Teraźniejsza Prawda nr 368 – 1986 – str. 139

      Zwróćmy uwagę, iż ten kwiat jest biały. Przedstawia on sprawiedliwość Jezusa, ową wspaniałą szatę sprawiedliwości, która jest rozciągnięta, by przykryć wszystkie grzechy i niedoskonałości, abyśmy mogli stanąć przed Bogiem dzięki zasłudze naszego Pana Jezusa Chrystusa i odczuć, że jesteśmy przykryci i uchronieni od owej wielkiej kary za grzech i że istnieje jeszcze coś o czyn. świat musi się dowiedzieć. Nasz drogi brat August miał tę wspaniałą szatę sprawiedliwości i do samego końca swoich dni bardzo dobrze walczył w owym dobrym boju wiary (czego wszyscy byliśmy świadkami) z pomocą Pana Jezusa Chrystusa i mocą Ducha Świętego. Jesteśmy Panu za to wdzięczni. W tej chwili symbolizujemy tę szatę sprawiedliwości, którą był okryty we dni swojej aktywności i służby w naszej sprawie, tym oto białym kwiatem (położonym na trumnie). Ale ostatecznie, co to oznacza? Oznacza krew Jezusa i szatę sprawiedliwości – tak, bardzo dobrze. Co to będzie znaczyło w przyszłości? W jakiej przyszłości?

      Widzę nadzieję na każdej twarzy. Nie smucimy się tak jak inni, którzy nie mają nadziei! Chcielibyśmy opowiedzieć im o tej nadziei dla całego rodzaju ludzkiego! Jednak rodzaj ludzki jeszcze przez to doświadczenie nie przeszedł (na trumnie położono gałązkę rośliny wiecznie zielonej). Ta gałązka jest zawsze zielona i mówi o wiecznym życiu obiecanym tym, którzy przyjmą Pana Jezusa Chrystusa. Bogu nie sprawia przyjemności śmierć grzesznika, woli raczej, aby się odwrócił od swej grzeszności i żył. Uczyniliśmy to. Mamy nadzieję w życiu wiecznym. Bóg posłał na ten świat swego jednorodzonego Syna, ażeby wszyscy, którzy w Niego uwierzą nie zginęli, lecz mieli życie wieczne. Wiemy, iż we właściwym czasie to nastąpi i świat o tym się dowie.

      Teraz jest nas niewielu wybranych a wybrani zostaliśmy jedynie dlatego, że byliśmy przygotowani do słuchania a nie dlatego, że było coś w nas szczególnego; to jest naszą nadzieją i dlatego nie smucimy się tak jak drudzy, którzy nie mają nadziei. Czy to znaczy, że my się nie smucimy? Nie. My też przeżywamy smutek, ale nie w taki sposób jak ci, którzy nie mają nadziei. Nasz drogi brat August będzie tam z poranku! Z łaski Boga my też tam będziemy. Mam nadzieję, iż damy jemu dobre sprawozdanie o tych czasach, w których spełnialiśmy ostatnie posługi
kol. 2
i ostatnie, ostatnie obrządki. Brat tam będzie! My tam będziemy! Chwalmy Pana!

Modlitwa zmówiona przez br. Robertsa.

     A teraz drodzy Bracia na zakończenie pomodlimy się: Nasz najchwalebniejszy niebiański Ojcze, jesteśmy wdzięczni za wspaniały urząd Twego drogiego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa, owego wielkiego Pasterza owiec. Serca nasze kierujemy do Ciebie wdzięczni za wspaniałe obietnice, w które nasz Brat w ciągu swego życia wierzył, i za wiarą, w której on umarł. Dziękujemy Ci za wspaniałą wizję, jaką dałeś nam w Boskim planie wieków, która mówi tak wiele o przyszłości i otwiera przed nami bezmiar nadziei – wizję poza zasłoną łez. Dziękujemy Ci za posługę naszego drogiego Brata spełnianą w latach jego aktywności. Modlimy się drogi Ojcze o Twoją błogą i współczującą pociechę dla tych, którzy cierpią i są w żałobie.

      Modlimy się o błogosławienie, a wiemy, że nasz drogi Brat chciałby żebyśmy prosili, temu, który podejmuje brzemię urzędu. I za każdego z nas prosimy drogi Ojcze, żebyśmy mogli nauczyć się z życia tego drogiego Brata życia w wierze, aktywności i gorliwości dla Twoich celów. Prosimy też, abyśmy po opuszczeniu tego miejsca mogli pamiętać z wdzięcznością o owym czasie, który pozwoliłeś nam spędzić tutaj wspólnie złączeni w składaniu uszanowania temu drogiemu słudze, Twemu dziecku. Tak więc drogi Ojcze prosimy Cię o dalsze wybaczanie nam, na co wskazał czerwony kwiat, który tu użyliśmy, być może nam wszystkim, którzy zwracamy się do Ciebie w pokucie prosząc o to wybaczanie. Prosimy też, by owa szata sprawiedliwości była naszą i abyśmy mieli dobre zrozumienie w zatrzymywaniu jej i utrzymywaniu w czystości omywając we krwi, abyśmy ją utrzymali do końca naszych dni.

      Prosimy też drogi Ojcze o to życie wieczne, które jest obiecane, abyśmy mogli mieć radość z przebywania w Twoim Królestwie pod błogimi rządami Chrystusa w towarzystwie tych, których kochamy. Modlimy się też ażebyśmy w wiekach chwały mieli okazję wspominania i pamiętania o tym, iż dobrze było, że mogliśmy być razem w tym dniu! Dziękujemy Ci, drogi Ojcze, za nasze wzruszające wspomnienia i prosimy, abyśmy rozeszli się stąd z Twoim błogosławieństwem. Wierzymy, że modlitwy o rzeczy, o które Cię prosimy, usłyszysz w błogosławionym i godnym imieniu naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

Amen.

kol. 1

NASZE SZEŚĆDZIESIĄTE SIÓDME
ROCZNE SPRAWOZDANIE

      Niniejsze sprawozdanie obejmuje sprawy roku kalendarzowego 1985, choć statystyka dotyczy okresu od 1 listopada 1984 roku do 31 października 1985 roku. Jeśli Bóg pozwoli w następnym numerze podamy sprawozdanie statystyczne. Z uwagi na chorobę
kol. 2
i śmierć naszego drogiego brata Augusta Gohlkego zostało ono napisane przez obecnego redaktora. Uznajemy własną nieodpowiedniość i braki w przejęciu jego przywilejów. Z napisaniem tego sprawozdania nieco zwlekaliśmy z uwagi na śmierć drogiego brata Augusta

poprzednia stronanastępna strona