Teraźniejsza Prawda nr 382 – 1987 – str. 174

władze naszego Pastora, pomimo przeciwnych zarządzeń tego ostatniego zawartych w statucie i testamencie. Spisek ów został odrzucony przez tak zwaną „opozycję”. Spiskowcy odwzajemnili się wyrzuceniem większości Zarządu, pozbawiając br. Johnsona i innych braci sposobności służby, wypędzając ich z Bethel i przedstawiając tę sytuację w sposób jak najbardziej kłamliwy przed Kościołem w publikacji zatytułowanej „Przesiewania Żniwa” i rozpętaniem kampanii za pośrednictwem konwencji, pielgrzymów i korespondencji. Trochę później Sturgeon i Ritchie ze swymi stronnikami z zawiści wywołali rewolucję przeciwko oczywistemu i wyróżniającemu się użyciu przez Pana br. Johnsona do sprzeciwiania się rewolucjonistom i daniu prawdy na temat antytypicznych postaci Eliasza i Elizeusza.

      W 1918 roku – w związku z serią czynów, takich jak te dotyczące „obecnego kierownictwa”, pojawiających się w rocznicę ostatnich czynów – Pastoralna Biblijna Instytucja buntując się przeciw Pańskim zarządzeniom mającym związek z dawaniem pokarmu we właściwym czasie usiłowała zaprowadzić potajemnie korporację w Kościele do prowadzenia swojej pracy. Stanowczo sprzeciwiał się temu br. Johnson i jego zwolennicy aż stało się konieczne zerwanie kapłańskiej jedności z Zarządem P.B.I. i jego stronnikami. Krótko potem rewolucjonizm objął braci grupy Standfast przez zaaprobowanie rewolucjonizmu Towarzystwa do Wielkanocy 1918 roku, zniechęcając do wszelkiej dalszej pracy, prócz „pocieszania braci” i zwalczania pracy epifanicznej. Dalej Olsonizm z jego fałszywymi naukami na temat Objawienia itd., przejawiał rewolucjonizm i w tym, iż jego wodzowie, nie mianowani na urząd pielgrzymski przez Pana za pośrednictwem „onego sługi” przywłaszczyli sobie przywilej nauczania Kościoła Powszechnego a wskutek jego ataków na pracę epifaniczną powstał opór ze strony świętych aż do późniejszego zerwania kapłańskiej jedności z nimi. Ostatecznie zbuntowali się Hirsh i jego poplecznicy przeciw pewnym zarządzeniom związanym z przygotowaniami prospektywnych starszych, jak to przedstawił nasz Pastor, przeciw ograniczaniu głosowania zborowego do spłodzonych z Ducha członków Kościoła i przeciw pewnym zarządzeniom epifanicznym w postępowaniu z Lewitami. Tu także br. Johnson i inni opierali się im, aż do zerwania kapłańskiej jedności z nimi.

      W dwóch poprzednich akapitach przedstawiono początki rewolucjonizmu w ośmiu grupach. Ale rewolucjoniści nie ograniczyli się do tego. O wiele bardziej zagłębiali się w złym postępowaniu. Wydawcy Strażnicy, szczególnie J. F. Rutherford, prezydent Towarzystwa, zaczęli odrzucać różne nauki naszego Pastora i wprowadzać przeciwne im błędy, np. o Eliaszu i Elizeuszu, próbnym usprawiedliwieniu, Młodocianych Godnych, różnych przypowieściach, jubileuszach itd. itd., aż dosłownie setki błędów wprowadzono, a setki nauk i interpretacji naszego Pastora odrzucono. Tak bardzo zmienili
kol. 2
oni jego zarządzenia odnoszące się do prowadzenia pracy, że nie można się zorientować, co oni teraz robią według tego jak pracę zorganizował nasz Pastor. Do swego początkowego rewolucjonizmu P.B.I. dodała dalsze jego formy. Przyjęto statut, który pod wieloma względami jest niezgodny z wzorem statutu do kontrolowania korporacji pośród ludu Prawdy. W sprawach doktrynalnych odeszli daleko w odniesieniu do wielu części Objawienia i Daniela, przyjmując całą chronologię nominalnego kościoła i jego poglądy przeciw naszemu Pastorowi, zaprzeczając, iż był on „onym sługą”! Podobnie inni z wyżej wymienionych rewolucjonistów do swego początkowego rewolucjonizmu dodali więcej błędów.

SPRZECIWIANIE SIĘ REWOLUCJONIZMOWI

      W każdym wypadku epifanią oświecone kapłaństwo sprzeciwiało się tym rewolucjonizmem. Kolumny Teraźniejszej Prawdy zawierają liczne artykuły prezentujące owe błędy w doktrynie i zło w praktyce. Bóg umożliwił br. Johnsonowi w każdym przypadku z powodzeniem zbić błędy występujące w doktrynie i potępić zło w praktyce. (Zobacz E 6 i 7). Tak stanowczo bronił on Prawdy i jej zarządzeń, że nawet ci buntujący się bracia zgodnie musieli przyznać, iż konsekwentnie broni on tych nauk i zarządzeń, które podał nasz drogi Pastor. W postępowaniu takim br. Johnson bywał jednak przez rewolucjonistów, którzy usiłowali odpowiedzieć na jego dowodzenia, fałszywie przedstawiany jako kłótliwy i przykrego usposobienia. Odpowiedzi jego miażdżyły zupełnie ich dowodzenie, zaprzestali zatem wszelkiej obrony twierdząc, iż chcą pokoju a nie kontrowersji, stwarzając pozory posiadania usposobienia potulnego, łagodnego w kontraście z tym jakie rzekomo według nich posiadał br. Johnson! Ale czy kiedykolwiek nasz Pan, nasz Pastor lub inni wierni słudzy Prawdy milczeli, gdy ich wyjaśnienia były atakowane, a błędy wprowadzane (Mich. 5:5, 6; Judy 3)? Zaiste, w podobnych sytuacjach postępowali tak, jak to czynił br. Johnson a nie jak rewolucjoniści.

      Zatem jakie jest znaczenie takiego rewolucjonizmu i zdecydowany względem niego sprzeciw; zarówno jedno, jak i drugie jako wydarzenia niezwykłe wywierały wielkie wrażenie na lud Pański? Rozumiemy, że taki rewolucjonizm odpowiada wysiłkom kozła Azazela wywikłania się z trzymających go mocno rąk najwyższego kapłana, prowadzącego kozła Azazela od drzwi przybytku do bramy dziedzińca. Ze szczegółami potraktowaliśmy ten przedmiot pn. „Kozioł Azazela” w Ter. Pr. nr 16 i Ter. Pr. nr 51 oraz E 4. Tu ograniczymy się do ogólników. Z Psalm 107:10, 11 wynika, że szczególnym grzechem Wielkiej Kompanii był rewolucjonizm, co wyjaśnimy po podaniu ogólnych myśli na temat tego Psalmu: w. 1-9 mówią o Maluczkim Stadku; 10-16 o Wielkiej Kompanii; 17-22 o cielesnym Izraelu w wieku Ewangelii i u jego końca; 23-32 o świecie w czasie wielkiego

poprzednia stronanastępna strona