Teraźniejsza Prawda nr 382 – 1987 – str. 172

składające się z Zarządu i jego urzędników było uwikłane z powodu prezydenta Towarzystwa uzurpującego sobie władzę nad Zarządem, co szczególnie jest zilustrowane w jego wtrącaniu się do pracy brata Paula S. L. Johnsona w czasie, gdy on jako specjalny przedstawiciel Zarządu przebywał w Wielkiej Brytanii oraz gdy prezydent Towarzystwa z własnej inicjatywy odwołał br. Johnsona – przedstawiciela Zarządu z Wielkiej Brytanii bez upoważnienia i wiedzy Zarządu. Te i inne uzurpatorskie czyny prezydenta Towarzystwa pobudziły większość Zarządu do zniesienia jego władzy jako wykonawcy i dyrektora oraz jego uzurpatorskiej kontroli. Taki sposób postępowania większości Zarządu spowodował, iż prezydent wyrzucił czterech dyrektorów. Cały ten bieg wydarzeń obfitował w ciężkie próby dla Towarzystwa – składającego się z Zarządu i jego urzędników – będącego z tego powodu ognistym wozem.

      Konie w symbolach biblijnych są typem na nauki – świeckie i religijne. (Zobacz Komentarze do Pisma Świętego nt. Izaj. 31:1; Obj. 6:2; 19:14 itd.). Rzekomo zgodne z prawem – w rzeczywistości niezgodne – nauczanie, że prezydent Towarzystwa twierdził, iż zmuszony był wyrzucić wspomnianych czterech dyrektorów (którzy usiłowali położyć kres jego bezbożnej ambicji i uzurpacji) i mianować nowych czterech pseudodyrektorów, jest przedstawione przez konie. Ognistość koni jest typem na ciężkie próby z tym związane. Jeźdźcy przedstawiają tak zwane w owym czasie „obecne kierownictwo” – prezydenta Towarzystwa, jego specjalnego przedstawiciela i sekretarza-skarbnika. Wspomniani urzędnicy manipulowali tymi niezgodnymi z prawem naukami w taki sposób, aby wywlec srodze doświadczony Zarząd jako organizację przed cały Kościół i aby ten ostatni uległ podziałowi na dwie części – na będących po stronie większości Zarządu i tych będących po stronie „obecnego kierownictwa”. Nie można zaprzeczyć, iż ta kombinacja spraw – niezgodne z prawem doktryny i srodze doświadczony Zarząd – z mocą napędową „obecnego kierownictwa” powstała po to, aby podzielić Kościół przez zmuszenie braci do podjęcia decyzji czy są za, czy przeciw „obecnemu kierownictwu”, i zakończenia pokojowej jedności, współpracy i społeczności Maluczkiego Stadka oraz pozostałych poświęconych w Prawdzie. Od tej chwili trwa podział, około 30 000 do 40.000 jest po stronie „obecnego kierownictwa” tamtego czasu i około 10.000 jest po stronie tak zwanej „opozycji”. Te wydarzenia niewątpliwie są antytypem rozdzielenia Eliasza i Elizeusza.

CZAS ROZDZIELENIA

      Jeżeli rozdzielenie jakie miało miejsce w 1917 roku, a które nastąpiło po pierwszym uderzeniu Jordanu i błogiej jedności ludu Bożego po tym uderzeniu, nie było rozdzieleniem antytypicznego Eliasza i Elizeusza, jak mogło po tym dojść do rozdzielenia Kościoła już tak podzielonego jak nigdy przedtem? Jedynym możliwym
kol. 2
rozdzieleniem antytypów Eliasza i Elizeusza jest to, na które wskazaliśmy. Wszystkie fakty zgadzają się z tym a nie zgadzają z żadnym innym układem.

      Pełną miarą zgodności typu i antytypu ze stanowiska wyżej przedstawionego w połączeniu z wypływającymi z tego koniecznymi wnioskami – iż zwolennicy popleczników Towarzystwa w tym czasie należeli do Wielkiej Kompanii – zmusiło Strażnicę do porzucenia poglądu naszego Pastora na temat typu Eliasza i Elizeusza i zastąpienia go stopniowo innym, aby uniknąć tych właśnie nieodzownych wniosków. Także P.B.I. (Pastoralna Biblijna Instytucja) oraz inni, odrzucając to wyjaśnienie rozumieli, iż stan podziału w jakim znalazł się Kościół dowodzi, że niemożliwy jest podział Kościoła w przyszłości, przestali wierzyć w rozdzielenie Eliasza i Elizeusza jako typiczne. (Tymczasem biblijne dowody świadczące o ich typicznym charakterze można znaleźć w PT nr 266). A zatem nieuznawanie przez te grupy tych nauk jest silnym potwierdzeniem prawdziwości powyższego wykładu.

      Kiedy zastanawiamy się nad wydarzeniami związanymi z, ale występującymi po, rozdzieleniem ludu Bożego w 1917 roku, ponownie dostrzegamy zupełną zgodność między nimi a wydarzeniami mającymi związek z, ale następującymi po, rozdzieleniem Eliasza i Elizeusza; widzimy jak trzeci dowód zgodności, decydujący dowód poprawności naszego zrozumienia tego typu i antytypu to potwierdza. Okrzyk Elizeusza (2Król. 2:12) „Ojcze mój, ojcze mój!” jest typem na stronników Towarzystwa rozpoznających, dziwiących się, smucących i debatujących o tym, że tak wybitni bracia jakimi są wodzowie klasy Eliasza i ich towarzysze zostali od nich oddzieleni jako oskarżeni o usiłowanie rozbicia Towarzystwa! Jego wołanie „wozie Izraelski” przedstawia stronników Towarzystwa rozpoznających, dziwiących się, zasmuconych, debatujących i agitujących na rzecz Towarzystwa – jako rzekomego przewodu – które zostało uwikłane w takie dorświadczenia i przypuszczalne niebezpieczeństwa. Elizeuszowe wołanie „jazdo jego” jest typem na stronników Towarzystwa rozpoznających, dziwiących się, smucących, debatujących i agitujących na rzecz „obecnego kierownictwa”, które wówczas znajdowało się w kłopotliwym położeniu a tarapaty te wskazywały, iż to istotnie jest ono (Towarzystwo). Stronnicy Towarzystwa, antytypiczny Ełizeusz, wydali ten trzykrotny okrzyk w antytypie.

KLASA ELIZEUSZA UZNAJE KLASĘ ELIASZA

      Zauważmy, iż zanim Elizeusz wydał ten trzykrotny okrzyk powiedziane jest o nim, że „on widział”. W tekście hebrajskim nie jest powiedziane co on widział. Angielski przekład Biblii A.V. wprowadza słowo „it” (to) kursywą, wskazując tym samym, że owo „it” nie ma odpowiednika w oryginale. Wierzymy, że „it” należy zastąpić słowem him (go), bo wyrażenie

poprzednia stronanastępna strona