Teraźniejsza Prawda nr 391 – 1988 – str. 127
przychodzącego na świat” (1Tym. 2:4, 6; Jan 1:19), przebudzenie ze snu śmierci jest zapewnione – a śmierć [proces umierania] i piekło [stan grobu – niepamięci] wydadzą umarłych, którzy w nich się znajdują (Obj. 20:13). Bóg do ludzkości, którą z powodu nieposłuszeństwa „obrócił w proch” śmierci, powie „Nawróćcie się synowie ludzcy”. Bóg zniszczy śmierć i piekło przez wzbudzenie wszystkich umarłych i wyprowadzenie ich z Adamowego potępienia (Ozeasz 13:14; Obj. 20:14).
Hebrajskie słowo szeol i odpowiadające mu greckie słowo hades oddane w obu powyższych wersetach jako „grób” i „piekło” przetłumaczone są w Biblii Króla Jakuba na grób 32 razy, piekło 41 razy i dół 3 razy. Nie odnoszą się one do wiecznych mąk, jak tego nauczają wierzenia średniowiecza, lecz raczej do stanu nieświadomości, niepamięci, zniszczenia (Psalm 6:6; 115:17; 146:4; Kazn. 9:5, 10; Izaj. 38:18, 19; 63:16; dodatkowe szczegóły znaleźć można w naszej broszurce Piekło Biblii, każde występowanie słowa piekło jest w niej dokładnie zbadane). Gdyby piekło było miejscem tortur, Ijob na pewno nie modliłby się, aby pójść i ukryć się w nim (Ijob 14:13).
Ijob pokazuje, że ukrycie w grobie (szeol) oznacza zniszczenie a wyjście zeń jest odrodzeniem: „Bo się teraz w prochu położę, a choćbyś mnie szukał rano, nie będzie mnie” (Ijob. 7:21). Tutaj, jak i gdzie indziej w Piśmie Świętym, śmierć jest określona jako sen. W poranku Tysiąclecia, gdy „dzień pomsty Pańskiej”, czas ucisku, przeminie Pan odszuka Ijoba i chociaż go wtedy nie będzie, bowiem śmierć Adamowa dokonała na nim swego zniszczenia, nie znajdzie się jednak poza zasięgiem, Boskiej mocy wzbudzenia z śmierci. „Wszyscy co są w grobach [włączając Ijoba], usłyszą głos jego [Jezusa]; i wyjdą” (Jan 5:28, 29).
Oto dobra nowina radości wielkiej dla wszystkich
kol. 2
ludzi Łuk. 2:10! Lecz tylko ci, którzy mają wiarę bez zastrzeżeń w Boskie obietnice, teraz mogą się cieszyć tą wspaniałą perspektywą. Nadzieja świata leży w zmartwychwstaniu, a mimo to wielu chrześcijan obecnie nią mało w nie wiary, lub nie ma żadnej. Nie traktują oni śmierci jako unicestwienia, jak stwierdza nasz werset, lecz jako furtkę do nieba lub wiecznych mąk. Zatem nie przywiązują wagi lub nie dostrzegają potrzeby zmartwychwstania i dlatego doktryna ta straciła dla nich znaczenie.
Lecz apostoł Paweł kładzie nacisk na bezwzględną potrzebę zmartwychwstania ze snu śmierci, jeżeli mamy mieć jakieś przyszłe życie. Pokazuje, że „jeśli umarli nie bywają wzbudzeni… zatem i ci poginęli, którzy zasnęli w Chrystusie” (1Kor. 15:12-23). A chociaż w ten sposób określa on śmierć jako zniszczenie, pyta „Cóż? za rzecz do wiary niepodobną u siebie sądzicie, że Bóg umarłe wzbudza?” (Dz. 26:8).
Skoro Bóg ma moc stworzyć i zniszczyć, czyż nie ma On mocy odtworzyć i przywrócić do życia tę istotę, którą „w proch obrócił”? Nie wątpliwie nie pozostaje to poza zasięgiem Boskiej mocy. Wkrótce gniew Boży przeciw bezbożności i nieprawości ludzkiej (Rzym. 1:18) przeminie i wszyscy ludzie będą błogosławieni przez nasienie Abrahamowe (Gal. 3:8, 16, 29). Kiedy czytamy Słowo Boże i dostrzegamy prze powiedziane znaki, na przykład, ogromny wzrost wiedzy i możliwości podróżowania, czas wielkiego ucisku na całym świecie, ponowne zgromadzenie Izraela w jego ojczyźnie itd. (Dan. 12:1, 4; Amos 9:14, 15) rozumiemy, że wydarzenia te wskazują, iż wkrótce nastąpi ich wypełnienie i z radością witamy każdy taki znak. Naprawdę mamy powód do radowania się zawsze i dziękowania za wszystko! (Filip. 4:4; 1Tes. 5:16, 18).
BS ‘85, 31.
Połknie śmierć w zwycięstwie, a Pan panujący otrze łzę z każdego oblicza i pohańbienie ludu swego odejmie ze wszystkiej ziemi; bo Pan mówił. . |
I rzecze dnia onego lud Pański: Izaj. 25:8, 9 |