Teraźniejsza Prawda nr 397 – 1989 – str. 31

i (3) zupełne poświęcenie się Bogu. Pierwszy znaczy, że oprócz tego, iż jest nam przykro z powodu popełnionego grzechu, szczególnie dlatego, że on nie podoba się Bogu, nienawidzimy go i porzucamy, starając się poprawić swoje postępowanie względem wszystkich kogo ono dotyczy; że szczerze miłujemy i wprowadzamy w czyn sprawiedliwość wobec Boga i ludzi. Drugi warunek znaczy, że nie ufamy własnym zdolnościom powierzenia się Boskiej aprobacie i serdecznie ufamy i postępujemy opierając się na ufności, że sprawiedliwość Jezusa przykrywa wszystkie nasze braki i grzechy przed Bogiem, w celu usprawiedliwienia nas przed Bogiem. Trzeci warunek znaczy, że szczerze wyrzekamy się własnej woli, woli świata i z całego serca przyjmujemy wolę Bożą. Ci, którzy tak postępowali w wieku Ewangelii otrzymali zupełne i rzeczywiste Boskie przebaczenie, co znaczyło, że Bóg zaprzestał okazywać im niezadowolenie, niechęć i stosować karę, natomiast okazuje im zadowolenie, przyjaźń i odpuszczenie kary. Rzeczywiście, ci, którzy wypełnili pierwszy i drugi warunek otrzymali próbne odpuszczenie ze strony Boga, cieszyli się nim w wieku Ewangelii.

BOŻE ODPUSZCZENIE NIE OBEJMUJE GRZECHÓW ROZMYŚLNYCH

      Pytanie: Czy odpuszczenie ogranicza się do grzechów wynikających ze słabości i niewiedzy?

      Odpowiedź: Rozumiemy, że odpuszczenie Boże oraz stosowanie go odnosi się do grzechu Adamowego i wszystkich grzechów, które z niego wypływają, tj. wszystkich grzechów popełnianych ze słabości i niewiedzy. Jest jednak grzech, który nigdy nie będzie odpuszczony. Jest to grzech przeciw Duchowi Świętemu – grzech popełniony rozmyślnie przeciwko wiedzy i możności. Grzech przeciwko Duchowi Świętemu to każdy popełniony rozmyślnie i z całą premedytacją grzech, nie z powodu niewiedzy i słabości osoby, ale z powodu umiłowania przez nią grzechu, doskonale orientując się, iż jest on grzechem i przy zupełnej możliwości uniknięcia go, popełnionego jednak ze złośliwości.

      Występują dwie formy tego grzechu i każda z nich jest nieodpuszczalna. Pierwsza forma tego grzechu jest popełniana, gdy istnieje pewna miara słabości czy niewiedzy, lecz jednocześnie występuje również pewna doza samowoli skierowana przeciwko wiedzy i możności dotyczącej tego grzechu. Taki grzech nazywamy częściowo rozmyślnym grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Dzięki okupowi Bóg odpuszcza zawartą w nim miarę słabości i niewiedzy, natomiast nie odpuszcza w nim dobrowolności. Taki częściowo rozmyślny grzech nie jest formą grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, który doprowadza człowieka do wtórej śmierci – nie jest grzechem na śmierć, jak go nazywa święty Jan (1Jana 5:16).

      Jak więc Bóg postępuje wobec kogoś, kto popełnił częściowo rozmyślny grzech, z punktu widzenia zaangażowanej w nim samowoli? Bóg karze tę samowolę i tym samym przy pomocy chłosty doprowadza częściowo rozmyślnego grzesznika do pokuty za swój grzech. Chrystus umarł za grzech Adamowy i grzechy jakie z niego wynikają, natomiast nie odkupił samowoli w żadnym z naszych grzechów. Stąd samowola musi być wychłostana z danej osoby, tzn., że otrzyma ona takie karania, które usuną z jej charakteru wszelka rozmyślność pobudzającą do grzechu. Pismo Święte uczy, że takie jest Boskie zarządzenie wobec rozmyślnych grzechów – Łuk. 12:47, 48.

      Lecz gdy grzech jest całkowicie rozmyślny, tzn. bez jakiejkolwiek słabości lub niewiedzy i wbrew pełnej znajomości natury i jakości danego czynu, z uwzględnieniem pełnej możliwości uniknięcia go, wtedy jedynym zmazaniem grzechu jest wieczne zniszczenie. Jednakże grzech taki nie będzie nigdy popełniony przez kogoś, kto nie przeszedł uprzednio podanych poniżej pięciu doświadczeń: (1) grzesznik taki musiał być, ogólnie biorąc, oświecony Prawdą, a szczególnie w związku z omawianym tu aktem odpuszczenia grzechów; (2) musiał być usprawiedliwiony; (3) musiał być spłodzony z ducha; (4) musiał ocenić głębokie sprawy Boskiego Słowa, czyli Planu; i (5) docenić przywilej stania się jednym z Królów i Kapłanów następnego wieku. Innymi słowy, tylko rozwinięci chrześcijanie zdolni są do popełnienia tego grzechu. Jeśli tacy odpadną, niemożliwe jest ich odnowienie się przez skruchę. Dla nich właśnie zachowane jest wieczne zniszczenie (Żyd. 6:4-8). Dla nich nie pozostałaby już ofiara za grzech, skoro wykorzystali zasługę jednej ofiary, grzesząc zupełnie rozmyślnie.

      Grzech ten może być popełniony trojako: (1) przez odrzucenie ofiary okupowej; (2) przez odrzucenie udziału w ofiarniczych cierpieniach Chrystusowych i (3) przez zniszczenie Ducha Świętego w swoich sercach (Żyd. 10:26-29; 6:6; 2Piotra 2:1; Jud. 4; 1Jana 5:16). Jednak takich czynów nie może dopuścić się ten kto nie był rozwiniętym, spłodzonym z ducha synem Bożym. Często wykorzystując niewiedzę tych, którzy nie przeszli przez pięć doświadczeń wymienionych u Żyd. 6:4, 5, szatan zwodzi ich przy pomocy ich własnej ignorancji i wrażliwości sumienia, w przeświadczeniu, że zgrzeszyli popełniając śmiertelny grzech i tym samym skazując ich na bolesne udręki. W wielu wypadkach szatan doprowadził w ten sposób do choroby umysłowej i samobójstwa. Jednym z najpewniejszych dowodów na to, że nie został popełniony taki grzech jest głęboki smutek spowodowany myślą, że taki właśnie grzech zaistniał. Nie udaje się szatanowi dręczyć w ten sposób tych, którzy rozumieją to położenie. W każdym prawie przypadku ci, którzy dopuścili się takiego właśnie grzechu, okazują zatwardziałość nigdy nie budzącą w nich wyrzutów sumienia. Pokażmy więc, iż jesteśmy głusi na sugestie szatana, wmawiającego nam, że popełniliśmy taki grzech. Ci, którzy go popełnili,

poprzednia stronanastępna strona