Teraźniejsza Prawda nr 396 – 1989 – str. 15
PRÓŻNE FORMUŁKI POWTARZANE PRZEZ POGAN
Wszyscy na świecie, którzy nie opuścili tego świata i nie weszli przez Chrystusa w związki przymierza z Bogiem, są poganami. Tacy, którzy stoją z boku i nie rozumieją owej jedynej Drogi, Jedynych Drzwi prowadzących do Bożej łaski, na próżno oczekują, że zostaną wysłuchani dla swojej wielomówności, dlatego powtarzają swoje modlitwy. Niektórzy używają modlitewnych młynków, inni różańców, a jeszcze inni po stokroć powtarzają określone zwroty.
Nikt poza naśladowcami Jezusa nie jest wysłuchiwany, aby nie sądzili, że długość wypowiadanych modlitw spowoduje przyjęcie ich przez Ojca. Nie ma potrzeby zasyłania długich modlitw, ponieważ – jak oświadczył Jezus – „wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie, pierwej niżbyście wy go prosili”. Dlaczego więc w ogóle powinniśmy prosić? Dlatego, że takie jest Boskie zarządzenie, widocznie w celu pobudzenia naszej wiary i udzielenia nam tym bogatszych i częstszych błogosławieństw. Bóg obchodzi się z nami jak z ukochanymi dziećmi, które miłuje i które chciałby nauczyć najbardziej pomocnego w życiu postępowania. Kiedy Jezus czuł potrzebę odmawiania długich modlitw, nigdy nie wypowiadał się publicznie. Odchodził samotnie na górę. Podobnie mają postępować Jego naśladowcy – oddalić się i w ustronnym miejscu cieszyć się łącznością z Ojcem, pomimo iż uczestnictwo w publicznej modlitwie w zgromadzeniu ludu Pańskiego jest wyraźnie aprobowane.
FORMA WYPOWIADANYCH SŁÓW
W odpowiedzi na prośbę swoich uczniów Jezus podał przykład właściwej modlitwy. Uwagę zwraca jej krotka forma, prostota, bezpośredniość i uporządkowanie.
(1) Rozpoczyna ją przypisanie chwały oraz uzasadnienie naszego przyjścia do Boga jak dzieci do swego ojca: „Ojcze nasz, któryś jest w niebiesiech! święć się [niech będzie uczczone, uwielbione] imię twoje”. Imię Boże przedstawia Jego charakter, Jego królestwo i Jego osobowość. Przede wszystkim więc, przypisujemy cześć, szacunek, majestat i chwałę naszemu wielkiemu Stwórcy, którego w sposób przez Niego ustalony z radością nazywamy naszym Niebiańskim Ojcem.
(2) Następnie, według porządku, uznajemy Boską władzę i autorytet. Oznacza to, że nasze serca, poddane są woli Bożej na śmierć i życie, bez względu na to, czy przepełnia je radość czy smutek, zadowolenie czy ból. Dalej wyrażamy nasze zaufanie pokładane w Boskiej mocy i obietnicy, że ostatecznie; wola Jego będzie tak całkowicie i zupełnie wykonywana na ziemi jak jest obecnie wykonywana w niebie: „Przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Przez to oświadczenie uznajemy nadejście Królestwa Mesjasza, a pośrednio dajemy wyraz naszym osobistym nadziejom związanym z tymże Królestwem – wyrażamy nadzieję, że, jeśli zachowamy wierność, będziemy związani z Panem w Jego chwalebnym Królestwie, udzielając ludzkości błogosławieństw Boskiej mocy i miłosierdzia, których rezultatem będzie doprowadzenie do odrodzenia wszystkich chętnych i posłusznych spośród rodzaju ludzkiego.
(3) Nasze codzienne potrzeby, codzienny chleb, są następnym przedmiotem prośby: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Jakie to proste! Bóg obiecał, że zapewni nam potrzebny chleb i wodę w tym sensie, że nie zapomni o nas i o naszych potrzebach. W naszych prośbach jedynie sugerujemy, że czekamy z ufnością na Pana, pod żadnym pozorem nie wątpiąc w Jego gotowość i możność urzeczywistnienia Jego obietnic. Bóg nie obiecywał, ani też my nie powinniśmy modlić się o obfitość, bogactwo, zamożność, ani też o poszczególne wykwintne rodzaje pożywienia lub luksusy. Zawarta tu myśl znaczy: Ojcze, udziel nam zabezpieczenia potrzeb życiowych w sposób który Tobie wyda się dla nas najlepszy. Gdyby zaś Boska opatrzność kiedykolwiek nie poczyniła potrzebnych nam zabezpieczeń, wierzący człowiek powinien poznać, iż nie wynika to z przeoczenia, ani też z niemocy, ale że Boska mądrość uważa to za najlepszy sposób postępowania wobec nas.
(4) „I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. W tej części położono nacisk na naukę Mistrza, która głosiła, że jedynie miłosierni dostąpią miłosierdzia, że jedynie ci, którzy odpuszczają dostąpią odpuszczenia. Nie ma to żadnego związku z przebaczeniem grzechów popełnionych przez nich pierwotnie – te należą do przeszłości, odeszły na zawsze dla tych, którzy po zostają pod mocą krwi. Bowiem zostały przykryte w chwili przyjęcia Chrystusa i wejścia z Nim w związek przymierza. Jednak codziennie towarzyszą nam upadki, słabości, niedoskonałości, nietrwałość i wykroczenia przeciwko Boskiemu prawu. Powinniśmy się przyznać do tego. Boskie zarządzenie zostało poczynione w celu udzielenia nam odpuszczenia zgodnie z naszymi modlitwami pod jednym wszakże warunkiem, mianowicie, że głęboko doceniamy jego treść w stosunku do innych, będziemy postępować według tej samej zasady.
(5) „I nie wwódź nas na pokuszenie [nie opuszczaj nas w nich]”. Odczuwamy nasze słabości i niedoskonałość, stąd wiemy, że zgodnie z Boską opatrznością musimy znaleźć się w warunkach prób i doświadczeń, a więc wolno nam modlić się o to, abyśmy nie byli w nich opuszczeni, pozostawieni na łasce własnych sił, ale by za zgodą Pana, Jego łaska okazała się dla nas wystarczająca.
(6) Biblia zapewnia nas o istnieniu onego złośnika, że ma on wielką moc i wpływ na ludzi; że jest to książę „który ma władzę na powietrzu”, „bóg świata tego”. Jednakże właściwą rzeczą jest, abyśmy prosili Pana, żeby nas nie