Teraźniejsza Prawda nr 334 – 1983 – str. 135

postępowanie jest zaznaczone przez Apostoła w następujących słowach: »Jeźli kto przychodzi do was, a tej nauki nie przynosi [wyznając iż Chrystus przyszedł na świat w ciele, by odkupić nasz rodzaj, itd.], nie przyjmujcie go w dom, ani go pozdrawiajcie. Albowiem kto takiego pozdrawia, uczestnikiem jest złych uczynków jego«”(2Jana 10, 11).

      Brat Russell przestrzega także w Z 5959:

      „Pamiętajmy też, iż Bóg obiecał zachować i prowadzić umysły tych, których serca są lojalne i prawdziwe wobec Niego. Dlatego powinniśmy wnosić, że jeśli Pan usuwa kogoś poza światło, jako niegodnego tego światła, w ciemności zewnętrzne świata, jeśli On zezwala, by niewierni zostali zwiedzeni przez wielkiego nieprzyjaciela, to nie należy do nas posłannictwo naśladowania ich w wyjściu w zewnętrzne ciemności przez czytanie, rozmowy, itp. Mamy pozostać z Panem i tymi, którzy chodzą w świetle oraz poszukiwać innych, by zajęli miejsca i korony tych, którzy teraz zapierają się drogocennej krwi przymierza lub ją ignorują, przez którą kiedyś zostali uświęceni.

      Nie mamy też okazywać sympatii tym, którzy odchodzą. Jeśli nie możemy ich przekonać ani wyrwać z ognia [Jud. 23], pozwólmy im odejść a pomoc nieśmy innym, bardziej na nią zasługującym. O ile Pan wrzucił kogoś w ciemności zewnętrzne (Mat. 22:13), nie możemy mieć nadziei wyprowadzenia go stamtąd. Gdyby było właściwe, aby pozostali w świetle, gdyby byli go godni, On nie zezwoliłby na wyrzucenie ich z niego”.

NAUKI BRATA RUSSELLA O INNYCH WYKLUCZONYCH ZE SPOŁECZNOŚCI I ICH TRAKTOWANIU

      Widocznym jest, iż w powyższym cytacie (b), na stronie F 366 i 367 brat Russell odnosi się do tych, którzy ,,nieporządnie chodzą” (2Tes. 3:6, 11—14), do jednostek wykluczonych ze społeczności — tych z nich, którzy nie są traktowani jako odstępcy, uczestnicy drugiej śmierci. Upomnienie Apostoła ,,… nie mieszajcie się z nim, aby się zawstydził” jasno wskazuje ten sam sposób postępowania jak w 1Kor. 5:5: ,,Oddać szatanowi na zatracenie ciała, żeby duch był zachowany w on dzień Pana Jezusa”. Zobacz także 1Tym. 1:20, gdzie występuje podobne wyrażenie. Każdy z trzech wymienionych cytat Pisma Świętego informuje o wykluczeniu ze społeczności w tym celu, by grzeszącego doprowadzić do pokuty.

      Wypadki podane w 2Tes. 3:14, 15 zakładają, że istnieje jakaś otwarta, publiczna opozycja wobec reguł porządkowych, przedstawionych w Piśmie Świętym, która to opozycja powinna być zganiona przez zgromadzenie. Jeśli grzeszący nie zgadzają się z mądrymi uwagami i nie okazują pokuty powinni zostać wykluczeni ze społeczności aż zgodzą się z uzasadnionymi wymaganiami kościoła.

      Prócz tego, co brat Russell powiedział
kol. 2
w F 350, 351 (cytowane wyżej) i poprzedzającym artykule (z Z 4984, 4985) na temat traktowania tych drugich jednostek wykluczonych ze społeczności (nie o odstępcach drugiej śmierci), zauważ co następuje:

      „O ile przestępca nie chce słuchać (być posłusznym) decyzji całego [lokalnego] Kościoła nie wolno na niego nakładać żadnej kary, a nawet nie czynić w tym kierunku żadnych wysiłków. W takim razie, co czynić? Kościół może jedynie zerwać z nim towarzystwo i pozbawić go wszystkiego, co stanowi oznaki braterstwa. Od tego czasu grzesznik ma być traktowany »…jako poganin i celnik« — Mat. 18:17” (F 351).

      Decyzja Kościoła [o wykluczeniu ze społeczności] ma być przyjęta przez wszystkich jako ostateczna a ktokolwiek nie akceptuje i nie zgadza się na spełnienie wymagań zboru w sprawach moralności (nie sumienia) ma być dla drugich »… jako poganin i celnik« do czasu, gdy przestanie sprzeciwiać się Kościołowi. Wówczas, oczywiście, należy mu przebaczyć i przyjąć do całkowitej jedności, jak przed wykluczeniem. Celem nie jest zupełne odrzucenie brata, lecz jedynie okazanie dezaprobaty dla jego złego postępowania w intencji pomożenia mu w naprawie. Traktowanie takiego »… jako poganina i celnika« nie znaczy obmawianie go lub pohańbienie nawet, gdy został wykluczony. Ludzie Boży nie mają być obmówcami czy oszczercami pod żadnym pozorem. Powszechny nakaz: »Nikogo nie lżyli« całkowicie pokrywa się z omawianą sprawą. O poganach i celnikach nie mamy mówić źle, krzywo patrzeć na nich bądź odmawiać im prowadzenia wspólnie interesów. Mamy jednak powstrzymywać się przed darzeniem ich szczególnymi braterskimi uczuciami lub szczególną uprzejmością, przeznaczonymi dla braci i sióstr z nowych stworzeń i posiadaczy Ducha Świętego, miłości, radości i pokoju.

      Gdyby brat B nie chciał słuchać Kościoła w sprawie zaprzestania czynienia zła bratu A a później pokutował i został przywrócony do pełnej społeczności, ma się pamiętać jego krnąbrność, gdyby kiedyś otrzymał nominacje do pełnienia obowiązków starszego. B powinien zamanifestować zdecydowaną zmianę zanim możnaby zastanawiać się nad jego przydatnością do tej służby, bo nawet gdyby był bardzo sumienny, jego postępowanie, przynajmniej w pewnym stopniu, dowodziłoby raczej o jego niewrażliwości na słuszność w sprawach związanych z jego osobistymi interesami. Odrzucenie rady trzech braci i wniesienie zła do Kościoła w celu rozsądzania byłoby niekorzystną wskazówką, nawet gdyby on potem słuchał Kościoła, był posłuszny i poprawił swe postępowanie wobec brata A” (F 514, 515).

      Z tych informacji wynika, że brat Russell nauczał, iż jednostki wykluczone ze społeczności, nie odstępujące od nauk, nie będące uczestnikami drugiej śmierci, nie mają być traktowane jako wrogowie lub za takich uważane, lecz jako błądzący bracia, którzy nie mają się cieszyć poczuciem jedności z braćmi ani

poprzednia stronanastępna strona