Teraźniejsza Prawda nr 356 – 1985 – str. 131
Ciała po powołaniu do niego. Pozostali z tych dwu klas nigdy nie byli powołani do członkostwa w Jego Ciele i stąd w tym znaczeniu nie zostali zachowani w Jezusie Chrystusie.
Przeto występujące w 21 wersecie wyrażenie „samych siebie” odnosi się do Maluczkiego Stadka, którego członkowie są jedynymi uświęconymi przez Ojca osobami i powołanymi w Chrystusie i w Chrystusie zachowanymi. A zatem napomnienie naszego wersetu, wyrażając się ściśle, stosuje się do Maluczkiego Stadka, choć w zasadzie może też, odnosić się do prawdziwych Młodocianych Godnych i Poświęconych Obozowników Epifanii.
DEFINICJA MIŁOŚCI
Podobnie wyrażenie „miłość Boża” jest znaczące. Jak często jest ono wyjaśniane na podstawie Biblii, tak i w tym wersecie słowo miłość jako łaska Ducha, znaczy dobrą wolę. Tak więc, gdy chór anielski obwoływał i z radością witał narodziny Jezusa najbardziej melodyjnym hymnem jaki kiedykolwiek ludzkie ucho usłyszało, między innymi, w jego proroczym śpiewie przepowiedział nastanie dobrej woli wśród ludzi, co znaczyło, że ów dzień – Pośredniczący Dzień Tysiąclecia – nastanie, gdy całej ludzkości zostanie zamanifestowana Boska miłość a człowiek przejawi miłość do swego bliźniego. Zatem miłość oznacza dobrą wolę, która zostanie odkryta na skutek dokładnego dociekania mającego dowieść, iż w żadnym przejawie miłości nie zabraknie dobrej woli, choć w licznych przejawach miłości zabraknie tej czy tamtej łaski i że w każdym wyrażaniu miłości musi być dobra wola, choć brak w nim będzie takiej, lub innej łaski.
Oczywiście, czego nigdy nie może zabraknąć, a zawsze w każdym okazaniu miłości musi być obecne, to esencja, czyli serce miłości. Miłość zatem jest dobrą wolą. Często podkreślano na łamach tego czasopisma, że występują dwa rodzaje miłości, jako przejawy łaski Ducha – miłość obowiązkowa i miłość niesamolubna, bezinteresowna. Przez, miłość obowiązkową jest rozumiana dobra wola należna z tytułu prawa. Greckim słowem określającym miłość obowiązkową jest philia. Kiedy ten rodzaj miłości jest praktykowany przez ludzkość wobec Boga, nazywa się pobożnością (gr., eusebeia) – jest to obowiązkowa miłość do Boga z całego serca, duszy, siły i umysłu. Kiedy ten rodzaj miłości jest praktykowany przez człowieka wobec człowieka nosi nazwę braterskiej miłości (gr., philadelphia) – miłości do swego bliźniego jak do siebie samego. Miłość obowiązkowa przejawiana przez, Boga w stosunku do człowieka może być nazwana filantropią (gr., philanthropia).
Nasz werset nie omawia miłości obowiązkowej philia. Słowo jakie w języku greckim jest tu użyte brzmi agape. Agape, podobnie jak philia znaczy miłość, ale w odróżnieniu od philia nie znaczy miłości obowiązkowej. Agape znaczy miłość bezinteresowna. Bezinteresowna miłość nie znaczy, jak to pewna siostra w badaniu bereańskim wyjaśniła w odpowiedzi na
kol. 2
pytanie: Co miłość bezinteresowna znaczy?, a mianowicie, iż jest to miłość, która nie interesuje się drugimi. Tymczasem jest wprost przeciwnie. Oznacza ona miłość, która do tego stopnia interesuje się drugimi, że zapomina o własnym interesie w interesie tych drugich. Jest to niesamolubna miłość. Miłuje ona drugich nawet wbrew własnej korzyści, tak, nawet do stopnia zupełnego zaniedbania własnej korzyści na rzecz, osoby miłowanej.
Stosownie do tego miłość z wersetu jaki mamy na uwadze znaczy bezinteresowną dobrą wolę, niesamolubna dobrą wolę. W miłości obowiązkowej jest nieco samolubstwa. Nie jest to jednak grzeszne samolubstwo, takie bowiem nie mogłoby być miłością obowiązkową. Miłość obowiązkowa jest sprawiedliwa, a grzeszne samolubstwo jest niesprawiedliwe, jest grzechem, przeciwieństwem sprawiedliwości. Natomiast miłość obowiązkowa, miłość sprawiedliwości, jest z natury rzeczy samolubna, bo zawsze ją okazujemy wtedy, gdy jesteśmy wdzięczni za jakieś dobro, które nam zostało wyświadczone. Darzyć nią kogoś znaczy spełniać obowiązek. Na przykład mamy obowiązkową miłość do Boga z całego serca, umysłu, duszy i siły za dobro, jakie Bóg nam wyświadczył.
Mamy też obowiązek darzenia miłością naszego bliźniego do stopnia w jakim prawo pozwala nam życzyć sobie, aby on darzył nią nas. Między innymi i dlatego, że stawszy się jego współbliźnim musimy ograniczać wykorzystywanie jego przywilejów do stopnia zestrojenia wzajemnych wymagań ze strony jego i naszych niezbywalnych praw. Takie ograniczenia, dotyczące korzystania przez niego z jego niezbywalnych praw wymagają, aby korzystanie przez nas z naszych niezbywalnych praw, we wzajemnych związkach, było odpowiednie i dlatego na podstawie prawa jesteśmy bliźniemu winni wdzięczną dobrą wolę, to znaczy mamy życzyć i czynić jemu to, co pragnęlibyśmy, aby on nam życzył i czynił, gdyby był na naszym miejscu a my na jego. W taki sposób naturalne związki z drugim człowiekiem przyniosą nam pożytek, za który my jesteśmy im winni dobrą wolę z tytułu prawa, sprawiedliwości – miłość obowiązkową.
Poza tym z naszego pokrewieństwa z Bogiem wynika pewne zobowiązanie wobec naszych bliźnich, polegające na darzeniu ich miłością obowiązkową. Bóg, od którego otrzymaliśmy tyle dobra, jako nasz Stwórca poddał nas rozmaitym powiązaniom z naszymi bliźnimi i żąda, abyśmy darzyli ich miłością obowiązkową. Stąd przede wszystkim z wdzięczności wobec Boga za Jego dobrodziejstwa, do których należą nasze wzajemne stosunki z drugimi, winni jesteśmy Jemu miłość do naszych bliźnich jak siebie samych. Rozumiemy więc, że, miłość obowiązkowa jest oparta na prawie, na powinności – na sprawiedliwości, podstawie tronu Boga.
NATURA I SKŁADNIKI MIŁOŚCI
W odróżnieniu od miłości obowiązkowej,