Teraźniejsza Prawda nr 396 – 1989 – str. 9
poselstwem miłosierdzia. Anioł uspokoił ich słowami: „Nie bójcie się; ho oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi”. Czyż możemy się dziwić, że radość zajęła w ich sercach miejsce strachu, gdy usłyszeli te uprzejme słowa? Z pewnością nie! I podobnie jest z tymi wszystkimi, którzy od owego dnia do obecnego czasu słyszeli to prawdziwe poselstwo Ewangelii, nie tylko fizycznymi uszami, ale prawdziwie uchem zrozumienia pojmując je.
Jakże fałszywie i źle wielu z ludu Bożego rozumiało to posłannictwo, które przez wieki odbijało się echem! Jak niewielu z zadowoleniem wysłuchało go i doceniło! Jakże znamienne jest to, że niemal wszystkie te różne kościoły, wraz z, tysiącami ich pastorów oraz setkami tysięcy nauczycieli szkół niedzielnych, zjednoczył fakt całkowitego zaprzeczenia poselstwu aniołów – zaprzeczenia, które nie tylko rani ich uczucia i zasmuca serca, ale ograbia misję naszego drogiego Zbawcy z niemal całego należnego jej majestatu, zaprzeczenia, które pozbawia całkowicie honoru i rzuca oszczerstwa w imię naszego łaskawego Niebiańskiego Ojca błędnie przedstawiając zbawienie, jakie On przygotował w Jezusie Chrystusie.
Niektórych prawdopodobnie zaskoczy, a nawet wstrząśnie takie oskarżenie skierowane przeciwko poselstwu, jakie oni sami i inni mający dobre zamiary, ale zaślepieni, chrześcijanie głoszą w imię Ewangelii, słowo „Ewangelia” bowiem, pochodzi od słów „dobra nowina”. Jesteśmy prawie gotowi uwierzyć, że większość tych, którzy szerzą „złą nowinę” wiecznego cierpienia i wyrok wydany na zdecydowaną większość ludzkości, jako Boskie poselstwo, są całkowicie nieświadomi tego, że poważnie zniekształcają Boski charakter i władzę owym przesłaniem, które niosą ludziom. Przedstawiają oni fałszywie Ewangelię, nie w sposób zamierzony, ale z powodu zaślepienia, takiego samego zaślepienia, o którym Apostoł wspomina, że rozpoczęło się od wielkiego przeciwnika – zaślepienia, którym mami on umysły ogromnej większości ludzi, aby przeszkodzić im w uświadomieniu sobie chwalebnej światłości bijącej z dobroci Bożej ukazanej w Jezusie Chrystusie, Panu naszym (2Kor. 4:4).
O, gdybyśmy tylko mogli skłonić wszystkich prawdziwych chrześcijan do przestudiowania wersetu 10 naszej lekcji (Łuk. 2:1-16) i zrozumienia jego głębokiego znaczenia, to szybko doszłoby do zrewolucjonizowania nauk głoszonych przez chrześcijaństwo! Ale jak oświadczył nasz Pan, niektóre z głębokich prawd Boskiego Planu ukryte są przed wieloma mądrymi tego świata, a ujawnione zostały jedynie pokornym niemowlętom. Niemniej, dane przez Boga świadectwo jest niezbite i wszyscy, przed którymi otwarła się możliwość zrozumienia go i którzy są zdolni pojąć w pewnej części długość, szerokość, wysokość i głębokość Boskiej miłości, mogą cieszyć się, że powszechna ignorancja świata w zakresie tego przedmiotu oraz sprzeciw wielkiego przeciwnika, który go zaślepia, nie może trwać wiecznie. Musi wkrótce ustąpić, gdy już nadejdzie właściwy czas Pański, gdy Ten, który umarł na Kalwarii w celu odkupienia świata rozpocznie chwalebne pośredniczące panowanie po całkowitym związaniu owego starego węża, diabła szatana, aby nie zwodził więcej narodów w Tysiącleciu (Obj. 20:3). Wtedy wszystko wyłoni się z mroku; wtedy świat pozna to co w związku z Boskim charakterem i Planem mają przywilej rozumieć nieliczni uprzywilejowani. Wtedy świat przekona się, że poselstwo anioła, w każdym jego słowie, było prawdziwe, że wielkie dzieła, jakie wypływają z narodzin Zbawcy w Betlejem usprawiedliwiają ową wysłaną przez wielkiego Jehowę dobrą nowinę, przynoszącą radość wielką, która w końcu dotrze do wszystkich łudzi. Wtedy nie napotkają już oni na żadne przeszkody, żadne ograniczenia w otrzymywaniu oświecenia i błogosławieństw, a w rezultacie wszyscy przyjdą do znajomości Prawdy i znajdą sposobność skorzystania z łaski, miłosierdzia i pokoju dostępnych dla wszystkich za pośrednictwem wielkiego zbawienia zapewnionego ofiarą okupu złożoną przez Jezusa.
WAŻNOŚĆ NARODZIN ZBAWICIELA
Dalej anioł wytłumaczył wielkie poselstwo Ewangelii, wskazując na jego podstawę i oświadczając, że spełnią się wszystkie wzmiankowane dobre rzeczy, ponieważ narodził się Zbawiciel, Chrystus – Ten, którego od tak dawna spodziewano się w Izraelu, owo obiecane nasienie Abrahamowe, przez które będzie błogosławiony i wyniesiony do chwały, czci i zaproszony do współpracy nie tylko Izrael, ale przez które będą też błogosławione wszystkie narody ziemi.
Należy w tym miejscu zauważyć, że porządek prezentowania myśli, przez niebiańskiego posłannika, widocznie ułożony w Boski sposób, jest właściwym przedstawieniem tego przedmiotu. Wszyscy ci, którzy starają się jako ambasadorowie być przez Boga wykorzystani w pracy powoływania Jego prawdziwego ludu, powinni go przyjąć. Z początku następuje wyraźne oświadczenie o, Boskiej łasce i błogosławieństwie oraz o tym, iż są one powodem do radości i że obejmą w końcu każde stworzenie. Z kolei, pojawia się specjalne wytłumaczenie tego, jak się to wszystko dokona, a dokona się dzięki Zbawicielowi, który aby wyzwolić swój lud od ciężaru grzechu i śmierci i doprowadzić do błogosławieństw i żywota wiecznego, musi najpierw zbawić go od jego grzechów. Z innych wersetów Pisma Świętego wynika, że owo zbawienie od naszych grzechów oznacza nie tylko zapłacenie za nas kary za grzech Adamowy, ale w konsekwencji, również wyuczenie człowieka sprawiedliwości i podniesienie go z grzechu, w czym od każdego wymagana jest współpraca, proporcjonalna do jego woli i możliwości.
Zatem, wszelkim naukom o łasce, jaką ludzkość ma być obdarzona powinna towarzyszyć filozofia zbawienia – że Zbawiciel, stał się