Teraźniejsza Prawda nr 327 – 1983 – str. 20
Nie usiłujmy szukać wad u drugich, którzy postępują przeciwnie, lecz na ile sposobność pozwoli informujmy ich o naszych powodach obchodzenia tego wielkiego wydarzenia w jego rocznicę. Tak często jak to czynimy (rokrocznie) „śmierć Pańską opowiadamy ażby przyszedł”. My natomiast wierzymy, że nasz Pan jest już obecny pewną liczbę lat — w czasie Żniwa — co jednak nas nie powstrzymuje od kontynuowania obchodzenia błogosławionej Pamiątki Jego śmierci. Rozumiemy, że nasz Pan miał na myśli, by Kościół kontynuował celebrowanie Jego śmierci w czasie Jego Wtórego Adwentu, aż do ukończenia się Żniwa tego Wieku dla wszystkich Wybrańców. Wówczas, jak On oznajmił, będą pili z nowego kielicha razem z Nim. Podczas gdy kielich Wieku Ewangelii był kielichem cierpień, wstydu, hańby, zarzutów, szyderstwa i opozycji świata, to Jego nowy kielich jest kielichem radości, błogosławieństw, chwały, czci i nieśmiertelności — Boskiej natury. Ten sam Ojciec, który nalewał kielich cierpień dla naszego Pana, nalewa także kielich błogosławieństwa i chwały. Jak Kościół miał przywilej dzielić z Nim kielich cierpień, tak w „zmianie” zmartwychwstania ma przywilej dzielić z Nim kielich chwały i błogosławieństwa.
W zarządzeniach Pana, księżyc, między innymi rzeczami, symbolizuje perspektywy Żydów, podczas gdy słońce, między innymi rzeczami, przedstawia perspektywy Wieku Ewangelii. Dyspensacja Zakonu była cieniem, czyli odbiciem, przyszłych rzeczy, tak jak światło księżyca jest odbiciem promieni słonecznych. Niedługo już wzejdzie Słońce Sprawiedliwości, „a zdrowie będzie na skrzydłach jego” (Mal. 4:2), by świat zalać światłem wiedzy o Bogu. Dostrzegając to podnosimy swoje głowy i przeżywamy radość, jak to Mistrz nam polecił. Tak więc, wszyscy zwycięscy członkowie Kościoła są włączeni do tego Słońca Sprawiedliwości, według przypowieści Pańskiej zapisanej w Ewangelii Mateusza 13:43, z której wynika, że gloryfikacja Wybrańców Kościoła, jako Najwyższego Kapłana Świata, musi zostać ukończona zanim pełne światło chwały Tysiąclecia rozświeci się nad ziemią. Uczestnicząc w Pamiątce możemy oczami wiary spoglądać w przyszłość na wschodzące Słońce Sprawiedliwości, będące kotrastem tych warunków, które panowały wówczas, gdy pierwsza Pamiątka była obchodzona. Wówczas księżyc (Zakon Przymierza) był w pełni. A krótko po odrzuceniu Jezusa i Jego ukrzyżowaniu państwo żydowskie zaczęło zanikać.
KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ
Jak w wyniku inteligentnej oceny faktu symbolizowanego przez Pamiątkę Wieczerzy otrzymuje się wielkie błogosławieństwa i radość, proporcjonalnie do wiary i posłuszeństwa jednostki uczestniczącej, tak też niegodnemu, niewłaściwemu uczestnictwu w niej towarzyszy potępienie (1Kor. 11:20—22,27). W Pamiątce nie powinien uczestniczyć nikt prócz tych,
kol. 2
którzy weszli w społeczność z Panem przez poświęcenie swych serc — swego wszystkiego — Jemu i Jego służbie. Do stanu poświęcenia nie dojdzie nikt, kto nie uzna siebie za grzesznika a Jezusa Zbawiciela za Odkupiciela z grzechu, którego zasługa wystarcza, by wyrównać wady tych wszystkich, którzy przychodzą do Ojca przez Niego. Wszyscy tacy powinni brać udział w Pamiątce z wielką radością. Pamiętając o cierpieniach Mistrza, niech się radują w tych cierpieniach i błogosławieństwach, które cierpienia Mistrza wprowadziły do ich serc i życia.
Nikt nie powinien pić z kielicha z tej okazji prócz tych, którzy przyswoili sobie zasługę ofiary Chrystusa i którzy w pełni zdają sobie sprawę z tego, że wszelkie błogosławieństwa otrzymują przez Niego. Nikt nie powinien pić z kielicha, z wyjątkiem tych, którzy swoje wszystko oddali Panu, gdyż właśnie to symbolizuje kielich — jest to Kielich cierpień, Kielich zupełnego poddania się woli Bożej. „Nie moja wola, lecz Twoja — Boże — niech się stanie” — tak się modlił Mistrz i takimi powinny być uczucia i prośby tych, którzy uczestniczą w Pamiątkowej Wieczerzy. Uczestnictwo innych w tej Pamiątkowej Wieczerzy byłoby farsą, byłoby złem i przyniosłoby mniejszą lub większą miarę potępienia i dezaprobaty ze strony Boga i ich własnego sumienia, w takim stopniu, w jakim zdawaliby sobie sprawę z niewłaściwości swego postępku.
Niech jednak nikt nie rezygnuje z uczestniczenia w Pamiątce z powodu niedoskonałości ciała. Jest to dla wielu kamieniem obrażenia. Tak długo jak długo w obecnych warunkach pozostajemy w ciałach, niedoskonałość myśli, słów i czynów jest możliwa, tak, jest nie do uniknięcia. Apostoł Paweł mówi, iż my nie możemy postępować tak jak byśmy chcieli. Z tego powodu potrzebujemy Boskiej łaski do przebaczenia każdodziennych, niezamierzonych, niechcianych wykroczeń, gdyż ci wszyscy, których grzechy zostały wybaczone i zostali przyjęci do społeczności z Chrystusem są zachęcani do przychodzenia do Boga w modlitwie. Apostoł Paweł zwracając się do Kościoła, mówi: „Przystąpmyż tedy z ufnością [z odwagą] … abyśmy dostąpili miłosierdzia, i łaskę znaleźli ku pomocy czasu przygodnego” (Żyd. 4:16). Z powodu naszych potrzeb Bóg otworzył tę drogę i przygotował zarządzenie.
Na skutek Boskiego postanowienia dotyczącego przebaczenia tych naszych grzechów, za które pokutowaliśmy i prosiliśmy o ich przebaczenie w imieniu Jezusa, możemy uważać siebie za niegrzeszników pod potępieniem, lecz jako ubranych w szatę Chrystusowej sprawiedliwości. Taka myśl kryje się w wyrażeniu Apostoła Pawła, a która odnosi się do każdego dnia: „Proszę was tedy, bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest, rozumną służbę waszą” (Rzym. 12:1).
Wszyscy chrześcijanie powinni rzetelnie prowadzić swoje rachunki z Panem. Jeśliby jednak ich nie wyrównali, to nie powinni tracić