i Odpowiedzi, 30 Biblii.

      Zbór we Wrocławiu rozprowadził 257 Biblii i 103 tomy pt. Boski Plan Wieków. Innej literatury sprzedano za 287 795 zł, w tym Teraźniejsze Prawdy, Sztandary Biblijne, Manny, Śpiewniki, Biblie dla dzieci, Książki Pytań i Skorowidze. Łączna wartość sprzedanej literatury wynosiła 977 800 zł.

      Zbór w Warszawie rozprowadził w kolportażu od czerwca do września br. literaturę za 2.916.050 zł, w tym Biblie, broszury, Boski Plan Wieków i Manny. W poprzednich okresach kolportaż odbywał się również z pozytywnymi wynikami.

      Młodzież dodatkowo do powyższych form kolportażu w ramach działalności zborowych również podejmuje specjalne akcje w okresie wakacyjnym, przebywając około trzech tygodni na obozie. W tym roku obóz rozbito nad jeziorem w Przezmarku, w województwie olsztyńskim. Zbór w Przezmarku stworzył dla młodzieży dobre warunki i udzielił pomocy w różnych postaciach. Obozownicy uczestniczyli w zebraniach zborowych, a dwóch pielgrzymów usługujących w tym czasie w Przezmarku odwiedziło młodzież w obozie zapoznając się z trybem działalności i ich pracą kolporterską.

      Miałem możność spędzenia miłych chwil przy ognisku i wysłuchania ciekawych opowieści o ich pracy kolporterskiej wykonanej przez czterdziestu braci i sióstr. Pracą kolporterską oprócz Przezmarka objęto okoliczne miasta: Malbork, Morąg i Elbląg.  Rozprowadzono  literaturę za  ponad  200 000 złotych i oprócz tego rozdano dużo bezpłatnych ulotek. Porządek dnia rozpoczynano od modlitwy i Manny, sporo czasu poświęcano na wspólne rozważanie doświadczeń z pracy kolporterskiej
kol. 2
danego dnia i omawianie sposobów usprawnienia metod odnoszących się do różnych sytuacji i postaw ludzi.

PRACA EPIFANICZNA
W ZWIĄZKU RADZIECKIM

      Na życzenie braci i sióstr zamieszkałych w zachodnich republikach Związku Radzieckiego kontynuujemy regularną służbę pielgrzymską i ewangeliczną. Co miesiąc wyjeżdżają bracia ewangeliści i pomocniczy pielgrzymi na kilkutygodniową marszrutę głosząc poselstwo Prawdy na czasie zgłodniałym sercom, pozbawionym dopływu Słowa Bożego przez dziesiątki lat prześladowań okresu stalinowskiego. Praca ta stopniowo rozszerza się w republikach: ukraińskiej, mołdawskiej, białoruskiej, litewskiej oraz na Syberii, gdzie niedawno usługiwał pomocniczy pielgrzym brat Józef Montewski. W czasie tej dalekiej podróży i w usłudze korzystał ze szczególnej Boskiej opieki i opatrzności. Powrócił szczęśliwy, ciesząc się obfitością błogosławieństw.

      W drugiej połowie sierpnia br. trzech braci z Polski usługiwało na zebraniach braci i sióstr, którzy zjechali się z okolicznych miejscowości do wsi Dowryniwca na Bukowinie, w liczbie 120 osób. Niektórzy z nich w okresie prześladowań stalinowskich za Prawdę przecierpieli wieloletnie skazania, jak np. br. Pacaryniuk – 6 1/2 lat ciężkiego więzienia, siostra Meszeńczuk – 5 lat ciężkiego więzienia na Łubiance w Moskwie i niektórzy bracia z Mołdawii od 10 do 15 lat zesłania na Sybir.

      W zebraniu w Czerniowcach uczestniczyło 60 osób. W zborze w Bielcach zebrało się 40 osób, w mieście Bendera – 6, we wsi Kluczarki – 40, w Tarnopolu -10, w Orłówce -100, w Małyńsku -15. W Równem czyni się starania o założenie zboru liczącego ok. 20 osób. We Lwowie na pożegnanie usługujących braci polskich zebrało się 75 osób. Wyżej wymienione zebrania odbyły się od połowy sierpnia do końca września br. Wymagało to długich podróży między tymi miejscowościami i to w trudnych warunkach komunikacyjnych.

      Na konwencje do Polski w tym roku przyjechało 20 braci i sióstr z wymienionych republik. Na ich twarzach malowało się szczęście i promieniował Duch Pański. Atmosfera konwencyjna i miłość braterska potęgowały wzajemne uczucia.

      Przeznaczyliśmy specjalny komputer do służenia

poprzednia stronanastępna strona