Teraźniejsza Prawda nr 354 – 1985 – str. 110

oparte na następujących tekstach biblijnych: 1Tes. 4:3; Ps. 45; Joz. 22; Izaj. 60; 1Moj. 22. Na wspólnym zebraniu konwencyjnym braci francuskich i polskich uczestniczyło 249 osób. Panowała atmosfera wielkiego uduchowienia. Bracia usługujący w modlitwach czynili wzmianki o Tobie w związku z pobytem w szpitalu i doświadczeniami związanymi z chorobą. W konwencji wzięli udział bracia z różnych krajów: z Belgii, Danii, Niemiec Zach., Polski i USA. Przebieg konwencji został zarejestrowany na wideokasetach.

       W Anglii na lotnisku w Manchesterze spotkałem braterstwo Armstrongów oraz przybyłego tuż przede mną z Nigerii brata Ledun.

      Zamieszkałem w gościnnym domu braterstwa Armstrongów, gdzie miałem możność widzieć ich gorliwą miłość w związku z przygotowaniami konwencyjnymi.

       Na konwencji w Hyde w dniach od 3 do 5 sierpnia 1984 roku usługiwałem w trzech zebraniach następującymi tematami:  Miasta ucieczki; Izaj. 53; 1Kor. 16:9. Konwencja odbywała się w dobrych warunkach w Festival Theatre umożliwiających całodzienny pobyt z posiłkami na miejscu. W pomieszczeniach teatru zorganizowano ekspozycję literatury biblijnej. W konwencji udział wzięli także bracia przybyli z Francji, Nigerii i Jamajki. Mimo cielesnych różnic wszyscy stanowili jedną duchową rodzinę związaną tym samym duchem Prawdy i miłością braterską (Kol. 3:14). Uczestniczyły w uczcie duchowej razem 94 osoby.

        Kilka dni pobytu w domu braterstwa Armstrongów wzbudziło we mnie podziw i uznanie dla aktywności brata Armstronga w 88 roku życia. W moim umyśle ciągle wracały skojarzenia jego żywotności w służbie dla braci z postacią Jana Wesleya.

      Po konwencji usługiwałem jeszcze w zborach w Sheffield, Humberside i w Londynie. Wszędzie doznałem gorącej braterskiej miłości i w tym duchu w zebraniach zborowych wielbiliśmy Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

      Po powrocie do Francji usługiwałem w zborze w Vence tematami: Przyp. 2:4, 5; Jud. 21 a następnie na konwencji w Tuluzie w dniach 25 i 26 lipca 1984 roku. Miałem tam przywilej wygłosić dwa wykłady: Chwalebne perspektywy zawarte w proroctwie Izaj. 52 i Błogosławieństwa przeciwności – 1Kor. 16:9. W konwencji uczestniczyło 125 osób. Nastrój również był podniosły a wszyscy bracia byli wzmocnieni duchowo, co wyrażali w gorących słowach podczas zebrania świadectw.

kol. 2

      Wracając z konwencji w Tuluzie do północnej Francji wstąpiłem do zboru Faymoreau, gdzie usłużyłem czterema wykładami: Jer. 31: 22-30; Ps. 46; Izaj. 57:15 i Jud. 21.

      Podróż z Faymoreau do Barlin odbyłem w dniu 31 sierpnia samochodem z rodziną brata Zdzisława Kornobisa, pielgrzyma posiłkowego. Droga wiodła przez Paryż i przy okazji zwiedziliśmy Wersal.

      W okresie od 1 do 5 września usługiwałem w zborach: Lens – Ezech. 37:21-28 z udziałem 51 osób; na zebraniu ogólnym w Lens z udziałem 177 i 180 braci – Przyp. 2:4, 5 i Psalm 97; w Bruay- 39 braci, Izaj. 24 i Auchel – 45 braci, Izaj. 62.

      Następnego dnia, to jest 6 września 1984 roku opuściłem gościnny dom braterstwa Hermetzów i samochodem w towarzystwie braci Zdzisława i Mariana Kornobisów z żonami udałem się do Brukseli, skąd odleciałem samolotem do Frankfurtu, gdzie oczekiwał na mnie brat Piotr Skroban z ojcem.

      W dniach 8 i 9 września 1984 roku odbyły się zebrania w mieszkaniu brata Skrobana, gdzie usłużyłem czterema wykładami: Izaj. 52; Joz. 6:8-21; 1Tes. 4:1 (siedem kroków) i 2Piotra 1:7. Bracia w liczbie 25 osób zjechali się z różnych miast odległych od 200 do 400 kilometrów. Przyjechała też siostra z Danii i trzy osoby z Francji. Wręczyłem zebranym braciom broszurki w języku niemieckim i zachęciłem ich, aby zgłosili zapotrzebowanie do brata Hermetza na tę literaturę. Zapewniłem ich, że brat Hermetz zaofiarował im pomoc w tym zakresie i gotów jest dostarczyć odpowiednie ilości literatury na życzenie braci. Bracia organizują raz w miesiącu zebrania ogólne, dwudniowe, na które zjeżdżają się z odległych miejscowości. Zebrani bardzo ocenili korzyści duchowe takich spotkań, postanawiając lepiej zorganizować pracę zborową, wprowadzić szkołę proroczą i nawiązywać częstsze kontakty braterskie oraz zebrania. Odniosłem wrażenie, że praca i działalność braci w tym kraju będzie bardziej ożywiona owocniejsza.

      Do domu powróciłem wielce wzmocniony duchowo dziękując Bogu za opatrzność, pomoc i siły udzielone mi do spełnienia Jego woli i służby.

      Niechaj Bóg błogosławi Cię w tym wielkim dziele służenia Jego ludowi słowem żywota udzielając potrzebnej łaski i siły do kontynuowania Jego posłannictwa.

      Serdeczne pozdrowienia i wyrazy miłości dla wszystkich braci i sióstr. Twój brat przez Jego łaskę, Piotr Woźnicki [pielgrzym].

kol. 1

KTO ZWYCIĘŻA – BÓG CZY SZATAN?

„A Bóg pokoju zetrze szatana pod nogi wasze w rychle” Rzym. 16:20

      CZY WIESZ: Że Bóg stworzył Lucyfera doskonałym, lecz on zbuntował się
przeciwko Bogu (Izaj. 14:12-20; Ezech.28:12-19 ) i w ten sposób stał się szatanem ( przeciwnikiem ), nieprzyjacielem Boga?

      Że szatan jest osobą – nie złą zasadą – gdyż nie
kol. 2
pozostał on w prawdzie, mówił do Boga, rozumiał itd. ( Jan 8:44; Ijob 1; 2; 2Kor. 2:11; 11:14, 15)?

      Że Bóg stworzył Adama doskonałym i powiedział mu, że jeśli będzie nieposłuszny, na pewno umrze,

poprzednia stronanastępna strona