Teraźniejsza Prawda nr 399 – 1989 – str. 54
Izraelczycy w krótkim czasie zdobyli przewagę, pomimo większych strat w ludziach i sprzęcie niż w sześciodniowej wojnie z 1967 roku. Gdy zaprzestano wymiany ognia znaczna część armii egipskiej na wschodniej stronie Kanału Sueskiego była przez nich otoczona. W następstwie Izrael zajął większe terytorium na południu a mniejsze na północy niż miał za czasów Salomona, kiedy to panował ,… od Tasfa [na rzece Eufrat] aż do Gaza” (1Król. 4:24).
Bóg tak pokierował, że dwa narody graniczące z Izraelem – Jordania i Egipt – najwidoczniej dość mają Jego sądów i dłużej już nie „koła” (4Moj. 33:55) Izraela, lecz utrzymują z nim pokój. W rzeczywistości kraje te są w opozycji do Syrii i pozyskiwania przez nią wpływu w Libanie i gdzie indziej. Zatem Izrael nie ma teraz przeciwko sobie wszystkich graniczących z nim narodów.
W ostatnich latach walka przesunęła się na pole akcji terrorystycznych i niespodziewanych ataków na Izrael z baz w Libanie, Syrii itd., organizowanych przez OWP oraz inne ugrupowania.
Wielu patrząc na maleńki Izrael, osaczony ze wszystkich stron przez nieprzyjaciół, którzy sami przyznają, że gotowi są zepchnąć go do Morza Śródziemnego, zastanawiało się jakie jest prawdopodobieństwo jego przetrwania. Lecz odkąd Izrael wielokrotnie pokonywał swoich wrogów stawało się coraz bardziej widoczne, że naród ten pozostanie w swojej ojczyźnie. Wiele stuleci temu Bóg przyrzekł, że tak się stanie, mówiąc: „A tak ich wszczepię w ziemi ich, że nie będą więcej wykorzenieni z ziemi swojej, którąm im dał, mówi Pan, Bóg twój” (Am. 9:15). Obietnice Boże są pewne, dlatego żadne podejmowane przez Arabów czy inne narody wysiłki, aby pozbawić Izrael jego ziemi, nie powiodą się.
W tym samym proroctwie czytamy: „I nawrócę zaś z więzienia lud mój Izraelski, i pobudują miasta spustoszone, a mieszkać w nich będą; sadzić też będą winnice, i wino z nich pić będą; sadów też naszczepią, i owoc ich jeść będą” (w. 14). Cuda, które wypełniły się w Izraelu według powyższych wersetów, również zadziwiły świat, który nie spuszcza oczu z Izraela. Cudowne nowe wydarzenia mają miejsce i wiele proroctw, które Bóg dał przed wiekami wypełniają się na naszych oczach. O niektórych z nich już wspomnieliśmy. Wśród proroctw mówiących o miastach w Ziemi Świętej, najciekawszymi z nich są te, które tak wyraźnie przepowiedziały zniszczenie miasta Aszkelon i równie dobitnie przyrzekły, że zamieszkają w nim ostatki z domu Judy.
ZNISZCZONY ASZKELON ZOSTAŁ ODBUDOWANY
Aszkelon był starym miastem filistyńskim usytuowanym na wybrzeżu Morza Śródziemnego, na północ od Gazy. Chociaż Filistyńczycy zajmowali jedynie małą część ziemi Chanaan, w pewnym okresie zdobyli taką władzę, iż cała ta kraina została nazwana od ich imienia Palestyną. Filistyńczycy byli bałwochwalcami i odwiecznymi wrogami Izraelitów, którzy niekiedy znajdowali się w filistyńskiej niewoli tak ciężkiej, że nie pozwalano im na wykonywanie zawodu kowala „we wszystkiej ziemi izraelskiej; bo byli zabieżeli temu Filistynowie, żeby snąć Hebrajczycy nie robili mieczów ani oszczepów. Przetoż chadzał wszystek Izrael do Filistynów, ostrzyć sobie każdy lemiesz swój, i motykę swoją, i siekierę swoją, i rydel swój” (1Sam. 13:19, 20).
Z powodu ciągłego uprawiania bałwochwalstwa przez Filistyńczyków i ich niezmiennej opozycji wobec Jego ludu, Bóg ostatecznie wydał na nich wyrok. Tak więc przez swego proroka Jeremiasza 47:1-7 przepowiedział On, że nastąpi „zburzenie wszystkich Filistyńczyków … Przyjdzie obłysienie na Gazę, i wykorzeniony będzie Aszkelon i ostatki doliny ich … O mieczu Pański, dokąd się nie uspokoisz? … Ale jakożbyś się uspokoił? Wszak mu Pan przykazał; przeciwko Aszkelonowi i przeciwko brzegowi morskiemu, tam go postawił”.
Boże proroctwo mówiące, że „Aszkelon zostanie spustoszony” (Sof. 2:4) i „spustoszeje z mieszkańców Aszkelon” (Zach. 9:5 – BT), w znacznej mierze już się wypełniło. Po kilkakrotnym zrabowaniu i ponownym odbudowaniu Aszkelonu za panowania Saladyna w czasach krucjat Ryszarda, ostatecznie w 1270 r.n.e. sułtan Bibars zniszczył miasto a piękny port zasypał gruzem obawiając się przyszłych prób zdobycia go przez krzyżowców. Było zupełnie tak, jak Bóg powiedział (Sof. 2:5, 6): „Biada mieszkającym w krainie pomorskiej, narodowi Ceretejczyków! słowo Pańskie przeciwko wam jest, o ziemio Chananejska Filistyńczyków! że cię tak wytracę, aby nie było obywatela. I będzie kraina pomorska owczarniami i budami pasterskimi i oborą dla trzód”.
Kiedyś przed wiekami to wspaniale ozdobione i potężne miasto Aszkelon pozostało opuszczonym pustkowiem. Nie zachowało się nic poza fragmentami starożytnych murów i części pokrytych ornamentami filarów. Jednakże plan Boży nie przewidywał, aby Aszkelon pięknie usytuowany w jednym z najbardziej malowniczych miejsc na całym wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego, pozostał na zawsze zapomniany i opuszczony. U Sof. 2:7 czytamy: „Będzie też i ostatkowi domu Judzkiego krainą dla pasienia; w domach Aszkelon na wieczór legać będą, gdyż ich nawiedzi Pan, Bóg ich, i przywróci zaś więźniów ich”.
Dzisiaj niegdyś to jałowe pustkowie zadziwiająco się przeobraża. Jego położenie jest wciąż piękne. Pasmo gór otacza miasto i z każdej strony kończy się ono w morzu. Wiele domów Aszkelonu zbudowano z fragmentów starożytnego miasta, i tym samym jest położony w naturalnej zatoczce mając morze u swych stóp. Dzisiaj miasto przeobraziło się w piękne miasto ogród. Jerusalem Post pisze o nowym mieście „wytyczonym według planów miasta ogrodu”. Doprawdy Bóg ponownie pod koniec tego wieku swoją łaską nawiedził „dom Judy” i wyzwala go z niewoli pozwalając znaleźć