Teraźniejsza Prawda nr 326 – 1983 – str. 13
1Król. 19:11, 12 „wiatr” (wojna światowa) poprzedzał „trzęsienie ziemi” (światową rewolucję), które jest pierwszą częścią „wichru”. Każdy kraj chrześcijaństwa, aż do końca wiosny 1916 roku, był uwikłany w wojnę światową i zgubnie przez nią dotknięty (chociaż niekoniecznie jako strona walcząca). Dlatego, przed końcem wiosny 1916 roku, wszyscy Wybrańcy (144.000 składających się z Żydów i pogan – Rzym. 11) zostali popieczętowani na czołach (zżęci).
„On Sługa”, jako wódz klasy (klasy „my” – popieczętujemy – z Obj. 7:3) przedstawionej przez męża z kałamarzem pisarskim (Ez. 9:2-5, 11), dnia 30 października 1916 roku (Z 6005), w scenie z togą, być może nieświadomie, zaczął składać raport tego symbolicznego męża, tej treści, że jego praca została zakończona („Uczyniłem tak, jakoś mi rozkazał”, to jest, położyłem symboliczny atrament – Prawdę – na czołach tych wszystkich, którzy wzdychali i narzekali nad wszystkimi obrzydliwościami popełnianymi w nominalnym chrześcijaństwie). Tak więc, co najmniej w pantonimie, brat Russell znacząco poprosił – nie o prześcieradło lub koc, lecz – o „togę” i złożył raport, że całe Maluczkie Stadko zostało oznakowane lub popieczętowane na czołach. Dlatego, żęcie i pokłosie 144.000 zakończyło się przed 30 października 1916 roku. Nie powinniśmy się dziwić, że zakończenie tego znakowania czół Maluczkiego Stadka i zapoczątkowanie relacjonowania o jego ukończeniu zostało wypełnione w naznaczonym przez Boga czasie, przed śmiercią brata Russella (Mat. 5:18; 24:35).
JAN 9:4 I AMOS 9:13
U Jana 9:4 czytamy: „Jać [forma my występuje w najstarszych greckich manuskryptach, Watykańskim i Synajskim] muszę sprawować sprawy onego, który mię posłał, pokąd dzień jest; przychodzi noc, gdy żaden nie będzie mógł nic sprawować”. Ta praca, jaką Jezus i Apostołowie wówczas wykonywali, była dziełem żniwa (Jan 4:34-38; 3:29, 30; Mat. 9:35-10:7; Mar. 3:13-15; Łuk. 9:1-6), której nie można było dłużej wykonywać po zakończeniu czterdziestoletniego dnia żęcia Żniwa Żydowskiego i nadejścia jego nocy. Noc, którą Jezus miał na myśli, nie była „czasem Jego śmierci”, jak wodzowie Brzasku (Dawn, czerwiec, ’70, str. 45) i wodzowie w Babilonie nauczają, lecz czasem ucisku, którym Wiek Żydowski się zakończył (Z 3519, par. 8, 9).
Odpowiednio, jest też noc, „Czas [Wielkiego] Ucisku” (patrz Komentarze do Biblii), którą kończy się Wiek Ewangelii (Izaj. 21:11, 12; Joel 2:2; Am. 5:20; Dan. 12:1; Mat. 24:21, 22; Z 1773, 492S, par. 3). To nie jest „»czas – tej – nocy«, która staje przed każdym chrześcijaninem z osobna … Koniec drogi, jakkolwiek nastąpi w każdym przypadku, co utrzymują wodzowie Brzasku i nauczyciele kościoła nominalnego (Dawn, czerwiec ’81, str. 53, 54).
Ta noc Czasu Wielkiego Ucisku składa się z trzech zaznaczonych stadiów – wojny, rewolucji i anarchii (1Król. 19:11, 12) – przeplatanych głodem i morem (Ez. 14:21). Rozpoczęła się ona w każdym kraju chrześcijaństwa pierwszym stadium wtedy, gdy dany kraj przystępował do wojny światowej. Dlatego, gdy zgubne skutki wojny dotknęły całego chrześcijaństwa, nastała w nim noc, w której nikt nie mógł dokonywać dzieła żęcia. To było zgodne z prawdą na wiosnę 1916 roku (chociaż każdy rząd nie wypowiedział wojny, to każdy rząd był w nią uwikłany i przez nią dotknięty). Przeto, po wiośnie 1916 roku, gdy noc Czasu Ucisku powszechnie nastała w chrześcijaństwie, w żaden sposób nie mogło być zżętych (ani zebranych w pokłosiu) więcej członków Maluczkiego Stadka.
Po zżęciu i pokłosiu całego Maluczkiego Stadka, pozostałe zarysy dzieła Żniwa były wobec nich kontynuowane, a mianowicie, wiązanie w snopy, suszenie, młócenie, odwiewanie, przesiewanie i zbieranie do spichlerza. A gorliwi bracia dalej głosili poselstwo Prawdy, gdziekolwiek to było możliwe, lecz już nie dla celów żęcia i pokłosia członków Maluczkiego Stadka, a raczej, aby „rozwinąć klasę wielkiej kompanii”, pozyskać wielu „Tych Poświęcających Się Między Wiekami” i „także, aby być świadkiem dla całego świata” (Z 5761).
kol. 2
Brat Russell napisał (Z 5827, par. 1): „Gdyby nawet ogólna praca żniwa ustała, to okazałoby się, że Pan nigdy nie pozostawi Swego ludu bez pracy. Z pewnością, zawsze będą jakieś sposobności służby, jeśli będziemy ich wyczekiwać”!
Jest nie do pomyślenia, że nadejdzie czas, kiedy członkowie Maluczkiego Stadka w ciele (jak również oświecone Duchem, lecz nie spłodzone z Ducha poświęcone jednostki) nie będą mogli w ogóle wykonywać żadnego rodzaju pracy świadczenia, po zżęciu wszystkich 144.000 i nastaniu nocy Czasu Wielkiego Ucisku. Jak to kiedyś brat Russell powiedział, że nawet gdyby mieli go wtrącić do izolatki we więzieniu, to on jeszcze mógłby powiedzieć strażnikowi więziennemu, przynoszącemu mu pożywienie, „Bóg jest dobry”.
Według Amosa 9:13, oracz (Czas Ucisku – zobacz Komentarze do Biblii; C, str. 237; Z 5761) i tłoczący prasę (Obj. 14:18-20) „żeńce zajmie” (włączając zbierającego w pokłosiu) oraz rozsiewającego nasienie (Maluczkie Stadko, jako karzące świat z grzechu, z sprawiedliwości i przyszłego sądu – Jan 16:8-11) i położą kres ich pracy (Z 5761; TP '70,58-61; P '59,61; '39,70) To zajmowanie rozpoczęło się jako zapoczątkowanie Boskich sądów nad pewnymi narodami, wybuchem wojny światowej w 1914 roku i zakończyło się skoro tylko całe chrześcijaństwo zostało uwikłane w tej wojnie, która nastąpiła w każdym kraju przed końcem wiosny 1916 roku. Zatem, do tego czasu całe żęcie i pokłosie Maluczkiego Stadka zostało zakończone.
Ten człowiek, który usiłowałby wykonywać pracę żęcia po zajęciu go przez oracza (i tym samym minął go i zaorał rolę przed nim), byłby naprawdę bardzo nierozsądny. Drodzy bracia, nie bądźmy podobnie nierozsądnymi (skoro Pan nas oświecił), próbując żąć obecnie członków Maluczkiego Stadka, gdy oracz (Czas Wielkiego Ucisku) od wielu lat wszędzie wykonuje pracę symbolicznej orki i przygotowywania roli do następnego zbioru. Trwajmy w zachęcaniu drugich do usprawiedliwienia z wiary, poświęcenia (co zawsze jest właściwe – F, 186) i wierności w tym. Jednakże nie wzbudzajmy fałszywych nadziei w nowo poświęconych możliwością stania się obecnie spłodzonymi z Ducha, lecz raczej udzielajmy im biblijnego zapewnienia, że zostaną przyjęci i oświeceni Duchem przez Boga za pośrednictwem Jezusa i że, jeśli będą wiernymi, zostaną wysoce nagrodzeni.
OBJ. 6:9-11; 14:15; JER. 8:20 I 1Mojż. 15:7-21
Według Obj. 6:9-11 wszyscy z Maluczkiego Stadka mieli być „pobici”, „zabici” pod Ołtarzem, to jest, poświęceni pod zwierzchnictwem Chrystusa, swej Głowy, jako antytypowy Kozioł Pański, wtóra ofiara za grzech (3ojż. 16:15; Cienie Przybytku, 61-67), przed nadejściem pomsty. To obejmowało nie tylko w ten sposób „pobitych” przed i w czasie otwarcia piątej pieczęci (od 1309 roku), lecz także „spółsług ich i [nawet] braci ich”. Wszyscy oni mieli być „pobici” (poświęceni) później, w pozostałym okresie przed pomstą – zniszczeniem – która miała przyjść na chrześcijaństwo i która ma miejsce od jesieni 1914 roku. Ta pomsta nie może odnosić się do odrzucenia Babilonu w czasie żęcia na początku Żniwa, w 1878 roku. Ona dotyczy zniszczenia go w Dniu Pomsty. To zniszczenie rozpoczęło się wojną w okopach 21 września 1914 roku (Z 5632, par. 9, 10; E 4,22, góra). Dlatego, przed tą datą wszyscy z klasy Chrystusowej byli poświęceni na śmierć i spłodzeni z Ducha, ich człowieczeństwo było pobite, zabite, czyli położone w ofierze (porównaj Ps. 50:5; Rzym. 6:11; 12:1).
Fakt, że zima ucisku zaczęła się w 1914 roku, obejmując część, a w 1916 roku całość chrześcijaństwa i zasygnalizowała, że wszystkie Nowe stworzenia, które dotąd nie zostały popieczętowane na czołach były utracjuszami koron i nie mogły być zbawione w zbawieniu Wysokiego Powołania (Jer. 8:20; D, 717), dowodzi, że uprzednio całe Maluczkie Stadko zostało wyzwolone z Babilonu, czyli świata, to jest, zżęte.
Czas żęcia, w szerszym znaczeniu tego wyrażenia, które obejmuje także pokłosie, jest określony jako