Teraźniejsza Prawda nr 386 – 1988 – str. 42
do jej wybuchu nie dozwolonoby na takie złe skutki jakie ona spowodowała, gdyby naród niemiecki odmówił zgody na dyktaturę Hitlera.
Rezygnacja narodu japońskiego wobec ich cesarza oraz dyktatorskich dygnitarzy wojskowych nawet okazała się nędzniejsza niż ta, jaką Niemcy okazywali wobec swojego Führera. Przyniosła ona większej części rasy ludzkiej przerażające rezultaty. Wyniki te nie miałyby miejsca, gdyby naród japoński odmówił zgody na istnienie dyktatury, która pogrążyła go w wojnie. W zasadzie to samo można powiedzieć o Włochach, w mniejszym stopniu o Rumunach i jeszcze mniejszym nawet o Węgrach. Nędzne poddanie się świeckiej części narodu włoskiego panowaniu duchowieństwa, szczególnie panowaniu hierarchii, a najszczególniej władzy papieża, stanowi kolejny przypadek nadużywania rezygnacji. W sprawach nam bliższych, dostrzegamy skrajne poddanie się członków Towarzystwa rzekomemu przewodowi, szczególnie działającym w nim pielgrzymom, a najszczególniej jego głowie, co jest innym przykładem ilustrującym nadużycie rezygnacji.
Jedynie Bogu i Chrystusowi, zgodnie z Ich pragnieniami i opatrznością, mamy poddać się w najgłębszej rezygnacji, natomiast innym okazać jedynie tyle rezygnacji ile wymagają od nas zasady i przykłady Słowa, Ducha i Opatrzności Bożej. Nadużycie rezygnacji jest opieszałością, służalczością, oddawaniem czci człowiekowi, tchórzostwem, lenistwem, obojętnością i brakiem kośćca moralnego. Antytypicznego Gedeona 9 700 żołnierzy, kłaniając się w ludzkiej służalczości posłannikom, było winnych nadużycia rezygnacji.
Zbyt mały stopień rezygnacji świadczy o niedostateczności rezygnacji. To duch nieposłuszeństwa, który jest tam gdzie wymagane jest posłuszeństwo; to duch niesforności i samowoli, gdzie należy okazać umiejętność przyjmowania nauki. To duch nie poddawania się kierownictwu innych, występujący tam gdzie właściwa jest giętkość usposobienia. Duch złości, urazy i gniewu, gdy istnieje potrzeba nieskwapliwości, przebaczenia i pobłażliwości, oraz duch buntowniczości tam gdzie właściwe jest poddanie się. W różnym stopniu nadużywanie rezygnacji utrudnia korzystanie ze sprawiedliwych i świętych zasad, które mogą być zastosowane do niepomyślnych i nieuniknionych okoliczności. Strzeżmy się przed niewłaściwym używaniem rezygnacji.
Jeszcze słowo w sprawie przejawiania rezygnacji. Głównie używanie rezygnacji ma umożliwić nam reagowanie na zasady i przykłady Słowa Bożego oraz na Ducha Bożego i opatrzności pośród niepomyślnych i nieuniknionych doświadczeń. Gdy te zasady i przykłady oraz ów Duch i opatrzności pouczają nas, że znajdujemy się wśród tych okoliczności, mamy rozwijać ciche nieskwapliwe, pobłażliwe i serdeczne poddanie się i przyjęcie tych okoliczności. Innymi słowy, rezygnacja umożliwia nam
kol. 2
pozostanie bez własnej woli i w bierności, gdy przyjmujemy wolę Bożą za naszą własną, gdy Bóg wzywa nas do znoszenia w cierpieniu złych warunków.
Ta funkcja rezygnacji umożliwiła Helemu we właściwy sposób stawić czoło karaniom jakie miały go spotkać. Pozwoliła Jezusowi we właściwy sposób potraktować kuszenie w Getsemane i próby przed radą i przed całym Sanhedrynem, w Gabbata i ratuszu, na Drodze Krzyżowej i na Kalwarii. Umożliwiła Apostołom i Kościołowi Apostolskiemu we właściwy sposób znieść przesiewania i prześladowania ich czasów. Umożliwiła wiernym i częściowo wiernym braciom, w ciągu całego okresu między żniwami, zgadzać się z wolą Bożą pośród straszliwych doświadczeń tych czasów. I o ile doświadczenia te dotyczyły fizycznych cierpień, wierni i częściowo wierni bracia żyjący w okresie między żniwami zostali powołani do stawiania czoła najbardziej nieprzyjaznym i nieuniknionym okolicznościom jakie kiedykolwiek spotkały lud Boży. Ta cecha dawała im duże oparcie i doprowadzała do równowagi.
W czasie Laodycei rezygnacja pozwalała braciom pozostawać na chrześcijańskiej drodze mimo najbardziej przełomowych dla umysłu doświadczeń – podczas prób, karania i pokus, jakich nie było w żadnym innym okresie Planu Bożego. Gdy zastanowimy się nad subtelnością tych prób i pokus, nad mnogością sposobności okazania niewierności spowodowanej grzechem, błędem, samolubstwem i światowością, nad obfitością najsubtelniejszych błędów oraz faktem iż miłość wielu oziębła, nad działalnością antytypicznego Nadaba i Abiu oraz Jannesa i Jambresa nacechowaną najbardziej niewiarygodną przebiegłością i złem oraz potrzebą czujności i modlitwy w życiu, pomnażaniem się doświadczeń związanych z próbami i pokusami wyszczególnionymi wyżej oraz nad wewnętrznymi i zewnętrznymi naciskami przychodzącymi na lud Boży, – wszystkie te rzeczy połączone stanowiły godzinę pokuszenia – łatwo nam będzie zrozumieć, że w okresie laodycejskim bardziej niż we wszystkich pozostałych okresach wieku Ewangelii umysłowe udręki towarzyszyły ludowi Bożemu. Lecz dzięki błogosławionej prawdzie żniwa i jego przywilejom, Bóg wyrównał owe doświadczenia większymi radościami niż te wszystkie, które lud Boży otrzymał w jakimkolwiek innym okresie wieku Ewangelii. We wszystkich tych faktach i osiągnięciach widoczny jest podstawowy sposób używania rezygnacji. Pozostałe sposoby korzystania z niej są przedstawione w naszym omówieniu jej potrzeb i korzyści.
ROZWIJANIE REZYGNACJI
Obecnie zaproponujemy omówienie kilku wskazówek, które pomogą w rozwijaniu, wzmacnianiu, zrównoważeniu i skrystalizowaniu rezygnacji. Szczególnie wymienimy pięć z nich.
Pierwszą jest zachowywanie stanu poświęcenia.