Teraźniejsza Prawda nr 408 – 1990 – str. 3
mowa Jezusa, jak sądzę, jest najpiękniejsza. Wierzę, że Jezus zawarł w tym przemówieniu najwspanialsze myśli, jakie mógł przekazać uczniom. Wykład ten rozpoczyna się w połowie trzynastego rozdziału Ewangelii Jana i kończy rozdziałem siedemnastym. Na całe to przemówienie padał cień krzyża ciążący na Nim, jednak Jezus miał spokój ducha, rezygnację wobec woli Ojca.
Dzisiejszy popołudniowy wykład będzie wykładem tekstowym. Są trzy rodzaje kazań jakie rozwinęły się w historii Kościoła ewangelicznego: (1) rodzaj tematyczny, w którym tłumaczy się jakiś temat; (2) objaśniający, w którym wyjaśnia się i rozwija wybrany ustęp lub rozdział Pisma Świętego, tak aby na myśl zawartą w wybranym tekście została zwrócona uwaga i wzrok słuchaczy. Na przykład przemawiając na temat 17 rozdziału Ewangelii Jana chciałbym go wyjaśnić punkt po punkcie, werset po wersecie. Ten rodzaj wykładu pozwoli na wyjaśnienie ustępu lub rozdziała Biblii; i (3) wykład tekstowy, który jest oparty na dosłownym tekście podkreślający szczegóły każdej jego frazy i słowa.
Dzisiaj więc, rzecz jasna, wykład będzie bardziej oparty na dosłownym tekście a mniej na temacie. Zatem widzimy, iż jest jeszcze czwarty rodzaj wykładu: mieszany (połączenie kilku rodzajów, a nawet wszystkie trzy razem). Jestem więc gotów przedstawić ten tekstowy wykład, którego temat zawarty jest w słowach: „Kochający Jezus”.
„KTO MA PRZYKAZANIA MOJE”
Czytamy pierwsze zdanie „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten jest, który mię miłuje”. Zazwyczaj przykazaniami są nakazy, polecenia Słowa Bożego, na przykład Dziesięcioro Przykazań (2Moj. 20) — takie jest znaczenie słowa „przykazania” w wąskim sensie.
Jest też jednak szersze znaczenie, to zawarte w naszym podstawowym wersecie. W 1Tym. 1:5 czytamy: „Lecz koniec przykazania jest miłość z czystego serca i z sumienia dobrego i z wiary nieobłudnej”. Pastor Russell właściwie wyjaśnił słowo „przykazania”, które tu oznacza całość Słowa Bożego, czyli cel całego Słowa Bożego, które ma wypracować w nas trzy rzeczy. Wszystko, co Bóg nam dał w swoim Słowie w istocie swej jest poleceniem, przykazaniem, a to obejmuje doktryny, przepisy, obietnice, napomnienia, proroctwa, historie i typy Biblii.
[W E 12,744—794, br. Johnson zupełnie i wyczerpująco wyjaśnił owe siedmiorakie nauki występujące w Biblii, które według 2Tym. 3:15—17 mają cztery zastosowania (przytoczone niżej i występujące w podanych właśnie wersetach).
Br. Johnson zauważył, iż według toku myśli tych wersetów Biblia nam wskazuje (1) w co mamy wierzyć — „nauka”; (2) w co nie mamy wierzyć — „strofowanie”; (3) czego nie mamy czynić i czym nie mamy być — ,,naprawa” i (4) co mamy czynić i czym być — ćwiczenie w sprawiedliwości”.
kol. 2
Br. Johnson uczył nas również, że Boże instrukcje dla Jego ludu są Jego Słowem w formie Jego nauk i Jego radami w formie Jego planu, który składa się z szeregu prawd, faktów i zarządzeń — żadne z nich nie powinny wzbudzać buntu lub lekceważenia (Ps. 107:10, 11). Mamy je czcić i zachowywać — Prawdę i jej zarządzenia.]
W obfitości udzielono nam tych przykazań. To doprowadza mnie do drugiej myśli: Istnieją różne stopnie wyrażania posłuszeństwa tym przykazaniom. Wyjaśniam: wszyscy byliśmy grzesznikami a jednak Bóg musiał pozostać sprawiedliwym. Tak więc Bóg żąda od każdej ludzkiej istoty, aby żyła według sprawiedliwości. Istnieją jednak różne stopnie sprawiedliwości, na przykład ktoś przechodzący z obozu do stanu dziedzińca, który jest typem na pokutę wobec Boga, ma mniej wiedzy o przykazaniach Jezusa od tego, który przeszedł już poza stopnie usprawiedliwienia, uświęcenia i wyzwolenia.
POSŁUSZEŃSTWO PRZYKAZANIOM JEZUSA
Nasz werset podkreśla, iż stopień znajomości Słowa wymaga odpowiedniego stopnia posłuszeństwa. W ten sposób okazujemy, że kochamy Jezusa. Jeśli obozownicy są wierni temu czemu powinni być wierni, wierność ta doprowadzi ich do dziedzińca, gdzie będą musieli wzrastać w wiedzy przykazań — i dlatego coraz więcej otrzymają pomocy do rozwijania miłości do Jezusa. My nie demonstrujemy zbyt wiele przy pomocy naszych słów (chociaż one się liczą), lecz czynów. Nie wystarcza znać Słowo. Wielu ma wspaniałą pamięć a jednak ich życie zaprzecza Słowu, ponieważ nie żyją na miarę posiadanej wiedzy. W taki więc sposób demonstrujemy swoją miłość.
Czy zachowywaliśmy przykazania, gdy przechodziliśmy z obozu na dziedziniec? Kiedy dostrzegliśmy zasłonę? Jeśli ją zauważyliśmy, towarzyszyła temu pewna miara miłości. Jeśli wtedy okazaliśmy tyle posłuszeństwa, ile należało go okazać i odpowiedzieliśmy na Słowo już nam udzielone poddaniem się jemu, przygotowało to nas do odbioru większej miary Słowa. Jednak w naszym poddaniu się Słowu zawsze musi występować miłość do Jezusa, aż do stopnia zrozumienia Jego miejsca w Planie i naszego związku z Nim. To zatem wyjaśnia dlaczego jedni rosną w łasce, znajomości i służbie a inni nie. Niektórzy godzinami mogą przemawiać na temat zarysów nauczania, usprawiedliwienia, uświęcenia i wyzwolenia a nie potrafią według tego postępować. Przykro, że taka jest prawda, lecz niestety tak jest. Takim postępowaniem pokazują, że nie kochają Jezusa. W taki więc sposób dajemy dowody pokazujące czy kochamy Jezusa.
MIŁOŚĆ DO JEZUSA
Co my rozumiemy przez miłość do Jezusa? Znaczy to wiele rzeczy: (1) dobrą wolę okazywaną Jemu z powodu dobra jakie On nam