Teraźniejsza Prawda nr 383 – 1987 – str. 183
miały miejsce morderstwa – i dlatego z pewnością są one złymi przykładami a w Biblii zostały umieszczone w celu pokazania nam, że obchodzenie urodzin jest obrzydliwe dla Jehowy!
Przy braku innych biblijnych wskazówek taka myśl musi być potraktowana jako sprawozdanie – a dokładne czytanie pokaże, że urodziny są wymieniane jako okazje związane z opisywanymi wydarzeniami, choć nie ma żadnej wyrażonej wprost czy ukrytej myśli o obchodzeniu urodzin jako takich. Zanotowane uroczystości, jak również wiedza historyczna władzy królewskiej w czasach biblijnych dowodzi, że były to hojne przedsięwzięcia zapewniające ucztowanie i rozrywkę obecnym, ale także mające na celu dobre czyny, czyny wspaniałomyślne jak użycie prawa łaski i zwalnianie więźniów.
Twierdzi się, że w czasach biblijnych tylko w pogańskich narodach obchodzono urodziny, a prawdziwie wierzący zaniechali tego, jako że Izraelici byli pouczeni, aby unikali łączenia się w czczeniu bałwanów (2Mojż. 23:31-33; 5Mojż. 7:1, 3, 4; Ps. 106:35-40). Utrzymuje się też, że powodem tego jest fakt, iż obchodzenie urodzin jest czczeniem stworzenia, co jest potępione przez Boga (Rzym. 1:23, 25). Jest to skrajny punkt patrzenia i pokazuje do jakiego stopnia niektórzy mogą dojść w legalizowaniu wymyślonych pomysłów! Jak wielu z naszych czytelników czci w jakimkolwiek sensie tych, których urodziny upamiętniają? Co jest czczeniem? W Biblii hebrajskie słowo shachah i greckie proskuneo, przetłumaczone jako czczenie, oznaczają pokłon, składanie hołdu, padanie na twarz czy całowanie czyjejś ręki – akty adoracji, głębokiego szacunku. Czczenie obejmuje także akty służby z całego serca, tak jak nasz Pan wskazał na to u Mat. 4:10 używając paraleli „Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz i jemu samemu służyć będziesz”. W czasach współczesnych z pewnością nikt w ten sposób nie oddaje czci tym, których urodziny obchodzimy z uczuciem miłości i oceny. Do jakich nielogicznych myśli prowadzi skrajna definicja pojęcia oddawania czci!
Zauważmy, że Jezus wiedział kiedy osiągnął wiek trzydzistu lat, a także inni Izraelici w czasach biblijnych byli świadomi swego dokładnego wieku i zdolni do podejmowania zobowiązań jakie na nich nakładały określone rocznice urodzin. Byłoby to raczej niemożliwe w kulturze, w której nie podkreślałoby się rocznic urodzin. Chociaż w Piśmie Świętym nie mamy kategorycznych i bezpośrednich oświadczeń, że w biblijnych czasach urodziny były upamiętniane przez prawdziwie wierzących, również nie mamy takich oświadczeń, że nie były upamiętniane. Brak biblijnych wypowiedzi przemawiających silnie przeciw obchodzeniu urodzin nie przekona wielu uczciwych i sumiennych chrześcijan, że obchodzenie urodzin jest „nieczystym” pogańskim rytuałem, który ma być zaniechany przez służących Bogu.
Niektórzy jednak twierdzą, że znajdują wypowiedzi popierające ich pogląd u Kazn. 7:1 „Lepsze jest imię dobre, niżeli maść wyborna;
kol. 2
a dzień śmierci, niż dzień narodzenia”. Ogólnie mówiąc dzień śmierci, dzień kończący życie pod przekleństwem, kiedy zostało ono już przeżyte, ma większą wartość niż dzień narodzin. Wszyscy chrześcijanie zgodzą się, że jest tak szczególnie w przypadku Jezusa. Jego śmierć dała nadzieję zbawienia w sposób bezpośredni, Jego narodziny w sposób prospektywny (Łuk. 2:10). Jednakże tekst z Kazn. 7:1 jest jedynie porównawczym stwierdzeniem – nic w nim nie wskazuje, że dzień urodzin nie ma wartości. Takiej myśli można jedynie dorozumiewać się z wersetu, gdyż w istocie nie można z niego wyciągnąć takiego wniosku. Także ten argument jest nieprzekonujący.
Abyśmy nie byli źle zrozumiani, powinniśmy nadmienić tutaj, że przez powyższe wywody nie popieramy rozrzutnych, kosztownych przyjęć w czasie urodzin lub innych okazji. Jednak nie dostrzegamy żadnych biblijnych sprzeciwów, żeby np. chrześcijańskie rodziny i/lub przyjaciele zebrali się razem przy niezbyt wystawnym posiłku podczas czyjejś rocznicy urodzin, aby wraz z nim lub nią radować się w poczuciu wdzięczności Bogu za kolejny przeżyty rok, wyrażając miłość, dobre życzenia i zachętę do postępowania w przyszłości zgodnie z dobrymi chrześcijańskimi zasadami.
DATA SPŁODZENIA JEZUSA JAKO CZŁOWIEKA
A co zrobić z faktem, że dzień 25 grudnia, kiedy obchodzi się święto narodzenia Pańskiego ma pogańskie źródła? Ci, którzy podkreślają ten fakt, pomijają milczeniem matematyczne i biologiczne zjawisko przebywania Jezusa w łonie Marii przez dziewięć miesięcy. Według ich (także naszej) rachuby przypuszczalna data narodzin Jezusa przypada około l października, tak więc zwiastowanie Marii musiało się odbyć dziewięć miesięcy wcześniej – mniej więcej w okresie, kiedy obecnie przypada święto narodzenia Pańskiego. Nawet obecnie, kiedy święto to jest obchodzone przez lud Boży, widzimy że sprawozdanie o zwiastowaniu Marii (Łuk. 1:26-38) jest ważną częścią tego o czym się w tym dniu przypomina. A więc jeszcze raz ruch zwalczający upamiętnianie dnia 25 grudnia jako fałszywego, zwodniczego kłamstwa i zwyczajnej kontynuacji pogańskiego obrzędu, okazuje się nie mieć silnych podstaw.
Rzeczywiście przyjęcie tego skrajnego poglądu wykorzeniającego z naszych nauk i praktyk wszystko co kiedyś w jakikolwiek sposób mogło mieć związek z pogaństwem czy fałszywą religią oznaczałoby, że musimy się sprzeciwiać używaniu nazw dni tygodnia i miesięcy, ponieważ większość z nich wywodzi się od pogańskich bóstw. Tak jak sekta Świadków Jehowy upieralibyśmy się przy używaniu oznaczeń B. C. E. (co w języku polskim znaczy: przed obecną erą) i C. E. (obecna era) zamiast przed Chrystusem i po Chrystusie, ponieważ te drugie określenia sugerują, że zmiana w kalendarzu zgadza się z datą urodzin Jezusa Chrystusa – co nie jest