Teraźniejsza Prawda nr 364 – 1986 – str. 78

wynajętym jeepem pojechaliśmy do pewnej szkoły (BDS school) w Quezon (oddalonej o 25 km). Miałem tam dwa wykłady, które spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem, obecnych było 410 osób. Rozdano także literaturę Prawdy, wielu prosiło o Sztandar Biblijny. Następnie wraz z dwoma braćmi pojechałem do Busco, oddalonego o 12 km. Odbyły się tam dwa zebrania, w tym jedno poświęcona udzielaniu odpowiedzi na pytania. Okazano wielkie zainteresowanie Boskim planem, prosząc o podanie bliższych informacji. Następnie trzy kołową taksówką i autobusem pojechaliśmy do Musuan, Bukidnon, przy Mindanao University. Gościłem u pewnego brata, który jest kuzynem prezydenta Marcosa.

      Dnia 15 lutego mieliśmy usługę w domu byłego rektora uniwersytetu, który studiuje Prawdę. Odbyły się dwa zebrania, w których uczestniczyło 35 osób – profesorów i nauczycieli. Jedno z zebrań poświęciliśmy odpowiadaniu na pytania. Obecni byli bardzo zainteresowani tym, co to jest L.H.M.M. Odpowiedziałem z naszej ulotki zawierającej informacje o Ruchu i z BS ze stycznia 1964 roku. Byli zadowoleni z tych uwag i poprosili o BS oraz inne informacje, podkreślające znaczenie Boskiego planu wieków.

      Dnia 16 lutego przemierzyłem 16 km do Lombo w towarzystwie brata M. Przygotowaliśmy dwa spotkania w domu brata A. Około 32 osoby okazały zainteresowanie Prawdą. Niektórzy z nich poznali ją już wcześniej okazując poświęcenie. Później innym autobusem pokonaliśmy 30 km błotnistych dróg, którymi dojechaliśmy do Don Carlos. Mieliśmy dwa spotkania, na których okazano wzrastające zainteresowanie drogocenną Prawdą.

      Dnia 17 lutego wczesnym rankiem autobusem udaliśmy się do odległego 15 km Maramag i wzięliśmy udział w audycji transmitowanej przez Radio DXAM, co zostało przygotowane przez brata Y. Przedstawiłem poselstwo pt. „Drugi adwent Jezusa”, które dotarło do wszystkich mieszkańców Mindanao. Wróciliśmy do CMU i przez cztery godziny czekaliśmy na autobus, aby dwunastokilometrową trasą bardzo złych dróg dojechać do Busco. Mieliśmy dwa przyjemne spotkania z pokaźną liczbą uczestniczących i otrzymaliśmy więcej próśb o wyjaśnienie Prawdy. Później jeden z braci od wiózł nas czterdzieści km jeepem piaszczysty mi drogami do Dancagan. Przybyliśmy do domu drogiego brata Y. Na wieczornym zebraniu okazano wielkie zainteresowanie Prawdą i zadawano wiele pytań.

      Dnia 18 lutego odbyło się zebranie w szkole BDS, gdzie brat Y. jest dyrektorem. Uczestniczyło około 300 studentów i nauczycieli. Wielu prosiło o BS. Okazano znaczne zainteresowanie. Brat Y. tłumaczy niektóre z naszych traktatów w dialekcie ilocano. Brat Y. został powołany na stanowisko dyrektora sekcji wydawniczej na uniwersytecie, co może okazać się bardzo korzystne dla Prawdy, ponieważ brat ten jest bardzo poświęcony i gorliwy.

      Dnia 20 lutego odbyło się zebranie na CMU, które zostało zaaprobowane przez rektora. Niektórzy rzymskokatolicy usiłujący zbojkotować nasze spotkanie odnieśli niewielki sukces, bowiem przybyło ponad sześćdziesięciu nauczycieli i studentów, którzy zainteresowali się restytucją.

      Dnia 21 lutego odbyło się następne spotkanie na uniwersytecie. Mieliśmy dwa zebrania. Przyszło więcej osób i okazano jeszcze większe zainteresowanie zadając wiele pytań i prosząc o BS.

      Dnia 22 lutego odbyło się zebranie w domu brata mieszkającego na terenie CMU. Ze względu na bardzo wyczerpujący fizycznie program podróży i ogólne wyczerpanie byłem ogromnie zdziwiony, że mogłem dokończyć wykład. Po zebraniu poszedłem prosto do łóżka. Obudziłem się rano czując się trochę lepiej. Bóg udzielił potrzebnych sił!

      Dnia 23 lutego odbył się chrzest w domu brata M. Podkreśliłem znaczenie całkowitego i pełnego poświęcenia się Bogu przemawiając do szesnastu osób pochodzących z Walencji, które okazały swe poświęcenie przez symbol chrztu w wodzie. Następnie pojechaliśmy znowu do Lombo. Mieliśmy tam dwa spotkania, na których zadano wiele pytań na temat Prawdy. Jeszcze raz udaliśmy się do Don Car los z następną usługą. Wielu przybyłych pro siło o informacje dotyczące Prawdy.

      Dnia 24 lutego wstałem bardzo wcześnie, aby zdążyć na autobus do Maramag, gdzie miała się odbyć audycja radiowa w DXAM. Tematem była „Nowa ziemia”. Potem wróciliśmy, aby usłużyć w domu. Następnie usługiwałem w kościele metodystycznym. Przybyła znaczna liczba osób, które cieszyły się słysząc poselstwo Prawdy. Podjęta przeze mnie praca ma być kontynuowana przez brata Y.

      Dnia 25 lutego wraz z bratem M. odbyliśmy 140 km podróż do Kulambugan, Lanao del Norte, a następnego dnia przybyliśmy do domu brata E. Widzieliśmy wielu żołnierzy stojących wzdłuż drogi, którzy mieli chronić autobusy i ludzi przed zamieszkami muzułmanów walczących o odrębne państwo. Obszar ten jest uznany za strefę utarczek muzułmańskich i chrześcijańskich rewolucjonistów oraz sił rządowych. Wieczorem mieliśmy zebranie, ale ponieważ sześć osób zostało zabitych przez rebeliantów muzułmańskich kilka dni przedtem, wiele bało się wyjść z domów i nie przyszło.

      Dnia 27 lutego wyruszyliśmy łodzią z Kulambugan. Płynęliśmy sześć km przez zatokę Panguil do miasta Ozamis, gdzie w domu teścia brata E. odbyło się zebranie, na które przybyło 25 uczestników. Brat E. tłumaczył z angielskiego na cebuano. Wróciliśmy do Kulambugan, gdzie mieliśmy zebranie, w którym uczestniczyło 50 osób, mimo iż panował niepokój z powodu zamieszek. Pan był z nami na tym niebezpiecznym terenie. Czasem w nocy słychać było odgłosy strzałów na zalesionym górskim terenie niedaleko miejsca naszego pobytu.

      Dnia 28 lutego trasą liczącą 190 km powróciliśmy do Cagayon. W jednym z domów

poprzednia stronanastępna strona