Teraźniejsza Prawda nr 350 – 1985 – str. 39
życiem. Ja jestem tym Jedynym, przez którego możecie przyjść do Ojca. Pozostawanie we mnie przyniesie wam ów wielki upragniony cel.
PRZEWÓD WSZELKICH BŁOGOSŁAWIEŃSTW
Zauważamy więc, że Chrystus jest ową dostatecznością pod każdym względem, która jest nam dana przez Boga: ,, który się nam stał mądrością od Boga i sprawiedliwością [usprawiedliwieniem] i poświęceniem [uświęceniem] i odkupieniem [wyzwoleniem]” (1Kor. 1:30). Najpierw otrzymaliśmy, dowiadując się o Jego ofiarniczym dziele dokonanym na naszą korzyść, konieczną mądrość, instrukcje i kierownictwo, dzięki którym za sprawą Jego zasługi możemy przyjść do Ojca. On jest więc naszą mądrością w czasie całej drogi. Ojciec Niebiański miał chwalebny Plan przed założeniem świata. Na ten temat była aluzja w Edenie zaraz po upadku Adama. We właściwym czasie Ojciec udzielił dalszych wiadomości o owym Planie przez Enocha i Abrahama, a jeszcze później przez Mojżesza i Proroków. Ale w jaki sposób świat miał czerpać z niego korzyści zostało całkowicie zakryte, zachowane w zupełnej tajemnicy.
JEZUS NASZĄ MĄDROŚCIĄ
Dopiero, gdy przyszedł Jezus droga życia została otwarta, została ujawniona, „który [Chrystus] … żywot na jaśnię wywiódł i nieśmiertelność przez Ewangelię” (2Tym. 1:10). Zanim Jezus przyszedł, istota Ewangelii nie była w ogóle ogłoszona, a tym bardziej znana. Apostoł Paweł mówi, że to zbawienie, „które wziąwszy początek opowiadania przez samego Pana od tych, którzy go słyszeli, nam jest potwierdzone” (Żyd. 2:3). Nasz Pan zaczął ją głosić, lecz sekret Ewangelii, jej Tajemnica została całkowicie ujawniona dopiero po dniu Zielonych Świątek. Jezus dopiero, gdy został namaszczony Duchem Świętym zrozumiał jasno ewangelię i dopiero wtedy, nie wcześniej, zaczął wytyczać przed nami drogę życia i nieśmiertelności. A nawet wtedy używane przez Niego słowa miały formę przypowieści i dopiero, gdy Jego naśladowcy otrzymali Ducha Świętego, byli w stanie zrozumieć „głębokości Boże”.
JEZUS NASZĄ SPRAWIEDLIWOŚCIĄ
Prócz tego, że jest nasza mądrością, Jezus staje się naszą sprawiedliwością. Zakrywa nasze grzechy. Próbnie przypisuje nam Swoją własną sprawiedliwość, zasługę Swojej własnej ofiary. Owo przypisanie doprowadza nas do stanu sprawiedliwości, nie rzeczywistej, lecz, uważanej za rzeczywistą, którą Bóg z przyjemnością uznaje w sposób przez Siebie uplanowany.
Nasz Pan nie stał się sprawiedliwością za wszystkich, nawet za tych, którzy mają pewne
kol. 2
baczenie na Jego słowa, lecz całkowicie odnosi się tylko do tych, którzy przyjmują Go za swego Zbawiciela i dochodzą do stanu całkowitego podporządkowania się woli Ojca. Istnieje poważny tego powód, bowiem tylko ci, którzy ofiarują siebie w poświęceniu będą korzystać wiecznie z obecnego usprawiedliwienia przez, wiarę. Inni już teraz są przez nie potępieni. Przyjdą oni do Jezusa w czasie trwania pośredniczącego panowania. Ale jedynie ci, którzy przychodzą do Niego obecnie i postępują Jego śladami posiadają usprawiedliwienie z wiary z przyłożoną na nie pieczęcią.
JEZUS NASZYM UŚWIĘCENIEM
Krok w poświęceniu ze strony tych, którzy stają się uczniami Jezusa, jest w Piśmie Świętym nazwany uświęceniem. Nie jest to jednak tym uświęceniem, które zyskujemy przez Niego. Bóg rzekł: „Przetóż poświęcajcie się … Jam Pan poświęcający was”, to znaczy, odłączcie się sami, a wtedy ja odłączę was. Ja umieszczę was w owym miejscu, gdzie pragniecie się znaleźć. Tak więc, dla tych wszystkich, którzy przychodzą do Ojca przez Niego, Jezus nie tylko staje się usprawiedliwieniem, lecz także przez Niego jesteśmy też uświęceni, całkowicie odłączeni. W Nim jesteśmy przyjęci, a Jego łaska i rzecznictwo umożliwiają nam osiągnięcie całkowitego i ostatecznego uświęcenia.
Bóg odłącza nas zsyłając nam miarę Ducha Świętego. Biblijnie stan ten nazwany został przedsmakiem lub zadatkiem naszego dziedzictwa (którym w pełni będziemy się cieszyć przy zmartwychwstaniu). Ale ów zadatek danego nam dziedzictwa jest dany w intencji wzrostu w procesie uświęcenia już rozpoczętego w nas, przed osiągnięciem jego pełni. Taki stan osiągniemy przez, Chrystusa.
JEZUS NASZYM WYZWOLENIEM
Ci spośród wybranych, którzy wykażą się dostatecznym rozwojem w uświęceniu dostąpią przy zmartwychwstaniu wyzwolenia z niedoskonałości związanej z wszystkimi dziedzinami życia — umysłową, moralną, fizyczną, artystyczną i religijną. W taki sposób Chrystus staje się ich wyzwoleniem. Wówczas osiągniemy pełny stan synostwa Bożego.
Chrystus pozostaje w centrum wszystkich tych spraw. Jedynie przez Niego możemy osiągnąć omówione tu błogosławieństwa. Choć udziela ich Ojciec, otrzymujemy je przez Jego Syna, który jest przedstawicielem Ojca. Jezus otrzymał Ducha od Ojca i wylał go na nas.
Bóg „który wzbudził Pana Jezusa, i nas wzbudzi przez Jezusa” (2Kor 4:14), to znaczy, że Jezus stanie się owym czynnym pośrednikiem. Są jednak i takie zarysy Boskiego Planu, które Jezus wykona osobiście w Swym imieniu, na przykład, błogosławienie świata i podniesienie go do stanu doskonałości. Choć Ojciec jest autorem całego Planu, błogosławieństwa zostaną zesłane na świat wyłącznie przez ofiarę Syna. Chrystus wykona dzieło wieku