Teraźniejsza Prawda nr 349 – 1985 – str. 26
dowód, że umarli żyją, a co za tym idzie mają świadomość. Możemy się do tego ustosunkować następująco: Zwrotowi „…jemu wszyscy żyją” – musi odpowiadać jedna z dwóch interpretacji: (1) że wszyscy poświęcili się Bogu i w ten sposób wydali całe swe jestestwo, całe swe życie w żywej służbie dla Niego lub (2) że wszyscy są w Jego oczach jakoby byli żywymi. Oczywiste jest, iż pierwsza interpretacja nie jest słuszna, bowiem większość ludzkości żyje dla grzechu, dla siebie samych i dla świata, a nie dla Boga. Nawet potępieni umarli, gdyby posiadali świadomość, nie żyli by dla Boga w sensie służenia Mu. Druga interpretacja jest niewątpliwie prawdziwa. Pokazuje ona, że w oczach Bożych jesteśmy wszyscy takimi, jakbyśmy byli żywi. Diaglott, jeden z najlepszych przekładów (w języku angielskim – przypis tłumacza), oddaje omawianą tu frazę zgodnie z tą myślą: ,,… ponieważ wszyscy dla Niego są żywymi.” Na jakiej podstawie Bóg może uważać nas wszystkich za żywych? Odpowiadamy, że tak jak z powodu grzechu Adama wszyscy uznani są za umarłych Mat. 8:22; 2Kor. 5:14; Efez. 2:1, 5; Rzym. 5:12, 15; 1Kor. 15:22), chociaż nie wszyscy doznali jeszcze stanu śmierci, tak też na poczet Okupu Chrystusa jako odpowiedniej ceny gwarantującej wzbudzenie umarłych, Bóg przewidziawszy ich pewne wzbudzenie od umarłych, uważa wszystkich za żywych, mimo iż ludzkość nie podlega jeszcze wzbudzaniu od umarłych. Dlatego też Bóg mówi o śmierci ludzi jako o śnie (Dan. 12:2; Dz. 7:60; Jan 11:11-14). W tym i tylko w tym sensie wszyscy dla Niego żywymi. Zatem, przewidując Okup, Bóg „…ożywia umarłe [uważa ich za żywych i …przywołuje te rzeczy, których nie masz, jakoby były.” (Rzym. 4:17), w oparciu o Swoje względem nich zamiary – zamiar wzbudzenia od umarłych. Myśl ta stanie się zupełnie oczywista, gdy skorygujemy znaczenie tych słów przez położenie nacisku na słowo ,,Jemu”, co da następującą wersję: „…wszyscy żyją JEMU.” I taka jest najpewniej myśl Jezusa, ponieważ nie posługuje się On zwrotem ,,…bo Jemu wszyscy żyją.” – .jako dowodem świadomości umarłych ale ich zmartwychwstania. Okup gwarantuje wszystkim ludziom inne życie, kiedy zakończy się ich przebywanie w stanie śmierci, a dla Boga zupełnie właściwe jest traktować ich, uznawać z góry za żywych.. W związku z tym powyższe wersety zaprzeczają myśli odnoszącej się do świadomości umarłych i dowodzą, że dzięki zmartwychwstaniu Bóg z wyprzedzeniem uważa umarłych za żywych.
DUSZE POD OŁTARZEM
Niemała liczba osób pytała też, czy wzmianka o duszach spod ołtarza domagających się swego pomszczenia (Obj. 6:9-11) nie dowodzi, że ludzie w stanie Śmierci zachowują świadomość? Odpowiadamy, że rozważany tu fragment ma wybitnie symboliczne znaczenie i występuje w księdze, która jest jedną z najbardziej
kol. 2
symbolicznych ksiąg, jakie kiedykolwiek zostały napisane (Obj. 1:1 – „oznajmił” znaczy: podał myśli przez znaki, symbole i figury). Dlatego nie wypada, aby ktokolwiek był dogmatycznie nastawiony względem tego pytania. Występujący tu ołtarz był już różnorodnie interpretowany. Niektórzy uważali, że przedstawia on obecną ziemię, inni sądzili, iż reprezentuje Chrystusa. Pozostając w zgodzie z oboma tymi sądami sugerowano również, że przedstawieni są tu wierni Pańscy – dusze tych, którzy byli pomordowani dla Słowa Bożego i świadectwa, jakie wydawali – którzy poświęcili się na śmierć, byli prześladowani z powodu swej lojalności dla Boga i w ten sposób w mniejszym lub większym stopniu ich żywotność została zniszczona przez prześladowców, aż poumierali Tak więc, cierpienia tych, którzy są w śmierci, będące wynikiem niesprawiedliwego traktowania, metaforycznie przedstawione są jako wołanie ich samych do Boga o pomstę. Jedno jest pewne, że sami wierni nie błagaliby Boga, by ich pomścił (Rzym. 12:14, 19-21; Mat. 5:43-48; Dz. 7:60). Owo wołanie o pomstę musi więc być rozumiane podobnie, jak rozumiemy oświadczenie, że krew Abla wołała z ziemi do Boga o pomstę 1Mojż. 4:10, 11; Żyd. 12:24). Jest to zgodne z zasadą, że cierpienia i czyny często mówią głośniej niż słowa (Żyd. 11:4). Owe cierpienia zadawane z pogwałceniem sprawiedliwości, wołające o pomstę do Boga, są w tym fragmencie uosobione przez dusze tych, którzy zostali pomordowani dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie wydali. Każde zło woła do Boga o pomstę w tym sensie, że odwołuje się do Niego jako do Mściciela sprawiedliwości, który ma karać za wszelkie zło. Ale skoro sami święci nie modliliby się o pomstę, która miała spaść na ich nieprzyjaciół, nieuniknione jest, że zło, które przecierpieli, uosobione jest przez nich samych wołających do Boga z prośba, aby ich pomścił. Tak więc, to nie umarli, którzy skosztowali niesprawiedliwej śmierci, wołają o pomstę do Boga, ale zło, które znosili. Dlatego też omawiany tu urywek nie sugeruje niczego, co wskazywałoby, że byli oni świadomi podczas stanu śmierci, podobnie jak wołanie krwi Ablowej – oczywiście bez wydawania słyszalnego dźwięku – z ziemi do Boga o pomstę nie sugeruje, iż Abel był świadomy w stanie śmierci.
SZCZERE PRAGNIENIE ŚWIĘTEGO PAWŁA
Niektórzy z naszych czytelników zapytują, czy słowa takich święty Paweł używał pisząc do Filip. 1:23: „…pragnę odejść, a być z Chrystusem…” według Biblii Tysiąclecia: podobnie wersja angielska – przypis tłumacza) nie dowodzą, że umarli posiadają świadomość? Dokładna analiza kontekstu, w jakim występuje ten werset, oraz rozważenie wersetów równoległych nie popierają tej myśli. .W omawianych wersetach (Filip. 1:19-25) Apostoł oświadcza, że nie wie, czy woli życie w służbie dla braci wraz z jego błogosławieństwami i cierpieniami,