Teraźniejsza Prawda nr 384 – 1988 – str. 12
jest wymienione przed osiągnięciem znajomości Prawdy w znaczeniu, że ludzie posiądą tą znajomość, bowiem ostateczne stanowisko człowieka nie wcześniej będzie niezmienne, aż ją posiądzie. Kiedy mówię, że „zbawienie jest wymienione przed osiągnięciem znajomości Prawdy”, to nie mam na myśli, że ze względu na tę działalność wszyscy ludzie muszą być zbawieni, czyli ożywieni zanim otrzymają wiedzę, ale że Boska wola przywrócenia do życia wszystkich ludzi opiera się na fakcie, iż rzesze rodzaju ludzkiego w żaden inny sposób nie mogą przyjść do znajomości Prawdy, bowiem przyjęcie lub odrzucenie jej zadecyduje o ich ostatecznym stanie. A bezstronne „umiłowanie świata” przez Boga jest rękojmią, że „wszyscy ludzie”, gdy dowiedzą się o tej miłości jako darze w postaci „Syna swego jednorodzonego” zrozumieją, że On obdaruje życiem wiecznym wszystkich, którzy Go przyjmą, gdy się o Nim dowiedzą.
Faktem jest, że „Ewangelia – ma być głoszona – wszystkiemu stworzeniu” – ma to być Ewangelia umiłowania świata przez Boga i o Chrystusie jako DAWCY ŻYCIA za wszystkich ludzi. I aż do czasu obwieszczenia jej „wszystkim ludziom”, czyli każdej osobie nikt nie doświadczy właściwej próby a jej ostateczny stan nie może być niezmienny zgodnie z Ewangelią głoszoną Abrahamowi i potwierdzoną w Chrystusie. Tak więc, powiada Paweł: „Albowiem jeślibyśmy dobrowolnie grzeszyli po wzięciu znajomości prawdy, nie zostawałaby już ofiara za grzechy” (Żyd. 10:26). Zatem Apostoł ma na uwadze oba fakty wymienione w zacytowanym wersecie i pokazuje, że śmierć Adamowa musi być zniszczona a wszyscy ludzie muszą być z niej wybawieni, w innym bowiem razie wola Boga zostałaby pokonana a wszyscy ludzie nie mogliby posiąść znajomości Prawdy. Ale wola Boga zostanie spełniona i śmierć nie może jej powstrzymać. Bóg w swej trosce dopilnuje, że „ostatni nieprzyjaciel …
kol. 2
będzie zniszczony” (1Kor. 15:26), tak iż żaden człowiek, który umarł nie znając Bożej miłości i Jego zarządzeń dotyczących ostatecznego odkupienia ludzkości z grzechu oraz wszystkich ostatecznych konsekwencji tego czynu nie utraci życia wiecznego, chyba że dobrowolnie odrzuci Prawdę po zapoznaniu się z nią.
Taka jest wola Boga, naszego Zbawiciela. I kto lub co może pokonać Boską radę, aby pokazać, że słowo Jego okaże się puste? Czyż nie oświadczył: „rada moja ostoi się, i wszystkę wolę moją uczynię” (Izaj. 46:10)?
Kontekst pokazuje, że przyjąłem właściwy punkt widzenia na omawiany tu werset. Apostoł mówi: „Napominam tedy, aby przed wszystkimi rzeczami czynione były prośby, modlitwy, przyczyny, i dziękowania za wszystkich ludzi … Albowiem to jest rzecz dobra i przyjemna przed Bogiem, zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni … Boć jeden jest Bóg, jeden także pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który dał samego siebie na okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego” (1Tym. 2:1-6). Stąd też absolutna konieczność wybawienia wszystkich ludzi od śmierci, w innym bowiem razie Boska wola, aby wszyscy ludzie „ku znajomości prawdy przyszli” odniesie porażkę, a naznaczony przez Niego „właściwy czas” nigdy się nie rozpocznie. Śmierć Adamowa będzie zniesiona, tak że żaden człowiek nie będzie przez nią zatrzymany. Jeśli w ogóle zostanie uwięziony przez śmierć, to będzie tak z powodu popełnienia grzechu „dobrowolnie … po” otrzymaniu znajomości Prawdy … Słowo wszyscy zawiera w sobie rzesze rodzaju ludzkiego, a wyjątkiem będą nieliczni. Niektórzy prawdopodobnie nigdy nie zostaną uwolnieni ze stanu śmierci, ponieważ osobiście poddali się pod jej panowanie przez dobrowolne odrzucenie OSWOBODZICIELA, po dowiedzeniu się o Nim. George Storrs.
P '82,79.
kol. 1
INTERESUJĄCE PYTANIA I ODPOWIEDZI
CZY „NIESPRAWIEDLIWI” ZMARTWYCHWSTANĄ?
Pytanie: W obliczu faktu, że niektórzy ludzie nigdy nie osiągną stanu doskonałości, który oznacza słowo zmartwychwstanie, jak mamy rozumieć słowa Apostoła Pawła z Dz.Ap. 24:15, że i sprawiedliwi i niesprawiedliwi mają zmartwychwstać?
Odpowiedź: Jeżeli zwrócimy staranną uwagę na to, co czytamy, ten ustęp wydaje się być bardzo jasnym. Żydzi przyglądający się i słuchający obrony Apostoła przed starostą Feliksem, której częścią są słowa z Dz.Ap. 24:15, wierzyli, że wszyscy sprawiedliwi zmartwychwstaną, a sposobność zmartwychwstania dana będzie niesprawiedliwym. Tego nauczyli się od swych przodków. A teraz Apostoł to ich przekonanie powtarzał. On powiada:
kol. 2
„… że będzie … zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych”, np. zmartwychwstanie, które Bóg przewidział, a które ma jeszcze przyjść, jest nie tylko dla dobrych ludzi, ale też dla tych, którzy są źli.
Myśl nie jest ta, że tym, którzy pozostają w stanie niesprawiedliwości, udzielone będzie pełne zmartwychwstanie. Tekst ten nie stwierdza, że wszyscy niesprawiedliwi zmartwychwstaną i będą przyprowadzeni do doskonałości życia. Niektórzy z tych, co będą mieli udział w zmartwychwstaniu, są teraz usprawiedliwieni, tak jak inni teraz nieusprawiedliwieni, którzy będą mieli także udział w zmartwychwstaniu. I cała ludzkość będzie miała udział w Boskiej realizacji zmartwychwstania.
Sprawiedliwi otrzymają specjalne zmartwychwstanie jako nagrodę za ich szczególne posłuszeństwo. Ale w czasie nadchodzącego wieku