Teraźniejsza Prawda nr 336 – 1984 – str. 12
ośmiu dniach” (Łuk. 9:28) z helleńskim wyrażeniem Marka: „A po sześciu dniach” (Mar. 9:2). Proszę porównać analogiczne wyrażenie: „…trzeciego roku” z wyrażeniem siódmego i dziewiątego roku Ozeasza oraz czwartego i szóstego roku Ezechiasza (2Król. 18:9, 10), które jasno ilustrują ten hebrajski sposób liczenia jednostek czasu. Nasz Pan bez wątpienia użył wyrażenia „…trzy dni i trzy nocy” w Ewangelii Mateusza 12:40, ponieważ je cytował z Jonasza 2:1, gdzie występuje to samo wyrażenie. Wyrażenie hebrajskie „…trzy dni i trzy nocy” – Jonasz 2:1 – jest takim samym jak w 1Sam. 30:12 a wiersz 13 dowodzi, że jest ono tylko ogólnym wyrażeniem dla podania okresu, który wiąże się z trzema dniami i nocami, a niekoniecznie stanowi dokładny okres siedemdziesięciu dwóch godzin. Podobnie porównanie Est. 4:16 z 5:1 dowodzi, że trzy dni, noc lub dzień kończył się „trzeciego dnia”, nie po trzech dniach i nocach. Dlatego słusznie wnioskujemy, iż wyrażenie Jezusa występujące w Ewangelii Mateusza 12:40 niekoniecznie obejmuje okres siedemdziesięciu dwóch godzin, czyli trzech pełnych dni i nocy.
(18) Zwykła interpretacja Mat. 12:40, która stosuje się wyłącznie do czasu pozostawania Jezusa w grobie, zakłada nieprawdziwość w odniesieniu do pozostawania ciała Jezusa w sercu literalnej ziemi. Ciało Jezusa nie było pogrzebane w centrum ziemi, a nawet nie było w ziemi w ogóle, ale w grobowcu wykutym w skale ponad powierzchnią ziemi. Drzwi grobowca zostały przywalone głazem skalnym (mojego wierzch), który został odsunięty (Mat. 28:2; Mar. 16:3, 4; Łuk. 24:2). Głaz ów nie został podniesiony, jak to bywa, gdy loży na grobie. Ponadto uczniowie wchodzili do grobowcu (Mar. 16:5; Łuk. 24:3; Jan 20:6-8) a nie schodzili w dół do grobu. To dowodzi, że grobowiec znajdował się ponad powierzchnią ziemi. Wnioskujemy więc, że słowo ziemio, tu nie znaczy literalnej ziemi.
(19) Przeto jesteśmy usprawiedliwieni przyjmując, iż słowo ziemia z Mat. 12:40 znaczy społeczeństwo, co zresztą jest jego prawidłowym znaczeniem w Biblii (1Mojż. 4:14; 6:11;11:1; Mat. 5:13; 2Piotra 3:13). Tak więc rozumiemy, że Jezus przez słowo ziemia w Ewangelii Mat. 12:40 rozumiał społeczeństwo żydowskie. W swych wodzach i ich zwolennikach społeczeństwo to dało upust pragnieniu (serc) odnoszącemu się do Jezusa. Ten upust uczuć zaczął się ujawniać w aresztowaniu Go w czwartek w nocy. Wówczas to Jezus wstąpił do „serca ziemi” – został poddany złej woli głównych wodzów i ich zwolenników spośród żydowskiego społeczeństwa – i pozostał w nim aż do Swego zmartwychwstania w niedzielę rano. Przez części trzech dni – piątku, soboty i niedzieli – i części trzech nocy – czwartku, piątku i soboty – pozostawał w „sercu ziemi” podporządkowany mocy Swych nieprzyjaciół.
(20) Z takiego punktu widzenia „…Syn człowieczy – był – w sercu ziemi trzy dni i trzy nocy” (Mat. 12:40) i okres ten był dłuższy niż pozostawanie Jezusa w grobie. Czas ten szczególnie
kol. 2
obejmuje okres od pojmania Jezusa w ogrodzie, aż do Jego zmartwychwstania. To znaczy, że przez okres obejmujący trzy dni i trzy noce nieprzyjaciele Jezusa, jako przedstawiciele społeczeństwa żydowskiego, triumfowali nad Nim, spełniając swoje życzenia związane z Jego osobą a Jezus był poddany tym życzeniom przez ten okres czasu. Zatem Jezus w Ewangelii Mat. 12:40 nie odnosił się wyłącznie do czasu, w którym był w grobie, ale do czasu obejmującego ten okres a trwającego dłużej – cały czas podczas którego Jezus był poddany złości i przemocy Swoich wrogów.
(21) Potwierdzeniem tego wyjaśnienia jest fakt, że nie tylko zmartwychwstanie Jezusa było znamieniem danym tej generacji. Inną częścią owego znamienia był Jezus w Swych cierpieniach od czasu aresztowania, aż do Jego śmierci. To miało związek z Jego pobytem w grobie, aż do Jego zmartwychwstania, gdyż przez cały ten okres Jezus był tam, gdzie społeczeństwo żydowskie pragnęło (z serca) by był. U Mat. 12:40 nie jest specjalnie podkreślone Jego zmartwychwstanie, ale to, co wydarzyło się Jemu od czasu aresztowania, aż do zmartwychwstania.
JEZUS ZOBRAZOWANY
W SWYCH KOŃCOWYCH CIERPIENIACH
(22) W drugim rozdziale Jonasza przedstawione są typowo uczucia Jezusa w czasie Jego ostatnich cierpień, tych cierpień, które rozpoczęły się w czasie następującym po oddaniu Jezusa przez Piłata na ukrzyżowanie, w celu zadośćuczynienia żądaniom motłochu. Uczucia te trwały nadal podczas biczowania Jezusa i okrutnych szyderstw ze strony żołnierzy w czasie doświadczeń na Via Dolorosa i ostatecznie na krzyżu. Stanowiły one doświadczenia Jezusa przeżywane „…w sercu ziemi” – w żydowskim społeczeństwie – zanim zstąpił do stanu śmierci. Jezus modlił się i błagał Jehowę, Niebieskiego Ojca, wśród tych doświadczeń pełnych cierpień oraz utrapień i otrzymał zapewnienie, że Ojciec Go wysłuchał (2:2, 3; Psalm 120:1; 130:1,2; 142:2-4; E 15, rozdz. 3, gdzie jest więcej szczegółów na ten temat).
(23) Nasz drogi Pan Jezus zdawał Sobie sprawę, że Ojciec wtrącił Go w sam środek ciężkich doświadczeń, których dla Niego pragnęły serca niespokojnego motłochu (serce morza, w. 4) i że te wielkie cierpienia z dozwolenia Ojca Go przygniotły (powodzi twoje zwaliły się na mnie; Psalm 69:16). Pośród nich czasami przez chwilę odczuwał, że był odrzucony od oczu Ojca (Psalm 31:13), ale mimo to zawsze był zdecydowany ponownie wznieść oczy do miejsca Boskiego zamieszkania, miejsca spotykania się Boga ze Swym ludem, przebywania z nim i błogosławienia mu (w. 2:5).
(24) Trudne doświadczenia sprowadzone przez niespokojny motłoch, szczególnie przez jego wodzów, stawały się coraz krytyczniejsze zagrażając życiu Jezusa i biorąc Go w zwierające się kleszcze. Osaczyły Go drażniące problemy