Teraźniejsza Prawda nr 373 – 1987 – str. 18
SZTANDAR BIBLIJNY – NASZYM JEDYNYM SZTANDAREM
„Podnieście chorągiew do narodów” – Izajasz 62:10
Izajasz 8:20, Łukasz 11:28
„BRATERSTWO MIŁUJĄCY”
Dz.Ap. 21:1-14
„Niech się stanie wola Pańska” (Dz.Ap. 21:14).
Braterstwo w Chrystusie jest najserdeczniejszym ze wszystkich związków i wiele wydarzeń, które zaszły w czasie podróży Apostoła z Efezu do Jerozolimy, w najpiękniejszy sposób ilustruje ów związek braterstwa. W poprzedzającej relacji (Dz.Ap. 20:18-38) czytamy o odłączenia się Pawła i towarzyszących mu osób od starszych w Efezie i o okazaniu przez nich miłości w postaci łez i modlitw. W Dziejach Apostolskich 21:1 czytamy: „A gdyśmy odjechali, rozstawszy się z nimi …” – słowa „rozstawszy się” oznaczają oderwaliśmy się od nich, tak jak gdyby serca wszystkich były tak dokładnie złączone, iż rozłączenie oznaczało rozerwanie bardzo czułych związków.
Przekonujemy się, że podobnie dzieje się dzisiaj z poświęconym ludem Pańskim. Członkowie tego ludu przywiązują się do siebie w sposób, w jaki oficjalne wyznania i religie ziemskich związków i denominacji nie wiążą. Każdy, kto jednoczy się z Chrystusem, odczuwa specjalne zainteresowanie i sympatię dla każdego współczucia, tak że, jak powiada Apostoł, jeśli jeden się raduje, wszyscy odczuwają radość; jeśli, jak się zdaje, jeden jest w kłopocie, uciśnieniu lub smutku, wszyscy okazują współczucie. Takie zachowanie stanie się dostrzegalne
kol. 2
proporcjonalnie do tego, jak prawo miłości będzie rozwijać się i znajdować się w obfitości w każdej osobie. Odrobina miłości pojawiająca się w początkach wyrabiania chrześcijańskiego charakteru rozwinie się i pogłębi wypełniając wszystkie zakamarki serca i uświęcając je w czystej, niesamolubnej, świętej miłości.
Podróż z Miletu do Patary odbywała się prawdopodobnie w niewielkiej przybrzeżnej łodzi. W następnym porcie podróżujący znaleźli większy morski statek, na pokładzie którego odbywali dalszą podróż do Tyru. W ostatnim miejscu pobytu Apostoł i jego towarzysze wyszukali kilku wierzących, o których uprzednio wiedzieli, że mieszkają w Patarze. Wydarzenie to stanowi następny dowód uczucia i zainteresowania. Jak się wydaje, liczba zainteresowanych była mała, podobnie jak dzisiaj, kiedy to o wiele częściej spotyka się grupki liczące po dwie, trzy, sześć lub siedem osób niż większe skupiska. Lecz niewielka liczebność nie powstrzymała Apostoła przed ich wyszukaniem, aby mógł udzielić im zachęty i wzmocnienia. Raczej moglibyśmy powiedzieć, że pod pewnymi względami docenienie faktu, że Pańskie klejnoty nie występują licznie sprawia, iż bardziej są cenne.
W tym niewielkim zborze byli tacy, którzy