Teraźniejsza Prawda nr 371 – 1986 – str. 189
zrobić w przypadku ewentualnej ciąży lub choroby wenerycznej. Stwarzają tym samym fałszywe wrażenie, że tak długo jak uniknęło się choroby wenerycznej lub zajścia w ciążę, aktywność seksualna poza związkiem małżeńskim (oraz homoseksualizm) nie ma żadnych szkodliwych skutków. Takie spaczone pojęcie, że niedozwolone zachowanie seksualne jest czymś normalnym i powszechnym i że w tym wypadku należy postępować według zależnego od nas samych osądu jest usilnie zalecane i, jeśli zostanie zaakceptowane, doprowadzi do złamania postanowienia zachowania czystości moralnej.
Ci, którzy zachowują stan dziewictwa do czasu wstąpienia w związki małżeńskie stanowią rosnącą mniejszość i przez większość swego otoczenia uważani są za nienormalnych. Wiele osób jest prowokowanych do popełniania cudzołóstwa pod wpływem wzajemnej namiętności, zazwyczaj pod wpływem impulsu silnego uczucia i potrzeby bycia kochanym. Większość młodych ludzi ma silnie pobudzoną energię i popęd seksualny. Długie okresy niemądrze spędzane z ukochaną osobą często wzmacniają poczucie wspólnego pożądania i przyczyniają się do złamania postanowienia nie popełniania wszeteczeństwa. Jedno może wywierać nacisk na drugie powołując się na „miłość”; pojawiająca się tu w podtekście groźba przeczuwana albo wypowiedziana, iż niemożność doprowadzenia do stosunku seksualnego w takim związku doprowadzi do zrażenia kochanej osoby, rodzi strach, który utrudnia jasny sąd.
Dwoje ludzi po prostu może oddać się swemu pożądaniu prowadzącemu do wszeteczeństwa. Ta bariera raz przełamana zamiast wzmocnienia więzi uczuciowej, zazwyczaj przynosi szkodę na skutek poczucia winy i utraty szacunku a obie osoby tracą zarówno dziewictwo oraz miłość, którą on lub ona starali się zachować. Gwałt oraz nadużycia seksualne wobec dzieci skomplikowały w dzisiejszych czasach całą sytuację. Głęboko współczujemy tym, którzy ze swojej winy wkraczają w wiek młodzieńczy bez dziewictwa, z dodatkowym urazem i późniejszymi trudnościami w radzeniu sobie z potencjalnymi sytuacjami seksualnymi i kontaktami uczuciowymi i nawet małżeństwem.
Jeszcze inni pozbywają się swego dziewictwa z powodu ciekawości co do stosunku seksualnego lub z tego powodu, że są pod towarzyską presją drugich. A wynikiem jest utrata szacunku dla samego siebie, co może prowadzić do swobody płciowej w przypadku tych, którzy już raz ustąpili (lub zostali zgwałceni) i odczuwają obniżenie swej wartości, tacy uważają, że równie dobrze mogą chwytać wszelkie możliwe okazje do przeżycia przyjemności. Wysoki procent rozwodów wywołał u wielu młodych ludzi rozpacz zrodzoną z obawy, że nigdy nie będą w stanie przeżyć długotrwałego, szczęśliwego związku małżeńskiego i tym samym coraz mniej cenią zachowanie dziewictwa aż do zawarcia związku małżeńskiego.
kol. 2
Jak na ironię utrata dziewictwa sama w sobie przyczynia się często do powstawania kłopotów małżeńskich prowadzących do rozpadu pożycia. Przyrodzona zazdrość pojawia się w związku z poprzednimi partnerami seksualnymi współmałżonka, bez względu na to jak energicznie ciesząca się popularnością socjologia stara się zaprzeczyć jej ważności.
Wielu wierzy, że szczęśliwe małżeństwo jest niemożliwe i wobec tego decyduje się na wspólne życie bez zawierania związku małżeńskiego. Z takich związków, choć niemoralnych często rodzą się dzieci i wiążą one emocjonalnie tak silnie jak prawdziwe małżeństwa, choć bez żadnych zagwarantowanych wzajemnych zobowiązań a prawie nieuniknione łatwe rozstania ranią tak boleśnie jak rozwody. Takie związki i układy zazwyczaj przynoszą to samo nieszczęście jakiego chciało się uniknąć!
Niektórzy młodzi ludzie ulegają homoseksualizmowi lub lesbijanizmowi poprzez bliskie kontakty z najlepszym przyjacielem tej samej płci, co może prowadzić do wspólnych doświadczeń seksualnych. Zrozumiałe jest, że młodzi ludzie pragną wiedzieć, gdy dojrzewają, że nie są w jakiś tam sposób „niesprawni” pod względem seksualnym i taka ciekawość może niektórych prowadzić do obopólnego sprawdzenia z przyjaciółmi tej samej płci, i odkrywania sposobów wspólnego zaspokajania, wzajemnych namiętności seksualnych.
Wielu młodych ludzi zostaje uwiedzionych przez dorosłych homoseksualistów. Stosunki o charakterze homoseksualnym budzą w młodej osobie poczucie winy i doprowadzają do tego, że niektórzy wierzą (fałszywie), że skoro odczuwały przyjemność, to on lub ona mają naturalne skłonności do homoseksualizmu lub lesbijanizmu. Tak nastawiona młoda osoba przestaje dokładać starań, aby wydawać się atrakcyjną dla przeciwnej płci i w sekrecie lub otwarcie prowadzi styl życia oparty na homoseksualiźmie. Nieuchronnym efektem ubocznym związanym z takim stylem życia jest uprawianie stosunków pozamałżeńskich, brak jakiegokolwiek związku uczuciowego zapewniającego poczucie bezpieczeństwa, stałe zagrożenie infekcją chorobami wenerycznymi wszelkiego rodzaju oraz osobiste upodlenie. Pomimo całej ogólnej propagandy głoszącej, że homoseksualizm jest formą „naturalnego” zachowania w przypadku wybranych osób, które, jak się wierzy, „takie się już urodziły”, jednak jest to zawsze wyuczony, nienaturalny sposób zachowania (Rzym. 1:26, 27), który chociaż trudny do wyrugowania, jeśli już rozwinął się w osobowości, może podlegać oduczeniu – jak to potwierdza przeszłość niektórych osób.
Coraz więcej młodych ludzi rozpoznaje niektóre z okropnych i często nieodwracalnych konsekwencji niedozwolonego zachowania seksualnego. Strach przed opryszczką narządów płciowych (silnie zakaźną i pojawiającą się na skalę epidemii, łączoną z silnymi defektami