Teraźniejsza Prawda nr 356 – 1985 – str. 135

Boskie łaskawe plany i zamiary, sprzeciwia się im i zwalcza je. Wszystko to, a nawet więcej niż to, znosi nasz drogi Ojciec. Miłość Boża w drugim znaczeniu tego słowa uzdalnia nas do odczuwania z Bogiem tego traktowania. Odczuwamy, że ono jest skierowane na naszego Ojca i pomnaża się. Lojalność rodzinna i synowska nakazuje naszym sercom przeżywać Jego uczucia, odczuwać z Tym, który ma tak wzniosły charakter, reprezentowany w każdej zalecie, uzdalniającej do znoszenia tego przez ponad sześć tysięcy lat. Cennym jest to uczucie, które w tej formie miłości bezinteresownej pozwala nam doświadczyć cierpienia z naszym Ojcem. Zdolność doświadczania tego jest bardzo wartościowym osiągnięciem i naprawdę wzbogacającym nas dobrem.

        Czwarta część miłości bezinteresownej do Boga stanowi osiągnięcie i posiadanie stanowiące tak wielką wartość, która sama w sobie jest ich nagrodą. Oznacza to, że z upodobania w dobrych zasadach i z powodu rozkoszowania się w jedności z Bogiem oraz sympatyzowania z Nim w tej jedności, stanowiących ucieleśnienie tych zasad, jak również z sympatii do Niego w znoszeniu złego traktowania jakiego doznaje najbardziej niezasłużenie, poświęcamy się i nawet kładziemy nasze życie w Jego służbie rozwijającej dzieło Prawdy i jej ducha w sposób przynoszący Mu korzyść i chwałę. Miłość obowiązkowa nie jest ofiarnicza, ponieważ ona daje tyle ile się należy, lecz nie rezygnuje ze swego prawa. Natomiast miłość bezinteresowna jest ofiarnicza, ponieważ nie tylko udziela tyle ile się należy, ale również rezygnuje z przysługujących praw.

      Jest to wielka łaska, że Bóg daje nam, przywilej poświęcenia naszych praw na Jego korzyść. W rzeczywistości ofiara czyni cnotę z konieczności, ponieważ pod przekleństwem oddajemy w każdym wypadku nasze utracone prawa. Bóg uznaniowo przywraca nam utracone prawa przez usprawiedliwienie z wiary a te z kolei mamy przywilej poświęcić w interesie Boga w dziele powiększania Jego chwały i wykonywania Jego planu. Nie byłoby możliwe dla nas użycie ich na rzecz lepszej osoby od Niego lub lepszej sprawy od Jego. Jeśli dzieci króla i urzędnicy króla lub prezydenta są uznawani za wysoce uprzywilejowanych, ze względu na stosunki rodzinne i urzędowe jako takie, to o ile więcej zaszczyceni są ci, którzy zajmują u Boga stanowisko synów, w zakresie stosunków rodzinnych, i stanowisko urzędników, w odniesieniu do sprawy Jego i Królestwa.

      Ponadto Boska sprawa jako taka jest największa i najbardziej zaszczytną ze wszystkich. Jeśli ludzie odczuwają zaszczyt z udziału w dobrej ziemskiej sprawie, o ile więcej są zaszczyceni ci, którzy uczestniczą w rozwijaniu Boskiej sprawy, największej i najgodniejszej ze wszystkich, ponieważ jest to sprawa Prawdy i jej ducha. Dalej, stanowi to wielki przywilej posiadania sposobności działania na rzecz postępu interesów tak wielkiej i dobrej Istoty, jaką jest nasz Bóg i Ojciec. Ci więc,
kol. 2
którzy mają taki przywilej, są w najwyższym stopniu zaszczyceni. Wszystkie te rozważania, związane z naszym przywilejem ofiary, wskazują na służenie sprawie tak cudownej Istoty, którą jest Bóg, jako na rzecz rozumną. Nigdy nie moglibyśmy dosyć ofiarować, aby stać się godnymi wysokich zasług tak dobrej Istoty, jaką jest nasz Bóg i Ojciec.

WARTOŚĆ MIŁOŚCI PODOBNEJ DO BOSKIEJ W NASZYCH SERCACH

      Trzecie znaczenie tego wyrażenia, miłość Boża, znaczy miłość w naszych sercach podobną do tej w sercu Boga, jest osiągnięciem i posiadaniem tak wielkiej wartości, że stanowi nagrodę sama w sobie. Dlatego jedynie posiadanie jej stanowi powód usprawiedliwiający zachowywanie jej. Jak widzieliśmy, miłość w naszych sercach podobna do miłości jaką Bóg ma w swoim sercu, jest bezinteresowną dobrą wolą do Jezusa, w ocenie, współczującej jedności, sympatii i ofierze, do braci, w ocenie, współczującej jedności, sympatii i ofierze, i do świata oraz naszych nieprzyjaciół z miarkowaną oceną, litością i ofiarą.

      Z pewnością jest dobrą rzeczą stanie się posiadaczem oceny znajdującej upodobanie w Jezusie, doskonałości Jego osoby, charakteru, nauk i dzieł. Stąd posiadanie jej i utrzymanie jest bardzo cenną rzeczą a jej wartościowość czyni ją wielce upragnioną, pobudzając do jej zachowania. Jakże chwalebną cechą charakterystyczną jest odczuwanie współczującej jedności z Jezusem, odczuwanie jedności z Nim w Jego naturze, charakterze, słowach i czynach, jedności, która uzdalnia nas do rozkoszowania się wszystkim czego On pragnie i do czego zmierza. Osiągnięcie takiego stanu umysłu jest naprawdę cenną rzeczą. Współczucie z Jezusem w złym traktowaniu Go jakie przeżywał będąc w ciele i potem, gdy przeszedł do egzystencji duchowej — odczuwać hańbę, ból, agonię i izolację przeżywane przez Niego, stanowi wywyższenie, przywilej i zaszczyt dla tego, kto okazuje Jezusowi miłość bezinteresowną. Niewątpliwie jest wielkim przywilejem, którego powinno się pożądać ze względu na jego własną istotę, współdziałanie ofiarnicze z Nim w realizowaniu postępu Prawdy i jej Ducha, co stanowi sprawę, którą On uczynił własną.

      Wielkim przywilejem jest współczuć z Jezusem, teraz gdy znosi opozycję, dlatego że pełni wolę Bożą, gdy Ojciec i On znoszą fałszywe przedstawianie i zło wyrządzane Jego wiernemu ludowi. Zaszczyt tego przywileju usprawiedliwia wysiłki posiadania go. Również jest zaszczytem, przywilejem i wywyższeniem otrzymywanie łaskawych sposobności oddawania życia we współpracy z Jezusem w dziele służenia postępowi sprawy, którą On uczynił własną, służenia sprawie Prawdy i sprawiedliwości. Zatem zachowanie miłości bezinteresownej w stosunku do Jezusa jest wzniosłą i cenną rzeczą, a to usprawiedliwia zachowanie w niej samych siebie.

      To samo, chociaż w mniejszym stopniu,

poprzednia stronanastępna strona