Teraźniejsza Prawda nr 409 – 1990 – str. 22

bojownikowi, radykalnemu ruchowi robotniczemu, w jego różnych formach.

DWUDZIESTOWIECZNY HUMANIZM

      Kiedy wygasł wpływ kościoła, po raz pierwszy świecki humanizm zaczął uzyskiwać swoją własną unikalną tożsamość, chociaż do dnia dzisiejszego jest to raczej szerzący się wpływ niż zorganizowane stowarzyszenie. Istnieje wiele organizacji zawierających w swej nazwie słowo „humanista” takich jak: Międzynarodowy Związek Humanistyczny i Etyczny, Brytyjskie Stowarzyszenie Humanistów i Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistów. Świecki humanizm użycza swego wpływu każdej szkole filozoficznej lub czynnej korporacji, która sprzeciwia się superhumanizmowi (to znaczy wierze w jakąkolwiek istotę, siłę lub wpływ, które są wyższe niż te, jakie znajdują się w człowieku i w pozostałej części natury). Tak więc, wiele z jego działań jest prawie niemożliwych do prześledzenia, ale jego wpływ szerzy się szczególnie pomiędzy ludźmi wykształconymi i może być rozpoznany właśnie jako taki przez tych, którzy zostali oświeceni w tej kwestii.

      Większość z dziewiętnastowiecznych intelektualistów i prawie wszyscy z tych dwudziestowiecznych, którzy osiągnęli wielki wzrost wiedzy (dzięki warunkom coraz bardziej zaawansowanego ,,czasu końca”; Dan. 12:1-4) zaufali ludziom i poparli sprawę humanizmu w mniejszym lub większym stopniu. Wielu stało się  zwolennikami  humanizmu.  Ferdinand Schiller (zmarł w 1937 roku) wykształcony w Anglii, później profesor filozofii w Los Angeles (USA) pierwszy użył słowa „humanizm”, jako specjalnego określenia dla swej własnej, na wpółreligijnej, na wpółmoralnej, filozofii. Przypuszczalnie najaktywniejszym współcześnie propagatorem i kaznodzieją humanizmu jest Lamont. On przedstawił ogólną pozycję świeckiego humanizmu w swojej książce „Filozofia humanizmu” (jej główne założenia będą zbadane później).

      Gdy świat się podzielił, a szybko szerzące się wśród klasy robotniczej nauki socjalistów były przyjmowane i rozpowszechniane przez wielu intelektualistów, świecki humanizm i jego sojusznicy (tacy jak naturalizm, ewolucjonizm, materializm, marksizm itd.) stworzyli nowe zagrożenie dla religijnej władzy papiestwa i Kościoła rzymskokatolickiego. Szczególnie „prowincjonalni” biskupi byli poddawani silnym społecznym presjom, by w tym tak zmieniającym się świecie przeprowadzić reformę. Powodowało to narastające zniechęcenie i chłód w stosunkach z popierającym tyranię, autokratycznym Rzymem. By utrzymać jedność kościoła i przywództwo papieża, zaistniała potrzeba budowy ekumenicznych mostów ponad nowymi doktrynalnymi i filozoficznymi barierami, które pojawiły się w krajach, w których rozwijał się socjalizm a marksizm przyniósł rewolucję lub groził jej wywołaniem.

kol. 2

      Tego zadania podjął się francuski profesor Jacgues Maritain (urodzony w Paryżu w 1882 roku), który w okresie między dwoma fazami wojny światowej napisał wiele książek rozważających świeckie i duchowe wpływy na dwudziestowiecznego człowieka. Stworzył on filozoficzną obronę nauk Rzymu przed atakami marksizmu i świeckiego humanizmu. Jego praca zostanie przeanalizowana później.

WSPÓŁCZESNY RELIGIJNY HUMANIZM

      W okresie ożywienia, po każdej fazie wojny światowej, pozycja jednostki malała, gdy społeczeństwo organizowało się w opozycyjne grupy dążące do władzy (Obj. 16:16), a klasa robotnicza pojawiała się jako coraz bardziej zorganizowana grupa zarówno w wysoko uprzemysłowionych państwach, jak i w biednych nieuprzemysłowionych krajach „trzeciego świata”. Marksizm ze swoim wskazywaniem na zło w społeczeństwach kapitalistycznych i ze swoim najlepszym rozwiązaniem w postaci „dyktatury proletariatu [robotników]” stał się bardziej pociągający, a socjalizm we wszystkich swoich formach rósł bardzo szybko.

      Broniąc się, kościoły chrześcijańskie próbowały eksperymentów z księżmi robotnikami, ale te eksperymenty nie odniosły sukcesu, gdyż wielu z nich było i jest pozyskiwanych dla sprawy socjalistów. W uboższych krajach kler utożsamiał się z prześladowanymi i jako obrońca chrześcijańskiej wiary pokazanej przez czyn był on także orędownikiem sprawy tych ludzi. Reakcyjni przywódcy kościoła, szczególnie papiestwo, byli coraz bardziej zaniepokojeni utratą kontroli, a problem ten został określony jako światowe przesunięcie nacisku z duchowych na materialne potrzeby człowieka, czyli na humanizm, fundamentalny motyw materialistycznych filozofii. Rosnące uświadomienie prostych ludzi coraz bardziej jasno odkrywało fałszywą pozycję sił rządzących w kościele i w państwie.

      W naszych czasach, wielu religijnych aktywistów chrześcijaństwa odeszło od duchowych celów i nauk na rzecz społecznych celów i projektów. Jezus coraz częściej jest prezentowany jako wielki społeczny reformator i nikt więcej. Jest to klasyczny pogląd humanistów na Jezusa widzianego nie jako Bożego Syna, Odkupiciela, Zbawcę świata, który wzbudzony został ze stanu śmierci i siedzi po prawicy Ojca, lecz jako zwyczajnego człowieka, trzeba przyznać, że jednego z najlepszych, jakich ta rasa wydała, ale ciągle zwykłego człowieka, który zmarł dawno temu i pamięta się o Nim jedynie ze względu na Jego odwagę, litość i potępienie sił rządzących oraz społecznego porządku w tamtym czasie.

      W bardziej niedawnych czasach Światowa Rada Kościołów otwarcie przyjęła pozycję socjalistów w walce z uciskającymi lub przypuszczalnie uciskającymi rządami prawicowymi, dostarczając nawet dużych funduszy rewolucyjnym ruchom zaangażowanym w partyzancką wojnę przeciw ustanowionym rządom.

poprzednia stronanastępna strona