Teraźniejsza Prawda nr 338 – 1984 – str. 37

Kwas jest typem grzechu i rozkładu, gnicia i śmierci, którą powoduje wśród rodzaju ludzkiego grzech. Tak więc, dalej typ ten potwierdza, że Jezus wolny był od grzechu — był Barankiem bez zmazy i skazy — „świętym, niewinnym, niepokalanym”. Gdyby Jezus pochodził z rodzaju Adama, gdyby otrzymał pierwiastek życia w zwykły sposób od ziemskiego ojca, zostałby też zakwaszony jak wszyscy inni ludzie grzechem Adamowym. Lecz Jego życie pochodziło bezpośrednio od Boga — stąd też nazwany jest Chlebem z nieba (patrz Jan 6:41). Doceniajmy ów czysty, niezakwaszony Chleb i spożywajmy z Niego, jedząc i trawiąc Prawdę, szczególnie zaś tę Prawdę i przyswajajmy sobie przez wiarę Jego sprawiedliwość, dzięki czemu uznamy Go jako ową Drogę i Żywot.

KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ?

      Dopilnujmy więc, drodzy Bracia, gdy ponownie zbierzemy się, aby obchodzić pamiątkę śmierci naszego Pana, przez dzielenie się chlebem i kielichem, żebyśmy również przez wiarę przyswoili sobie zasługę Jego złamanego ciała oraz przelanej krwi, byśmy mogli posiadać w sobie Jego życie i ostatecznie uczestniczyć z Nim w Jego Królestwie.

      Każdy poświęcony chrześcijanin — nawet taki samotny, który pozostaje jedynie z Mistrzem — może obchodzić tę Pamiątkę, lecz o ile to możliwe, wszyscy poświęceni z jednej miejscowości powinni spotkać się wspólnie. Formalizm ceremonialności nie jest wskazany, lecz „Wszystko się niechaj dzieje przystojnie i porządnie” (1Kor. 14:40; porównaj F, rozdz. 11).

      Oto jeszcze jedna wskazówka: o ile właściwe jest, abyśmy w taki sposób obchodzili Pamiątkę „Wielkanocy” w jej rocznicę, to jednak nie powinniśmy zapominać, że w pewnym sensie
kol. 2
codziennie jemy, pijemy i mamy każdego dnia i w każdej godzinie tę świętą społeczność z naszym Panem. Owa noc, kiedy to Izrael spożywał swego wielkanocnego baranka z ,,gorzkimi ziołami” przedstawiała w typie cały Wiek Ewangelii. Potem nastąpiło ich wybawienie z Egiptu. Podobnie rzecz ma się z nami: spożywamy Baranka w gorzkich doświadczeniach cierpiąc zło panujące w obecnym Wieku — ,,albowiem z poranku bywa wesele” (Ps. 30:6) — doznając wybawienia z szatańskiego imperium i spod panowania i ucisku zła.

      Apostoł Paweł wyraża z mocą myśli, które właśnie przedstawiliśmy jako związane ze znaczeniem tego obrzędu i wskazuje na potrzebę właściwego ocenienia jego znaczenia. Ostrzega nas (1Kor. 11:27—30), że „… ktoby jadł ten chleb, albo pił ten kielich Pański niegodnie, będzie winien ciała i krwi Pańskiej. Niechże tedy człowiek samego siebie doświadczy, a tak [ze zrozumieniem i ocenieniem jego znaczenia] niech je z chleba tego, i z kielicha tego niechaj pije. Albowiem kto je i pije niegodnie, sąd [potępienie] sobie samemu je i pije, nie rozsądzając [oceniając] ciała Pańskiego. Dlatego [z powodu braku właściwego ocenienia prawdziwej ważności znaczenia — z tej przyczyny] między wami wiele jest słabych i chorych, i nie mało ich zasnęło”.

      Każdy z nas może dawać świadectwo prawdziwości uwag Pawła. Wielu w Kościele, nie tylko w kościele nominalnym, ale wielu poświęconych, jest słabych i chorych, a wielu całkowicie zasnęło, umarłszy dla rzeczy duchowych. Jeśli więc chcemy być mocni i napełnieni duchową żywotnością „nie będziemy spać jako inni czynią”, corocznie potwierdzając nasze przymierze. Przeegzaminujmy samych siebie, abyśmy mogli obecnie godnie uczestniczyć w przyjmowaniu owych symboli a w przyszłości uczestniczyć wraz z Nim w dziedzictwie królestwa i jego błogosławieństwach.
P. ’84, 17.

kol. 1

NASZE SZEŚĆDZIESIĄTE PIĄTE ROCZNE SPRAWOZDANIE

      W miarę jak zbliżamy się do końca kolejnego roku i zastanawiamy nad stosownymi doświadczeniami oraz wydarzeniami, radujemy się bardzo z licznych dowodów Boskiej wielkiej miłości (najznakomitszej Jego właściwości) 1Kor. 13:13; 1Jana 4:16), manifestowanej między innymi Jego czujną troską i przemagającymi opatrznościami, zwłaszcza w sposobie postępowania Boga ze Swym ludem — w dziele dokonywanym przez Niego w sercach i życiu ludzi Bożych, dokonywanym o tyle, o ile oni w próbach dalej rosną w podobieństwie do Chrystusa i są przygotowywani, by „hojnie” wejść do Jego chwalebnego wiecznego Królestwa (Gal. 5:22, 23; 2Piotra 1:5—11; 3:18).

WARUNKI W ŚWIECIE

      Dostrzegamy też dowody surowości Boskiej miłości w postępowaniu Jehowy wobec narodów tego świata, gdy On przygotowując się
kol. 2
do ich usunięcia nadal energicznie nimi potrząsa (Izaj. 2:19; Żyd. 12:26, 27), by Pośredniczące Tysiącletnie Królestwo sprawiedliwości i prawdziwego pokoju mogło je zastąpić. Mesjasz, wielki książę, „… który się zastawia za synami ludu” Bożego, jako Boski przedstawiciel (Michał — który jest jak Bóg), objął władzę (Dań. 12:1) i w powstałym obecnie czasie wielkiego ucisku narody tego złego świata rozbija na kawałki. W tym dziele jest z Nim stowarzyszone Maluczkie Stadko (Obj. 2:26, 27) i Wielki Lud, włączając ,,… wojska, które są na niebie [i które] szły za nim [jako wielkim Boskim naczelnym wodzem]” (Obj. 19:11—21).

      Warunki panujące w świecie ujawniają, iż w dalszym ciągu żyjemy w wielkim ucisku (Mat. 24:21, 22), którego początek zaznaczył się końcem czasów pogan w 1914 roku. Jastrzębie wojny w tym roku były o wiele bardziej na widoku niż gołębie pokoju. O wiele większe „… spustoszenie na ziemi” będzie widocznie

poprzednia stronanastępna strona