Teraźniejsza Prawda nr 368 – 1986 – str. 138
ponieważ kochamy Ciebie i zostaliśmy powołani zgodnie z Twoimi celami czczenia Ciebie i służenia Ci.
Błogosław dzieło, drogi Ojcze, jakie sprawował nasz drogi Brat, pracując tak ciężko, by posunąć je naprzód i uwiecznić. Błogosław tę część, którą my wykonujemy. Chcieliśmy Cię zwłaszcza prosić o szczególne błogosławieństwo dla Prawdy epifanicznej i dla braci. Pokrzep ich serca, pociesz w smutku.
A teraz, drogi Ojcze, tak jak to się działo w przeszłości, rozumiejąc, że czas rozdzielenia nastąpił, prosimy za naszym drogim bratem Hedmanem, który teraz otrzymał pochodnię,
kol. 2
by niósł ją wysoko. Pomagaj nam w wiernym podtrzymywaniu go wszelkimi możliwymi dla nas sposobami, gdyż pragniemy, aby Twoje Słowo nas prowadziło. Chcielibyśmy i modlimy się o Twoją pomoc i o to, by duch Twój był w nim i wokół niego. Jesteśmy ludem Twoim. Drogi Ojcze, jako Twoje dzieci błagamy bądź naszym dobrym Ojcem. Pocieszaj i błogosław nas, wzmocnij nas na dni, które nadejdą. Niech Twoje chwalebne Królestwo nadejdzie i wola Twoja pełni się na tej ziemi, tak jak w niebie. Pragniemy oddawać Ci chwałę zarówno teraz, jak i przez całą wieczność w imieniu Jezusa.
Amen.
kol. 1
POGRZEB W DNIU 23 GRUDNIA 1985 ROKU
celebrowany przez br. H. W. Robertsa z Anglii
W PRZYBLIŻENIU o godz. 9.45 w domu pogrzebowym zebrała się grupa osób uczestniczących w pogrzebie. Wszyscy oni udali się do Whitemarsh Memoriał Park, gdzie zgromadzono się przy grobie. Trumnę ponieśli do grobu bracia William Sturges, Larry Matson, Charles Briley, Baron Duncan i Everett Burton oraz siostrzeniec Jerry Huebner.
Br. H. W. Roberts: Zgromadziliśmy się tu po to, aby wziąć udział w pogrzebie naszego drogiego brata Augusta. Jest piękny dzień, wszystko wykonano należycie i jesteśmy tu wszyscy razem. Za naszego drogiego br. Augusta modliło się wielu w ostatnim okresie jego choroby, ale jego kłopoty już się skończyły. Teraz bierzemy udział w bardzo zadziwiającej ceremonii, znanej jako scena kwiatów; mówi ona o wierze jaką nasz drogi Brat posiadał. Chciałbym dowiedzieć się czy trumna może być spuszczona częściowo lub całkowicie poniżej poziomu i wówczas rozpoczniemy naszą małą uroczystość. [Trumnę częściowo spuszczono do grobu, kiedy usłyszano dzwony z niedalekiego kościoła]. Bracie Seebald, byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Brat mógł zmówić modlitwę.
Br. Carl Seebald: Kochający nasz Ojcze Niebiański, wdzięczni Ci jesteśmy za przywilej bycia tutaj w tej chwili i możność pożegnania naszego drogiego Brata. Wyrażamy podziękowania za wspaniałe wspomnienia związane z jego służbą i miłością. Dziękujemy Ci też drogi Ojcze za Prawdę, której nas nauczał i za tę Prawdę, która jest pocieszeniem dla naszych serc w obecnej chwili. Prosimy Cię o pobłogosławienie tej naszej posługi, pobłogosławienie słów tu wypowiadanych, aby one pozostały w pamięci, drogi Ojcze, i przywodzone na myśl były przez nas strzeżone jak skarb. Tak więc drogi Ojcze ulżyj naszym cierpieniom i smutkom przez Twoją miłość, Twoje miłosierdzie. Prosimy Cię o błogosławienie temu Bratu, który przewodzi tej uroczystości. Prosimy pokornie i ze czcią w imieniu Jezusa. Amen.
Br. H. W. Roberts. Drodzy moi Przyjaciele, rozpoczniemy od smutniejszej części posługi
kol. 2
pogrzebowej. Bez wątpienia w ciągu naszego życia widzieliśmy na całej Ziemi cmentarze wskazujące na stan człowieka. Jestem pewien, iż świat współczuje wszystkim swoim członkom, gdy tracą oni drogie im istoty. Szczególnie w tym wypadku straciliśmy nie tylko kogoś drogiego, lecz również tego, który nas prowadził w życiu duchowym. Dziękujemy Panu za wykonaną przez niego służbę, oceniamy sposób w jaki Pan powierzał nas opiece swoich aniołów. A aniołowie nie tylko są niewidzialnymi istotami, lecz również widzialnym pośrednictwem Boskiej miłości i Boskiej mocy. Tym niemniej jednak wiemy, iż każdy z nas musi zrozumieć, że jak w Adamie wszyscy umierają, tak w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni.
Chciałbym odczytać z 1Moj. 3:19 następujące słowa: „W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba, aż się nawrócisz do ziemi, gdyżeś z niej wzięty; boś proch, i w proch się obrócisz”. Te słowa stanowią żywe świadectwo prawdy, jakie Bóg położył przed nami, iż karą za grzech jest śmierć i że wszyscy w niej uczestniczymy. Zatem to jest tą smutniejszą częścią uroczystości w jakiej dzisiaj uczestniczymy. Istotnie proch wraca do prochu, popioły do popiołów (w tej chwili garść ziemi wrzucono na trumnę), co symbolicznie wskazuje, że ciało wraca do prochu, z którego zostało uformowane. Jednak tam nie pozostanie.
Oto kwiat, którego czerwony kolor symbolizuje i wskazuje na krew naszego Pana Jezusa Chrystusa. Tą krwią nasz drogi zmarły był osłonięty i w niej położył swą cala ufność. Krew naszego Pana przelana tak dawno okrywała Jego lud od chwili, gdy poszczególne osoby przyjmowały Go i zwracały się do Boga przez Jego zasługę chronieni tą krwią. Nasz drogi brat umarł pod osłoną tej krwi, mimo iż żył chroniony przez nią. Symbol tego faktu podkreślimy kładąc wspólnie ten czerwony kwiatek (kwiat położono na wieku trumny). A teraz zastanowimy się nad tym, co czyni owa krew?