Teraźniejsza Prawda nr 329 – 1983 – str. 51

rzecz, ale ciemność nie była wówczas ograniczona do nieświadomych i dzisiaj nie jest. Ona nie ma względu na stanowiska. Najbardziej zdecydowanymi sługami ciemności i najbardziej przeciwnymi światłu Prawdy, które promieniowało z życia i nauk naszego Zbawiciela, byli najwyżsi kapłani, doktorzy prawa i przewodzący faryzeusze. „A wielki lud rad go słuchał”. Prawdę powiedziawszy, moce ciemności są największe w jednostkach bardziej wpływowych i bardziej wykształconych. Sam szatan, książę ciemności, nie stał się nim z powodu ignorancji czy głupoty, lecz z powodu pychy i grzesznej ambicji, która wiodła go do sprzeciwienia się Boskiemu Planowi (Mar. 12:37).

      Nasz Pan nie tylko poinformował nas, że możliwości emanowania Jego światła były ograniczone przez otaczające Go ciemności wpływów szatańskich i przez ludzką deprawację oraz złą ambicję, lecz także, iż to samo proporcjonalnie spełni się w życiu Jego naśladowców, to znaczy, że oni dalecy będą od stania się luminarzami, potężnymi słońcami na firmamencie spraw ziemi, rozpraszającym jej ciemności, że będą jedynie małymi światłami lub świecami. Pan przestrzega nas przed zniechęcaniem się lub wstydzeniem się Go, wstydzeniem się światła, lecz zachęca do osadzenia swoich świec na świeczniku tak, by mogły świecić dla tych wszystkich, którzy są w Domu — by nasze światła świeciły domownikom wiary. A nawet, niech nasze okna będą otwarte, aby ci, co znajdują się na zewnątrz, mogli je dostrzec w domownikach wiary a sami przyjść do tego światła i doznać serdecznego przyjęcia. Nie mamy jednak mniemać, że świat będzie lubił nasze światło, lub przypuszczać, że kiedy je do niego zaniesiemy, to będzie skłonny do sławienia nas, wywyższania i czczenia. Wprost przeciwnie, jak długo książę ciemności ma świat w dzierżawie i działa przez światową ambicję i uprzedzenie, silnie obwarowane złudzenia i fałszywe doktryny, tak długo są prawdziwe słowa Pana, „Jeźli was świat nienawidzi, wiedzcie, żeć mię pierwej, niżeli was, miał w nienawiści” (Jan 15:18). „Nie miećcie pereł waszych przed świnie, by ich snać nie podeptały nogami swemi, i obróciwszy się, nie rozszarpały was” (Mat. 7:6). Ta głębia naszego posłannictwa nie jest zamierzona dla świata, który czci mamonę, lecz po prostu dla poświęconych, by poznali tajemnice „Królestwa Niebieskiego”. Dla nich obecnie jest przeznaczone światło Prawdy, dla tych, „którebykolwiek powołał Pan, Bóg nasz”. Gdyż pozostali z tego świata są dziećmi ciemności, wobec których w Pańskiej opatrzności zostanie podjęte działanie we właściwym czasie (Mat. 13:11; Kol. 1:13).

      Podobnie, teksty Pisma Świętego wyrażają się o ścieżce sprawiedliwych w Wieku Ewangelii. One nie wskazują na ścieżkę Kościoła jako ścieżkę olśniewającą, lecz wręcz przeciwnie, na jej wąskość i ciasność, na to, że najeżona jest próbami i trudnościami, otoczona ciemnościami, z wyjątkiem, na ile ją oświeca
kol. 2
Boska Prawda. Więcej niż to, obraz tej ścieżki i Kościoła podróżującego po niej, przedstawiony w Piśmie Świętym, podkreśla ten punkt. On przedstawia podróżnego z lampą przyczepioną do czubka jego sandała, oświecającą tylko każdy krok na drodze, jak to podaje Biblia, „Słowo twe jest pochodnią nogom moim, a światłością ścieżce mojej” (Ps. 119:105). Apostoł Piotr podając tę samą myśl, mówi: „I mamy mocniejszą mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnem miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął, i jutrzenka weszła w sercach waszych” (2Piotra 1:19). Są tu podkreślone cztery fakty: (1) Że istnieje nowy dzień, przygotowany przez Boga, który zaświta we właściwym czasie; (2) że żyjemy w okresie nocy, poprzedzającej tę nową epokę; (3) że Słowo Pańskie jest jedynym światłem i przewodnikiem Jego ludu w tej nocy; (4) że ci, którzy nie są Jego ludem i nie mają tego światła, chodzą w ciemności, bez względu na to, jak w oczach własnych i innych, mogliby być mądrymi i rozważnymi w sprawach światowych.

NADCHODZĄCY LEPSZY DZIEŃ

      Radujemy się z zapewnienia Boga, że nastanie lepszy dzień, chwalebny dzień, w którym „cienie przeminą”, nużące cienie tego świata. To wskazuje na zwycięstwo światła nad ciemnością, o czym zapewniają nas liczne ustępy Pisma Świętego, mówiące, iż w słusznym czasie nasz wielki Zbawiciel Chrystus, Sam przejmie wielką moc i rozpocznie panowanie, panowanie sprawiedliwości, panowanie Królestwa Bożego. Następne zapewnienie mówi, iż szybko, na początku tego panowania szatan będzie związany na tysiąc lat, ażeby w ten sposób zostało ograniczone zwodzenie rodzaju ludzkiego. Nasz Pan, mówiąc o tym w jednej ze Swych przypowieści, nazywa szatana mocarzem obecnej dyspensacji i oznajmia, że go zwiąże i „dom jego rozchwyci” — zniszczy dzieła zła, grzechu, zabobonu, ignorancji, itd. Ach, jaki szczęśliwy dzień wówczas nastanie dla całego świata!

      I właśnie w tym miejscu Apostoł nam przypomina, że Boski Plan obejmujący przyszłe Królestwo Boga mówi, iż wybrany podczas tego Wieku Ewangelii Kościół będzie w nim połączony ze swym Panem, ze swym Oblubieńcem. Tak serdeczne jest to połączenie Kościoła z Chrystusem, że czasami dzieło ograniczania szatana i mocy zła na początku Wieku Tysiąclecia jest przypisywane Kościołowi pod zwierzchnictwem Głowy i Pana, jak w tym przypadku, o którym mówi Apostoł, „A Bóg pokoju zetrze szatana pod nogi wasze w rychle” (Rzym. 16:20). Podobnie nasz Pan wymienia Kościół jako stowarzyszony z Nim w przyszłym dziele oświecania, gdyż, wtedy kiedy nasz tekst traktuje o Chrystusie jako prawdziwym i wielkim Świetle, które ostatecznie oświeci każdego człowieka przychodzącego na ten świat, nasza Biblia wskazuje, iż członkowie Kościoła

poprzednia stronanastępna strona