Teraźniejsza Prawda nr 343 – 1984 – str. 123
(Można by przytoczyć jeszcze inne wersety, na przykład, Rzym. 11). Tak więc symboliczny bogacz z przypowieści w naznaczonym przez Boga czasie powróci z hadesu. Przypowieść ta wyjaśniona według prawidłowej symbolicznej interpretacji daje wspaniały obraz Boskiego postępowania z żydami i poganami.
Tak więc kończymy nasze drobiazgowe badanie wszystkich wersetów biblijnych, zawierających hebrajskie słowo sheol, odnoszące się do pierwszego piekła, jak również wszystkich tekstów zawierających greckie słowo hades, które zawsze odnosi się do pierwszego piekła. Ufamy, iż zastosowanie trzech powszechnie przyjętych definicji słowa piekło, występującego w cytowanych wersetach, dowiodło nieuprzedzonemu czytelnikowi, że połączone świadectwa Pisma Świętego, od księgi Genesis do Objawienia, niezbicie potwierdzają definicję
kol. 2
piekła jako stanu niepamięci lub nieświadomości. Wierzymy, że to badanie pomoże wszystkim uczciwym czytelnikom zrozumieć, iż nauka o pierwszym piekle jako miejscu wiecznych mąk, świadomych cierpień, nie jest nauką Pisma Świętego, lecz raczej zaprzecza wielu jasnym oświadczeniom Pisma Świętego oraz Okupowi i także podtrzymuje wielkie pierwsze kłamstwo szatana: ,,Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie”. Nadszedł czas, w którym wszyscy rozpoznają tę karykaturę Boga, sprawiającą iż przedstawia Go gorszym od diabła, zapoczątkowaną nie przez Boga i Jego Słowo Prawdy, ale raczej przez szatana i wyznania ciemnych wieków, w czasach, gdy ludzie uważali, że właściwym jest palenie jednych na stosie przez drugich w imię Boga i religii. E 16, rozdz. V.
kol. 1
BIBLIA A EWOLUCJA
CZY WIESZ:
Że wielu z powodu nauczania teorii ewolucji w szkołach, na uczelniach itd. przyjęło ją za prawdziwą nie sprawdzając osobiście czy zgadza się ona, czy też nie, z faktami i naukami Biblii oraz, że wszyscy powinni przeprowadzić taką weryfikację?
Że ewolucjoniści oceniają, iż życie i człowiek istnieją na Ziemi od setek tysięcy do milionów lat, a wielka rozbieżność między ich domysłami stanowi prawdziwy dowód ich niepewności?
Że Biblia oświadcza, iż „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (1Moj. 1:1), lecz nie podaje długości okresu pomiędzy tym „początkiem” a warunkami opisanymi w wersecie 2, kiedy „ziemia była [istniała: chociaż] niekształtowna i próżna [nie uprawiana i pusta]” ani nie podaje, jak długo Duch Boży, czyli moc, „unaszał się nad wodami”, czyli ożywiał je (1Moj. 1:2), zanim zaczęło się sześć wielkich „dni” z 1Moj. 1, podczas których Ziemia została przygotowana dla człowieka?
Że w Biblii wyrażenie „dzień” często odnosi się do długiego okresu (na przykład: 40 lat – Ps. 95:8-10; tysiąca lat – 2Piotra 3:8; całego Wieku Ewangelii – 2Kor. 6:2) i że 1Moj. 1:14-18 wskazuje, iż Słońce oraz Księżyc nie były widoczne z Ziemi wcześniej niż w czwartym „dniu”?
Że dlatego owych sześć „dni” tworzenia nie było dniami słonecznymi, dwudziestoczterogodzinnymi, lecz, jak wskazuje Biblia, epokami, z których każda trwała siedem tysięcy lat a także, iż dzięki temu oświadczenia Biblii co do ich długości (jako odmienne od zapatrywań z ciemnych wieków) i sprawdzone naukowe odkrycia nie są sprzeczne ze sobą, chociaż Biblia i Nauka nie zgadzają się z bezpodstawnymi domysłami ewolucjonistów?
Że Biblia nie mówi, iż Bóg stwarzał oddzielnie poszczególne rodzaje roślin i zwierząt, całe ich niezliczone mnóstwo, ale że Jego Duch, czyli moc, „unaszał się” (1Moj. 1:2),
kol. 2
stwarzał warunki do życia lub ożywiał, i w końcu wody i ziemia „zrodziły” rośliny i zwierzęta, każde według swego rodzaju (1Moj. 1:12, 20, 24)?
Że w pewnym sensie ewolucja mogła być wykorzystana przy stwarzaniu, z wyjątkiem człowieka – że Bóg mógł „wydać” gatunki roślin i niższych zwierząt przez ich rozwijanie z innych lub z jednego czy też z bardziej prostych form życia?
Że chociaż Biblia ani skały nie ujawniają dokładnie jakiej metody użyto, to jednak i Biblia, i Nauka zgadzają się z tym, iż obecnie odrębność gatunków jest ustalona, każdy ,,według rodzaju swego”, w niezmiennym stanie, tak iż człowiek nie może pomyślnie krzyżować jednego z drugim?
Że jeśli „natura” lub „ślepa siła” była stworzycielem, powinniśmy widzieć to dalsze rozwijanie się i degenerowanie, zamiast oglądać wokół nas trwałość wszystkich gatunków?
Że krzyżowanie blisko spokrewnionych gatunków daje niekiedy mieszańce (np., skrzyżowanie osła i klaczy daje muła), lecz że takie mieszańce nie mogą się rozmnażać?
Że Darwin w swych eksperymentach, na przykład, z gołębiami, gdy rozwijał odmiany w obrębie gatunku, różniące się opierzeniem nóg, głów itp., nie był zdolny uczynić z gołębia ptaka innego gatunku – jego gołębie nadal pozostawały gołębiami, a jeśli wyhodowane przez niego specjalne odmiany nie były oddzielone od zwykłych gołębi, szybko wracały do swej pierwotnej postaci?
Że w ten sposób Darwin potwierdził oświadczenie Biblii, iż Bóg stworzył wszystko „według rodzaju swego”, czyli gatunku, a te rodzaje nie mogą być mieszane w celu osiągnięcia nowych mogących się rozmnażać, ponieważ każdy rodzaj ma w sobie własne nasienie, według swego własnego rodzaju (1Moj. 1:11, 21, 24)?
Że ewolucjoniści omieszkali udowodnić, iż