Teraźniejsza Prawda nr 351 – 1985 – str. 60
Naukowcy zwrócili uwagę na wzmianki w Biblii i w Apokryfach mówiące, że księżyc „zamienił się w krew” i następująco je skomentowali: „z naszego punktu widzenia powyższa fraza … odnosi się prawdopodobnie do zaćmienia księżyca, a w takim wypadku ustalenie daty ukrzyżowania jest jednoznaczne”.
„Powód przyjęcia czerwonokrwistej barwy przez księżyc w fazie zaćmienia jest nam dobrze znany” – piszą naukowcy. „Pomimo, iż księżyc znajduje się geometrycznie w cieniu ziemi, jednak światło słońca dosięga go dzięki następującemu w atmosferze ziemskiej procesowi refrakcji, podczas którego światło przyjmuje czerwoną barwę w wyniku przebiegnięcia dalekiej drogi przez atmosferę, w której rozproszenie [światła] powoduje zazwyczaj zanik błękitnej końcówki widma…
Określiliśmy zaćmienie posiadające znaczenie dla naszej pracy korzystając z najszerzej
kol. 2
dostępnych danych … biorąc pod uwagę zapisy babilońskie oraz długoterminowe zmiany w zależnościach rotacyjnych ziemi”. Dalej naukowcy ci podają, że po ustaleniu wszystkich zaćmień księżyca widocznych w Jerozolimie w latach 26-36 odkryli, iż „Istnieje tylko jedno zaćmienie księżyca przypadające na okres Wielkanocy, które jest widoczne w Jerozolimie”, i to właśnie miało miejsce w ów piątek, 3 kwietnia 33 roku.
[Powyższe stwierdzenie jest bardzo interesujące, szczególnie dlatego, iż potwierdza ono datę ukrzyżowania, które przypadało w piątek, 3 kwietnia 33 roku naszej ery. Wydana przez nas broszurka Czas śmierci i zmartwychwstania Jezusa wyjaśnia, że ukrzyżowanie nie miało miejsca w innym dniu, na przykład we wtorek, jak niektórzy błędnie utrzymują – przypis Wydawcy].
BS ’84. (AP, Londyn)
kol. 1
DWA WAŻNE PYTANIA
Mat. 16:13-27; Mar. 8:27-38
„Tyś jest Chrystus, on Syn Boga żywego” (Mat. 16:16).
DOŚĆ długo w czasie Swej misji Jezus nie ujawniał Siebie jako Mesjasza nawet Swoim uczniom. Wybrał On niewątpliwie lepszą drogę. Jako Wielki Nauczyciel uczył ludzi aż rzekli: „Nigdy tak nie mówił człowiek, jako ten człowiek” (Jan 7:46). Kiedy On uzdrawiał lud mówiono: „Chrystus gdy przyjdzie, izaż więcej cudów uczyni nad te, które ten uczynił?” (7:31). Niewątpliwie stało się lepiej, że taka a nie inna myśl sama pojawiła się w umysłach Jego naśladowców, niż gdyby On domagał się tego od nich – lepiej więc było, że to lud obdarzył Go tymi wszystkimi honorami, niż gdyby On Sam miał domagać się ich dla Siebie.
Jednak Jezus życzył Sobie, by Jego uczniowie wiedzieli o tym, i zwrócił się do nich z pytaniem: „ Kimże mię być powiadają?” Wtedy otrzymał odpowiedź, że jedni nazywają Go Janem Chrzcicielem, który powstał z martwych, inni uważają Go za zmartwychwstałego Eliasza, a jeszcze inni za jednego z proroków.
Potem nastąpiło pytanie zasadnicze: ,,A wy kim mnie być powiadacie?” Odpowiedział Apostoł Piotr: „Tyś jest Chrystus, on Syn Boga żywego”. Jezus uznał tę odpowiedź za właściwą, mówiąc: „Błogosławionyś Szymonie, synu Jonaszowy! Bo tego ciało i krew nie objawiły tobie, ale Ojciec mój, który jest w niebiesiech.”
Odtąd Jezus począł wyjaśniać owym Dwunastu umiłowanym uczniom o doświadczeniach, które miał On przeżywać, o tym, że Królestwo było wpierw zaofiarowane Żydom, i jak oni przez swoich przedstawicieli – starszych, głównych kapłanów – odrzucą Go oraz jak zostanie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie!
Jezus wypowiadając się na temat Swojej śmierci czynił to bardzo dobitnie, i uczniowie jasno to zrozumieli. Judasz, prawdopodobnie
kol. 2
bardzo zawiedziony, uważał, że jeśli takie były oczekiwania Jezusa, to powinien On je zmienić i nadać im inny kierunek, bowiem takie widzenie przyszłości przynosi wstyd Jezusowi i Apostołom, a nieszczęście może przyjść na Niego niebawem, niwecząc wszystkie nadzieje, które im wpoił, nadzieję zasiadania z Nim na Jego tronie itp.
Bez wątpienia wszyscy Apostołowie byli zawiedzeni, lecz tylko Apostoł Piotr miał odwagę to wyrazić, mówiąc: „Zmiłuj się nad sobą Panie! nie przyjdzie to na Cię”. Wiemy, że pragniesz jako Mesjasz zdobyć tron Izraela i ostatecznie tron tego świata, aby sprowadzić błogosławieństwo na cały rodzaj ludzki i, zgodnie z Twoją obietnicą, posadzić nas na Swoim tronie.
„IDŹ ODE MNIE SZATANIE!”
W tym wypadku Piotr sprzeciwił się Boskiej woli i Planowi, którego ośrodkiem lub piastą była śmierć Jezusa jako okupu, od której miały rozchodzić się promieniście wszelkie wypełnienia różnych obietnic, wpierw w stosunku do Kościoła, potem Izraela i ostatecznie w stosunku do wszystkich narodów, ludów, rodzin i języków. Jezus zauważył, że te oddziaływania będą usiłowały przeszkodzić w Jego spełnieniu ofiary, tak jak szatan usiłował to uczynić po Jego chrzcie na początku poświęcania się.
Aby bardziej podkreślić znaczenie tegoż, nasz Pan powiedział do Piotra, Idź ode mnie szatanie” [przeciwniku], słowa twoje nie są w harmonii z Boskim Planem, lecz są wynikiem sądu i pragnień ludzkich. Następnie nasz Pan zaczął wyjaśniać Swoim naśladowcom prawdy, które przedtem jeszcze ,,nie były na czasie”, aby im je przedstawić w zrozumiały sposób,