Teraźniejsza Prawda nr 354 – 1985 – str. 105
umarłych ludzkich umysłów, serc i woli do stanu, w którym osiągniemy Boski umysł, serce i wolę, a tym samym przejdziemy tę część procesu zmartwychwstania, którego doświadczamy w tym życiu. Z pewnością jest to wartościowe napomnienie i zasługuje na zupełną pilność w podporządkowaniu się mu. Trudno byłoby znaleźć bardziej wyczerpujące i bardziej przydatne dla nas napomnienie, które powinniśmy wziąć sobie do serca i wprowadzić w czyn. Napomnienie to, jeśli właściwie je zrozumiemy, stanie się dla nas zachętą do podjęcia naszej cząstki w jednym z największych dzieł Bożych – w zmartwychwstaniu. Prawdą jest, że pozostaniemy całkowicie bierni, zupełnie bezczynni, podczas tej części procesu zmartwychwstania, podczas której zostajemy podniesieni ze stanu śmierci. Jest to wyłącznie dziełem Boga dokonywanym przez Jezusa Chrystusa. Lecz w tej części procesu zmartwychwstania, podczas której powstajemy ze stanu naszych ludzkich umysłów, serc i woli, mamy przywilej współpracy z Bogiem, który wykonuje główne dzieło zmartwychwstania dzięki służbie Jezusa Chrystusa.
Dlatego też, podejmujmy pilnie tę współpracę z Bogiem w wykonywaniu jednego z największych wszystkich Jego dzieł. Podana tu myśl naszej współpracy z Bogiem nosi w sobie ciężar przywileju, odpowiedzialności i powagi, bowiem odnosi się do pogrzebania w śmierci i powstania do życia – prawie całego chrześcijańskiego życia. Jak najpilniej więc wykonujmy nasz dział w tym dziele i wypełnijmy jednocześnie drugie napomnienie podstawowego tekstu, ,,powstań od umarłych”.
„OŚWIECI CIĘ CHRYSTUS”
Trzecia część naszego wersetu nie jest napomnieniem. Jest raczej łaskawą obietnicą skierowaną do tych, którzy spełniają oba jego napomnienia, ,,Ocuć się, który śpisz, i powstań od umarłych”. Tym samym więc, dana tu obietnica jest uwarunkowana spełnieniem obu napomnień podstawowego wersetu. Jeśli napomnienia te nie zostaną spełnione, obietnica przestaje obowiązywać. Jeśli jednak będą spełnione, to i obietnica zostanie spełniona. A jest ona rzeczywiście chwalebna, co staje się oczywiste z chwilą jej zrozumienia.
Przede wszystkim należy zrozumieć słowo oświeci i formę w jakiej zostało ono użyte w tym wersecie aby pojąć łaskawość owej obietnicy. W Biblii słowo światło (oświeci), gdy występuje w znaczeniu symbolicznym, ma dwa znaczenia: (1) Prawdy, jak można to zauważyć w następujących wersetach jak i wielu innych: Psalm 36:10; 97:11; 112:4; 118:27; 119:105, 130; Przyp. 4:18; Jan 3:19-21; 2Kor. 4:4, 6; 1Piotra 2:9; oraz (2) ducha Prawdy i jego określenia, jak to pokazują poniższe wersety: Psalm 43:3; 56:14; 104:2; Przyp. 13:9; Mat. 5:16; 6:23; Rzym. 13:12; 2Kor. 6:14; Efez. 5:8; 1Jana 1:5.
W omawianym przez nas wersecie słowo światło zawiera w sobie oba znaczenia – Prawdę i ducha Prawdy, bowiem Chrystus
kol. 2
udziela nam ich obu, gdy budzimy się względem prawdy, sprawiedliwości i świętości i gdy powstajemy ze stanu naszych umarłych ludzkich umysłów, serc i woli do stanu Boskiego umysłu, serca i woli, ponieważ wypełniając te dwa warunki przyjmujemy postawę otwartą względem Prawdy i ducha Prawdy. Aby móc przyjmować Prawdę musimy mieć niebiański balsam na oczy – pokorę, cichość, głód prawdy i sprawiedliwości, uczciwość, dobroć, cześć i świętość. Posiadanie wymienionych wyżej siedmiu zalet spowoduje coraz większe rozszerzanie się naszych serc w duchu Prawdy. Tym samym rozbudzenie z duchowego uśpienia i powstanie w naszych zmartwychwstałych umysłach, sercach i woli zarówno wypełnia oba warunki oraz stanowi proces otrzymywania i zachowywania Prawdy i jej ducha aż do osiągnięcia podobieństwa Chrystusowego.
Chrystus widząc nas wypełniających wspomniane tu warunki i pracujących w opisanym procesie, dalej udziela nam Prawdy w takim stopniu na jaki zasługujemy i jaki jesteśmy w stanie przyjąć, szczególnie w przypadku postępującego światła. Chrystus przynosi ją nam z największą łaskawością i ochotą, wykorzystując takich sług Prawdy, którzy są gotowi ją wyjaśnić, bowiem do tej służby był On naznaczony przez Boga, gdy Bóg uczynił go naszą mądrością (1Kor. 1:30), naszym nauczycielem. On stale zwiększa nasze możliwości przyjmowania Prawdy przez zwiększanie w nas jej ducha, co dokonuje się dzięki Prawdzie, ponieważ gdy On udziela nam jakiejś miary Prawdy a my poddajemy się jej wpływom, to ona zwiększa w nas jej ducha, to znaczy, zwiększa miarę niebiańskiego umysłu, serca i woli, a gdy wzrasta w nas jej duch, nasz umysł, serce i wola otwierają się na przyjęcie większej miary Prawdy. I tak On podtrzymuje wzajemne oddziaływanie tych dwóch odpowiadających sobie rzeczy, wzbogacając nasze zasoby Prawdy i zwiększając miarę jej ducha, zwiększając zasoby jej ducha, a przez to wzbogacając nasze możliwości zwiększania mieszczących się w nas zasobów Prawdy. Trwa to tak długo, aż osiągniemy kres wyznaczonej nam drogi, a to nastąpi jedynie wtedy, gdy On przekona się, że wypełniamy oba napomnienia naszego tekstu.
Jehowa i Jezus odczuwają świętą radość, gdy widzą, że się budzimy i pozostajemy przebudzeni, że powstajemy i zachowujemy taki stan a Bóg wyraża swoje zadowolenie, pozwalając Chrystusowi oświecić nas w obu znaczeniach tego słowa, jak to wyżej wyjaśniliśmy. Nic nie jest w stanie spowodować niewierności Boga i Jezusa w spełnieniu danej przez Nich obietnicy. Spełnią każdą część w takim samym stopniu w jakim my zdołamy spełnić owe dwa napomnienia naszego tekstu. Oświecenie to nieustannie będzie zwiększać nasze możliwości odrzucenia spraw związanych z symbolicznym spaniem i przyjęcia tych rzeczy, które wypływają z symbolicznego zbudzenia się, tak jak nieustannie będzie zwiększać nasze możliwości powstawania ze stanu