Teraźniejsza Prawda nr 363 – 1986 – str. 56

ukrzyżowanym był ten, który „ufał w Jehowie” a nie sam Jehowa.

      W Psalm 110:4 znajduje się dalszy dowód, że Jehowa i Jezus nie są tą samą osobą: „Przysiągł Pan [Jehowa] a nie będzie tego żałował, mówiąc: Tyś jest kapłanem na wieki według porządku Melchizedekowego”. Kim jest „Tyś” z tego wersetu? Czy Jehowa jest własnym kapłanem? W Liście do Żydów czytamy, że Jezus jest Kapłanem Jehowy (Żyd. 5:5-10; 6:20; 7:21).

      Liczne wersety Nowego Testamentu utożsamiają Jezusa z sprawiedliwym Sługą Jehowy wymienionym w Izaj. 53 (zobacz, Mat. 8:17; Mar. 15:28, ASV margines; porównaj Izaj. 53:8, 9 z Dz.Ap. 8:30-35). Ponadto Jezus sam powiedział, że Izaj. 53:11, 12 „… się … musi … wypełnić na mnie” (Łuk. 22:37). Ponieważ nasz Pan powiedział, iż jest Sługą Jehowy, dlatego zacytujemy z Izaj. 53 i umieścimy imię Jezusa w nawiasach po każdym fragmencie stosującym się do Niego, aby jasno wykazać odróżnienie Jezusa od Jehowy:

      „Wszyscyśmy jako owce zbłądzili, każdy na drogę swą obróciliśmy się, a Pan [Jehowa] włożył nań [Jezusa] nieprawość wszystkich nas … Takci się Panu [Jehowie] upodobało zetrzeć go [Jezusa], i niemocą utrapić, aby położywszy [Jehowa] ofiarą za grzech duszę swą [Jego, Jezusa], ujrzał [Jezus] nasienie swoje, przedłużył [Jezus] dni swoich; a to co się podoba Panu [Jehowie] przez rękę jego {Jezusa] aby się szczęśliwie wykonało … On sam [Jezus] grzech wielu odniósł, i za przestępców się modlił” (Izaj. 53:6, 10, 12).

      Mowa byłaby bez znaczenia, gdyby Jehowa i Sługa Jehowy byli tą samą osobą. Czy Jehowa starł [„zetrzeć”] siebie? Jeśli Jezus jest Jehową, to kto jest Sługą Jehowy, który „grzech wielu odniósł”? Jeśli Jezus jest Jehową, to kto „za przestępców się modlił”? Kto położył „ofiarą za grzech duszę swą [Jego]” – Ojciec czy Jego Syn, Jezus Chrystus?

      Zgodnie z Ewangelią Mateusza 2:5, 6 Jezus urodził się w Betlejem wypełniając proroctwo Micheasza 5:2. Werset 4 mówi o tej samej osobie: „I stanie [mający urodzić się w Betlejem – Jezus] a paść (ich) będzie w sile Pańskiej [Jehowy], i w sławie imienia Pana [Jehowy], Boga swego”. Zgodnie z tym Jehowa jest Bogiem tego, który ma się narodzić w Betlejem, który ma być władcą Izraela. Kto się urodził w Betlejem – Ojciec czy Syn? Czy Jezus jest Bogiem Jezusa? Jezus powiedział, że Ojciec jest Jego Bogiem; Jezus nigdy nie mówił, że jest Bogiem Ojca (porównaj Mat. 27:46; Jan 17:3; 20:17; Efez. 1:17; Obj. 3:12).

      W Ewangelii Łukasza 4:21 Jezus oświadczył, że wersety z Izaj. 61:1, 2; Łuk. 4:18, 19;wypełniły się w Nim. Po wpisaniu imienia Jezus w nawiasy umieszczone w odpowiednich miejscach: „Duch Panującego Pana [Jehowy] jest nademną [Jezusem]; przeto mię [Jezusa] pomazał Pan [Jehowa], abym opowiadał Ewangelię cichym, posłał [Jehowa] mię [Jezusa], abym zawiązał rany tych, którzy są skruszonego serca, abym zwiastował pojmanym
kol. 2
wyzwolenie, a więźniom otworzenie ciemnicy”. Kto kogo pomazał? Czy Jezus pomazał siebie? Czy Jezus pomazał Ojca? Piotr oświadczył, że Ojciec pomazał Jezusa (Dz.Ap. 10:38) czyniąc Go przez to Pomazańcem lub Chrystusem. Ojciec, który jest Jehową, pomazał swego Syna Jezusa Chrystusa.

      Dlatego Biblia uczy, że Jezus Chrystus nie jest Jehową Bogiem, lecz jest Synem Jehowy Boga. Jezus nigdy nie twierdził inaczej, nie czynili tego też Jego Apostołowie.

WEDŁUG WERSETÓW IZAJASZA JEZUS NIE JEST WSZECHMOGĄCYM

      Trynitarze dowodzą, powołując się na Izaj 7:14; Mat. 1:23, że Jezus jest Bogiem, ponieważ imię Emanuel nadane Jezusowi znaczy „Bóg z nami” a to dowodź, iż Jezus jest Bogiem. Lecz tak nie jest! Nazwanie Jezusa Emanuelem nie znaczy, że On jest Jehową, lecz iż przez Niego Jehowa jest z rodzajem ludzkim, dostarczając w swej cudownej miłości Jezusa, ceny okupu na zbawienie dla całej ludzkości (1Tym. 2:4-6; Żyd. 2:9; 1Jana 2:2).

      Trynitarze pospiesznie wskazują na Izaj. 9:6, gdzie Jezus jest nazwany „Bóg mocny, Ojciec wieczności”. Lepsze tłumaczenia na język angielski (patrz na przykład, ASV, NASB, Rotherham i Young) nie używają przedimka „the” (który wskazuje, że chodzi o Jehowę – przypis tłumacza) przed „Bóg mocny” i „Ojciec wieczności”. Oczywiście odnosi się to do Jezusa będącego bardzo mocnym bogiem (elohim) pod zwierzchnictwem Jehowy, lecz nie tak mocnym jak sam Jehowa, który jedynie jest Wszechmocnym Bogiem.

      Tytuł Jezusa „Ojciec wieczności” został wyjaśniony wystarczająco w książce „Pojednanie …” na stronach 160 i 161. Przedstawiono tam, w jaki sposób będzie On Odnowicielem czy Dawcą życia w wieku Tysiąclecia wobec tych ludzi, którzy w tym życiu nie mieli pełnej i kompletnej sposobności do zbawienia (zobacz nasz artykuł Nadzieja dla nie zbawionych zmarłych, Ter. Pr. nr 192/193). Nasz Pan Jezus będzie im ojcem, gdy zostaną wzbudzeni od umarłych i odpowiednio zareagują. Wówczas będzie to czas przeznaczony na ich odrodzenie (Mat. 19:28; Łuk. 22:30) – regenerację z śmierci w procesie zmartwychwstania i restytucji (Dz.Ap.  3:19-21). Urząd Jezusa jako „Ojca wieczności” jest chwalebnym. Jezus jednak nigdy nie przywłaszczył sobie tego tytułu ani tego, że jest Ojcem. Raczej wielokrotnie podkreślał, że jest Synem, którego Ojciec posłał a nie Ojcem (Jan 5:23, 24, 30, 36, 37; 6:38-40, 44 itd.).

      Trynitarze posługując się Izaj. 40:3 próbują dowieść, że Jezus jest Jehową. Czytamy w nim: „Głos wołającego na puszczy: Gotujcie drogę Pańską [Jehowy], prostą czyńcie na pustyni ścieżkę Boga naszego”. Proroctwo to zacytowane w Nowym Testamencie (Mat. 3:3) stosuje się do pracy Jana Chrzciciela przygotowującej Żydów na przyjęcie Chrystusa. Jednak przypominamy Czytelnikowi, że Jezus przyszedł

poprzednia stronanastępna strona