Teraźniejsza Prawda nr 358 – 1985 – str. 173
modlić się o moc Boską i wykorzystywać ją do końca w znoszeniu trudów jako dobrzy żołnierze, oraz odważnie i szlachetnie walczyć o wiarę udzieloną świętym. Ci, którzy nie będą tak postępować nie będą uznani za godnych zaliczenia ich do klejnotów Chrystusowych (Mal. 3:16, 17).
Należy zapamiętać również i to, że w czasie Jego obecności podczas paruzji i epifanii zaistnieje nawet większa konieczność czuwania i walki na rzecz wiary niż uprzednio, bowiem Kościół rozróżnia Jego obecność jedynie dzięki wierze w przepowiedziane znaki oraz dlatego, że wzrosną niebezpieczeństwa z powodu licznych fałszywych doktryn i powstania wielu antychrystów. Sytuacja pogorszy się do takiego stopnia, że jedynie ci, którzy mieć będą na sobie całkowitą zbroję Bożą, będą w stanie ostać się i walczyć na rzecz wiary w obliczu tak subtelnej, zręcznie przygotowanej, opozycji. Rozkazanie mówi, abyśmy stali będąc dobrze uzbrojeni, walcząc o wiarę aż do Jego ukazania się światu przy końcu niebezpiecznych czasów obecnego żniwa.
PRZYJMUJĄCY ROZKAZANIE JAKO AMBASADOROWIE PRZED BOGIEM I CHRYSTUSEM
Jakże uroczysty jest poniższy nakaz: „Rozkazujęć przed Bogiem, który wszystko ożywia”, w obliczu wielkiego Dawcy życia, lub Ojca wszystkich, Jehowy. My jesteśmy Jego przedstawicielami na ziemi. Chwała Jego imienia ma być utwierdzana w obecności Jego wrogów i chroniona przed wieloma dzieci Bożych, które zostały zwiedzione. Należy szeroko rozpowszechniać Jego chwalebny plan, który zaprzecza wszystkim mądrym światowym planom jakie ludzie próbowali i nadal próbują wynaleźć. Na nas spoczywa Jego wzrok oceniając o ile wiernie lub niewiernie reprezentujemy Go jako ambasadorowie.
Kiedy przyjmujemy to rozkazanie patrzy na nas nie tylko Bóg, ale również pomazaniec Jezus, nasz wielki Wzór i Poprzednik, który dał świadectwo prawdzie ofiarując wszystkie rzeczy dla przywileju zostania jej świadkiem, nawet narażając się na śmierć. Powszechnie mówiono, że Kościół składa się ze stosunkowo małej liczby członków, którzy na ogół są również pokornymi i biednymi tego świata, mającymi w porównaniu z innymi niewielkie wpływy. Jednak skierowane do nich rozkazanie jest bardzo ważne. Bowiem muszą oni „stać na straży” aż do czasu, gdy sam Pan utwierdzi prawdę w mocy i chwale i wywyższy swój Kościół. Dokona On to, co w naszym obecnym stanie osiągamy tylko częściowo. Rozproszy On wszelkie mgły i wprowadzi świecące wszędzie jak słońce światło Jego prawdy, aby nikt nie musiał pouczać swego bliźniego, mówiąc: „Poznajcie Pana; bo mię oni wszyscy poznają od najmniejszego z nich aż do największego”, tak jak Go przedstawiamy w Boskim planie, dziele i urzędzie.
kol. 2
W 1874 roku nasz Pan rozpoczął podnoszenie zasłony błędu i przywracanie coraz większej piękności i przejrzystości tym prawdom, które najpierw zaszczepił a potem pozostawił pod opieką swego Kościoła. Treścią zdrowej wiary pozostawionej pod jego opieką na początku było: „A toć jest żywot wieczny, aby cię poznali” — Jehowę, Jego dobroć, miłość, moc, mądrość i sprawiedliwość i znając Boski charakter objawiony przez Chrystusa, członkowie Kościoła mogli radować się przyjęciem Boskiej pomocy oferowanej za pośrednictwem Chrystusa, aby powróciwszy do Boga mogli otrzymać całkowite przebaczenie i kontynuując swój rozwój w znajomości, miłości i poświęceniu się Bogu mogli zostać przyjęci jako współpracownicy Jezusa Chrystusa, ich odkupiciela i Pana według Boskiego zarządzenia.
Praca naszego Pana podczas Jego drugiego adwentu będzie miała podobny charakter i Apostoł zapewnia nas, że Jezus będzie mówił o tej samej prawdzie, której uczył na początku, tej samej, którą miał pod swoją opieką Kościół w czasie Jego nieobecności. Jezus pokaże całemu światu prawdziwy charakter i plan Boga Ojca, to znaczy, spowoduje, by wszyscy poznali i docenili charakter i plan Jehowy.
A zatem bracia odwagi! Nasz dowódca od lat nie schodzi z pola walki. „Stójcie w wierze, mężnie sobie poczynajcie, zmacniajcie się!” (1Kor. 16:13). Najbardziej zagorzała część konfliktu następuje tuż przed usłyszeniem okrzyku zwycięstwa. Najciemniejsza godzina występuje tuż przed świtem. Wierni! jako triumfujących zwycięzców wkrótce ozdobi was laur wiecznej chwały. Dawanie przez Kościół świadectwa przez długie, ciemne stulecia wieku Ewangelii nie było próżne. Celem jego misji nie było doprowadzenie do nawrócenia świata przed powrotem naszego Pana, lecz rozwinięcie przez członków Kościoła ich własnych charakterów i dowiedzenie, że są godni wielkiego wywyższenia, które zgodnie ze swym powołaniem dzielić będą ze swym Panem, dając jednocześnie światu świadectwo wypełnienia się chwalebnej Ewangelii, którą będzie dobra nowina przynosząca wielką radość wszystkim ludziom, kiedy we właściwym czasie zostanie wszystkim ogłoszona.
A więc, drodzy bracia, kontynuujcie głoszenie Słowa. Bądźcie gotowi „w czas i niewczas”, to znaczy, kiedy wam to odpowiada i kiedy nie odpowiada. Gańcie, strofujcie, napominajcie z całą cierpliwością i zgodnie z doktryną, badajcie też, byście mogli okazać się dobrymi robotnikami uznanymi przez Boga, właściwie rozbierającymi Słowo Prawdy. Tak więc, głosząc prawdę w duchu miłości i wzrastając w Chrystusie, naszej żyjącej Głowie, niechaj każdy z nas okazuje możliwą do przyjęcia gotowość znalezienia się w królestwie między Pańskimi klejnotami. I niechaj każdy z nas do końca stara się, aby z czystym sumieniem zachować tę wiarę, jaką już posiadamy, uczciwie ją zachowali i uczciwie według niej postępowali.
P ’84, 91.