Teraźniejsza Prawda nr 354 – 1985 – str. 98

ZBUDŹ SIĘ, POWSTAŃ I PRZYJMIJ ŚWIATŁO CHRYSTUSA

      „Ocuć się, który spisz, i powstań od umarłych, a oświeci cię Chrystus” (Efez. 5:14)

        Przytoczony werset zawiera dwa napomnienia i jedną obietnicę. Spełnienie się obietnicy jest ściśle uzależnione od przestrzegania obu napomnień. Oto napomnienie pierwsze, „Ocuć się, który śpisz” oraz drugie ,,i powstań od umarłych”. Natomiast obietnica dla tych, którzy ocucą się ze snu i powstaną od umarłych,  zawiera się w słowach, ,,a oświeci cię Chrystus” . Każde z tych wyrażeń zostanie poniżej przeanalizowane w kolejności występowania w tekście.

      Zatem przestudiujemy najpierw słowa, „Ocuć się, który śpisz”. Sen, o którym tu mowa nie jest oczywiście snem literalnym. Raczej werset ten, mówi o duchowym śnie zilustrowanym przez naturalny sen. Biblia częściej mówi o śmierci jako symbolicznym śnie — faktycznie ponad 200 razy — niż o śnie duchowym, niemniej jednak i o tym ostatnim także czasami wspomina, na przykład w proroctwie Izaj. 56:10, gdzie prorok opisując fałszywych duchowych pasterzy, wypowiedziawszy uprzednio kilka niepochlebnych uwag pod ich adresem, kontynuuje tak swą wypowiedź: „…ospałymi są, leżą, kochają się w drzemaniu”. Na temat niewiernych ten sam prorok powiada (29:10), „Bo was napełnił Pan duchem snu twardego, i zawarł oczy wasze”.

      W pewnych okresach wieku Ewangelii nawet wierni zasypiali duchowo i trzeba było ich z tego snu budzić, jak to zilustrowano zbudzeniem jednostki z literalnego snu (Zach. 4:1;
kol. 2
Mat. 25:5—7). Wskutek zbliżenia się „…onego wielkiego dnia Boga…” Apostoł Paweł przypomina nam, „…iż już przyszła godzina, abyśmy się ze snu ocucili” (Rzym. 13:11). Chwiejnym koryntianom zarzucił on: „Dlatego między wami wiele jest słabych i chorych, i nie mało ich zasnęło” (1Kor. 11:30). W innym miejscu    napominał: „Przeto nie śpijmy jako i insi …Albowiem którzy śpią, w nocy [grzechu] śpią” ( 1Tes. 5:6, 7). Powyższe wersety dostatecznie potwierdzają istnienie duchowego snu i jak wszyscy wiemy, doświadczenie oraz obserwacja również potwierdzają tę myśl.

      Taki właśnie sen poddaje naszej uwadze wybrany przez nas werset, bowiem Apostoł nie zwracał się w tym przypadku do literalnie pogrążonych we śnie, ani też nie zwracał się do tych, którzy śpią snem śmierci. Musiał więc zwracać się do śpiących duchowo, do tych braci, którzy nie byli całkowicie zbudzeni w sensie duchowym, ale duchowo spali. Zwróćmy najpierw uwagę, z jakiego stanu według Apostoła mieli powstać. Ze stanu duchowego snu, charakteryzującego się niemocą, która pokazana jest przez niemoc naturalnego snu.

CHWILOWE ZATRZYMANIE SIĘ U ŚPIĄCEGO FUNKCJONOWANIA PIĘCIU DUCHOWYCH ZMYSŁÓW

      1. Śpiący literalnie nie widzą niczego, co się wokół nich dzieje. A więc śpiący duchowo

poprzednia stronanastępna strona