Teraźniejsza Prawda nr 340 – 1984 – str. 68

OBSERWATORZY NIE UCZESTNICZĄCY

      Pan Jezus Chrystus wyjawił, że w czasie Jego drugiej obecności będą tacy ludzie, którzy będą czynić dobro jego duchowym braciom, odwiedzając ich w czasie potrzeby i udzielając im pomocy (Mat. 25:31—46). Czy te osoby mogące uczestniczyć w obchodzeniu Wieczerzy Pańskiej, jako biorące w niej udział nadają się do przyjmowania symboli? Pismo Święte mówi, że Bóg przez Swego ducha dostarczy dowodów i pewności kwalifikującym się do uczestniczenia w emblematach, iż są »… dziedzicami… Bożymi a spółdziedzicami Chrystusowymi«, są synami Boga. Apostoł Paweł pisze: »Tenże duch poświadcza duchowi naszemu, iżeśmy dziećmi Bożymi.« Dalej spieszy z wyjaśnieniem, że istnieją jeszcze inni, ci którzy odnoszą korzyść z zarządzeń Bożych przeznaczonych dla owych synów: »Bo troskliwe wyglądanie stworzenia oczekuje objawienia synów Bożych.« (Rzym. 8:14—21). Zatem ci współdziedzice Chrystusa mają być »…królami i kapłanami… na ziemia, a Królestwo będzie dobrodziejstwem dla tych, którzy będą w nim żyli (Obj. 5:10; 20:4, 6; 21:3, 4). Owi błogosławieni, rzecz jasna, będą zainteresowani Królestwem i jego rozwojem. Przeto osoby te będą towarzyszyć oraz obserwować obchodzenie Wieczerzy Pańskiej, lecz nie będąc współdziedzicami Chrystusa i duchowymi synami Boga, nie będą spożywać emblematów jako współuczestnicy śmierci Chrystusa z nadzieją zmartwychwstania do życia niebiańskiego z nim [podkreślenie nasze] — Rzym. 6:3—5”.

      W The Watchtower z 1 kwietnia 1981 roku, str. 10—12 czytamy:

      „Jest bez wątpienia jasne, iż uczestniczący w pierwszym [Pamiątkowym] obchodzeniu Wieczerzy Pańskiej byli przygotowywani do niebiańskiego Królestwa razem z uwielbionym Panem Jezusem Chrystusem. Podobnie wszyscy późniejsi uczestnicy uroczystości Wieczerzy Pańskiej powinni być tymi, którzy zostali objęci niebiańskim powołaniem i których Jezus Chrystus wprowadził w »przymierze przysposabiające do Królestwa«…

PODOBNI DO OWIEC OBSERWATORZY UROCZYSTOŚCI

      Dzisiaj, blisko końca tego potępionego systemu rzeczy jest tylko »ostatek« uczniów Chrystusa, którzy razem z Nim są dziedzicami. niebiańskiego Królestwa. Jednak coroczne obchodzenie przez nich Pamiątki ma życiowe znaczenie dla rosnącej rzeczy składającej się ze wszystkich narodowości. Są oni bardzo zadowoleni z zaproszenia do obecności na uroczystości Wieczerzy Pańskiej celebrowanej przez ostatek duchowych Izraelitów, którzy są objęci zarówno nowym, przymierzem jak i przymierzem Królestwa. Są to ci, którzy odwrócili się od tego świata kontrolowanego przez diabła i podążają razem z ostatkiem duchowych Izraelitów w kierunku Ziemi Obiecanej, Boskiego nowego porządku rzeczy, pod rządami Królestwa
kol. 2
Jezusa Chrystusa i Jego 144000 współdziedziców. Są oni przedstawieni przez wielką liczbę ludu pospolitego, nie-Izraelitów, którzy owej nocy, gdy obchodzono pierwszą Wielkanoc opuścili z wielkim dobytkiem kontrolowany przez diabła Egipt, okazując cześć Jehowie Bogu (2Mojż. 12:38). …

      Współczesny »lud pospolity«, w swej masie składający się z towarzyszy ostatka duchowych Izraelitów, jest zobrazowany w niezliczonym »wielkim ludzie«, który w widzeniu apostoła Jana radował się w duchowej Świątyni Jehowy. Odłączywszy się od obecnego skalanego świata są zobrazowani przez »obleczonych w szaty białe«, trzymających »palmy …w rękach ich«. Jak ostatek duchowych Izraelitów tak i oni bezwarunkowo poświęcili się Jehowie Bogu przez Jego Baranka, Jezusa Chrystusa i symbolizowali swoje poświęcenie przez chrzest w wodzie. Spoglądają oni naprzód, by wyjść z ucisku wielkiego, który znajduje się tuż przed potępionym światem, po którym będą mogli zawołać z radością: »Zbawienie należy Bogu naszemu, siedzącemu na stolicy, i Barankowi«. (Obj. 7:9, 10) Wówczas, jak najbardziej słusznie, ów »lud wielki« zechce zgromadzić się owej nocy z duchowym ostatkiem, by uczcić pamiątkę śmierci wspomnianego Baranka.

      Od obchodzonej na wiosnę w 1936 roku Pamiątki członkowie »wielkiego ludu« mają swobodę być obecnymi w obchodzeniu Wieczerzy Pańskiej, choć nie przyjmowania symboli chleba i wina. …specjalnie zaproszeni przez pomazany ostatek do uczestniczenia w wieczerzy jako obserwatorzy. …Nie przyjmowanie przez nich symboli nie było sztucznie wprowadzonym przez człowieka ograniczeniem, lecz jest zachowaniem Słowa Bożego.

      Dlaczego to jest prawdą? Dlatego to jest prawda, że Założyciel owej uroczystości ustanowił ją w celu obchodzenia jej przez tych, z którymi zawarł przymierze przygotowując do duchowego Królestwa. Chociaż poświęceni i ochrzczeni, ci z »wielkiego ludu«, uznali, że nie zostali objęci owym przymierzem Królestwa. Oni nie są duchowymi Izraelitami. …Nie zostali spłodzeni z ducha świętego, którego wylewanie rozpoczęło się na 120 uczniów w dzień Zesłania Ducha Świętego w 33 roku naszej ery. Mówiąc obrazowo, nie »umarli z Chrystusem« przez rezygnację ze wszystkich przyszłych ziemskich perspektyw życia w ziemskim raju pod panowaniem królestwa Bożego. Oni nie spodziewają się być »pogrzebanymi« z Chrystusem w tym celu, aby mogli powstać »w podobieństwie zmartwychwstania« jego. Tak więc jeśliby uczestniczyli w chlebie i winie pierwotnie symbolizujących ziemskie ciało i krew Jezusa Chrystusa, fałszowaliby rzeczywistość, gdyż nie znajdują się w takich związkach z Jezusem Chrystusem, Barankiem Bożym. Z tych powodów powstrzymują się od uczestniczenia w emblematach z pomazanym ostatkiem. …

      Tak długo jak owa uroczystość bywa obchodzona na ziemi przez dziedziców niebieskiego

poprzednia stronanastępna strona