Teraźniejsza Prawda nr 380 – 1987 – str. 143

samochodu, sprawunkami, reorganizacją, konserwacją, budową i utrzymywaniem porządku. Br. Briley i s. Burton są głównymi osobami, które ponoszą odpowiedzialność za przygotowanie najważniejszego posiłku dnia. Siostra Loisann Lounsbury gotuje taki posiłek raz w tygodniu, aby odciążyć innych kucharzy. Br. Briley zajmuje się malowaniem pomieszczeń sypialnych, korytarzy itp. oraz wieloma pracami porządkowymi na zewnątrz budynku.

      Jak wielu z was wie o tym, s. Loisann Lounsbury mieszka wraz z rodziną tuż obok Domu Biblijnego. Może przychodzić do Domu Biblijnego kilka razy w tygodniu i oddaje wiele docenianych usług w biurze. W rzeczywistości od wielu już lat służy nam taką pomocą. Br. David Lounsbury, jun. został wyznaczony na ewangelistę w 1986 roku i od czasu do czasu wykonuje inne pożyteczne prace na rzecz Domu Biblijnego. Siostra Rachel Lounsbury zajmuje się czasami gotowaniem i pomaga również w innych sprawach.

      Brat John Davis z Filadelfii i s. Deborah Hedman z Devon regularnie, w formie pracy nadgodzinowej, zajmują się wykonywaniem odbitek światłodrukowych oraz sklejaniem artykułów przeznaczonych do PT i BS, dzięki czemu oszczędzamy wiele czasu i kosztów związanych z wykonywaniem tych usług na zewnątrz. Br. Mark Hedman z Media, Pa., w ramach pracy w niepełnym wymiarze godzin zajmuje się analizą komputerową oraz oprogramowaniem, pracą badawczą oraz innymi koniecznymi problemami. Br. Bradley Hedman oddaje swe usługi w wielu dziedzinach, łącznie z obsługą traktora używanego przy ścinaniu trawy, ścinaniu drzew i odgarnianiu śniegu, jak też niektórymi awariami elektrycznymi i elektronicznymi. Siostra Betty Hedman prowadzi gospodarstwo domowe w sąsiedniej posesji, którą wynajmujemy od LHMM, pomaga wydawcy załatwiać specjalną korespondencję oraz zajmuje się wieloma szczegółami związanymi z wykonywaną pracą. Wydawca poświęca swój czas na opracowywanie naszych publikacji, odpowiadanie na listy i ogólne zarządzanie pracą.

      Br. John Kirkwood okazał pomoc w skompletowaniu i uzupełnieniu sprzętu nagłaśniającego, z którego Dom Biblijny korzysta podczas zebrań lokalnego zboru, zebrania otwartego z okazji 4 lipca i na konwencjach. Pomaga też w różnorakich innych sprawach związanych z Domem Biblijnym. Naprawdę, jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystkich członków lokalnego zboru w Chester Springs, którzy współpracują z Domem Biblijnym w prowadzeniu różnorodnej działalności.

      Brat i siostra Joe Keaton, którzy pomagali w dziale wysyłkowym, w kuchni i w pracy na komputerze przenieśli się do własnego domu w czerwcu zeszłego roku. Rodzina braterstwa Sturges, która pracowała w Domu Biblijnym w ciągu ostatnich trzech lat, przeprowadziła się ostatniej jesieni do zachodniej Pensylwanii. Rodzina ta nadal zajmuje się opracowywaniem indeksu i klasyfikowaniem
kol. 2
odpowiedzi związanych z korespondencyjnym kursem biblijnym. Br. Harrison Reed, który pomógł nam przy taśmach i sprzęcie radiofonicznym oraz w różny inny sposób, powrócił w grudniu na północ stanu Nowy York, aby wypełnić inne zobowiązania.

Docenianie oddanych usług

      Jesteśmy bardzo wdzięczni Bogu za Jego nieustanną, troskliwą opiekę nad wszystkimi wspomnianymi powyżej sprawami Domu Biblijnego oraz za to, że zaspokaja nasze bieżące potrzeby dzięki współpracy wszystkich drogich braci, którzy pomagają w prowadzeniu pracy w kwaterze głównej, łącznie z tymi wszystkimi, jak s. Ruth Buist, która od wielu lat poświęca kilka tygodni w roku na pomoc w prowadzonym przez nas dziale subskrypcji. Jest też kilka osób mieszkających w oddalonych miastach, które potrafią pisać na maszynie, prowadzić indeks itp., i chociaż nie wymieniamy ich nazwisk, to jesteśmy wdzięczni za wszystkie tego rodzaju usługi wykonywane na rzecz prowadzenia dzieła Pańskiej Prawdy.

      Dziękujemy też braciom za wycinki, artykuły, pytania itp., które przysyłane są nam w celach informacyjnych. Nie wprowadziliśmy zwyczaju wysyłania potwierdzenia informującego o nadejściu nie zamawianych pozycji tego rodzaju, ani też nie obiecujemy, że zwrócimy je braciom, którzy je nam wysłali. Jesteśmy pewni, że bracia ci rozumieją, iż w ciągu roku do Domu Biblijnego przychodzi wiele tego rodzaju przesyłek.

      Nie mamy też czasu na to, aby przeglądać długie i nie zamawiane opinie nadsyłane przez różnych braci, którzy proszą o wypowiedź na temat ich dokładności i wierności lub o sprawdzenie odnośników itp., ani też na to, by odpowiedzieć i ustosunkować się krytycznie do tego rodzaju opinii. Odnosi się to szczególnie do spraw o charakterze spekulacyjnym dotyczących najbliższej przyszłości lub okresu rządów pośredniczących. Ufamy, że bracia ci zrozumieją naszą postawę.

      Spieszymy nadmienić, że potrzebujemy dodatkowych, stałych, zdolnych i oddanych pracowników, którzy mogą znaleźć pracę w różnych działach w Domu Biblijnym. Jeśli ktokolwiek z braci w Stanach Zjednoczonych znajdzie się w takich opatrznościowych warunkach i posiada kwalifikacje, aby wykonywać jakąkolwiek pracę, to powinien nas o tym powiadomić. Jeśli ktokolwiek spośród braci ma zdolności i jest w stanie służyć nam nawet przez krótki okres, również powinien nas powiadomić.

      Oprócz tłumaczy, którzy pracują w obcych krajach przygotowując publikacje zagraniczne, w Stanach Zjednoczonych znajdują się bracia, którzy przygotowują dla nas tłumaczenia: tj. br. Alex Wayne z Lexington, w Tenn., który dokonuje większości tłumaczeń na język polski; s. Mary Heston (wnuczka br. Jolly),

poprzednia stronanastępna strona