Teraźniejsza Prawda nr 325 – 1982 – str. 83
obejmować wiele warunków i ich oddziaływanie oraz przewidywać ostateczne wyniki. Natomiast inni z powodu dziedzictwa mają zawężoną umysłowość i mogą jedynie ogarnąć obecne okoliczności bez ich ogólnych zależności i stosunków. Istnieją także umysły głębokie, zdolne do badania i dokładnego rozwiązywania zawiłych problemów, natomiast inne są płytkie ślizgające się jedynie po powierzchni wielkich zagadnień bez dostrzegania lub poszukiwania podstawowych zasad. Szerokie i głębokie umysły nie występują licznie, w przeciwieństwie do wąskich i płytkich. W konsekwencji, ludzie są bardzo oddaleni od siebie w swych ideach i wnioskach na każdy temat, a ogólnie mówiąc znajdują się na manowcach, oddaleni od zdrowego sądu. Rzeczy te, jednakże, są częścią naszego niechcianego dziedzictwa otrzymanego na skutek grzechu, który skaził źródło naszego bytu i pozostawił cały rodzaj ludzki w tym stanie nieładu i pomieszania.
W tych okolicznościach jedyna nasza pomoc jest w Bogu, Który da nam ducha — usposobienie — zdrowego zmysłu, jeśli po tego ducha przyjdziemy do Niego w sposób przez Niego wyznaczony (2Tym. 1:7). On ustalił pewne zasady w Swoim Słowie do „poprowadzenia w sądzie” (Ps. 25:9) i pomożenia nam do sprawiedliwego wnioskowania. On mówi nam najpierw, że jako rodzaj ludzki odpadliśmy od naszej oryginalnej doskonałości przez grzech naszych pierwszych rodziców i w konsekwencji jesteśmy niedoskonali i niegodni wiecznego życia, lecz przez Chrystusa, który nas odkupił, jeśli pokutujemy za nasze grzechy i wierzymy w Niego, możemy obecnie mieć żywot wieczny, doznając uwolnienia od potępienia, które przeszło na wszystkich ludzi przez Adama.
W ten sposób jesteśmy uwolnieni od potępienia na śmierć, a nie tylko to, lecz teraz mamy także przywilej być uwolnionymi przez Chrystusa z niewoli i tyranii grzechu. Grzech (włączając groźne samolubstwo), jako srogi dozorca, pędzi wszystkich ludzi do głębszej degradacji i śmierci, a Chrystus podejmuje się zdjąć te okowy z tych wszystkich, którzy Jemu się poddają w tym celu.
Nie ma żadnego człowieka, który rzeczywiście posiada obecnie wolność, chociaż moglibyśmy ją miłować z całego serca, ponieważ w wyniku upadku wszyscy ludzie stali się niewolnikami grzechu i, w wysokim stopniu, narzędziami szatana. Ludzie wcale, przed czasem skompletowania obiecanej restytucji wszystkich rzeczy, nie będą korzystali z cennego daru wolności w jej pełnym znaczeniu. To jest jednym z elementów ewangelii — że Chrystus ma przynieść wolność „pojmanym” przez grzech i śmierć oraz wypuścić „uciśnione na wolność” (Izaj. 61:1).
Dzieło pełnego wyzwolenia wszystkich niewolników grzechu i śmierci będzie wymagało pełnego tysiąca lat obiecanego panowania Chrystusa na ziemi. Błogosławieństwa tego wyzwolenia nie będą więc w pełni zrealizowane
kol. 2
przed upływem tysiąca lat. Potem grzech i szatan zostaną zniszczeni (Żyd. 2:14), aby już nigdy więcej nie szkodzili doskonałemu Boskiemu stworzeniu. Wówczas ludzie ponownie będą godni powierzenia im w pełni cennego daru wolności, a wolność jednego nie będzie naruszać wolności drugiego. Doskonała wolność całego rodzaju wymaga takich ograniczeń każdej jednostki ludzkiej, jakie mogłaby podyktować braterska miłość, a każdy człowiek narzuci sobie sam takie ograniczenia, gdy odzyska oryginalne podobieństwo Boga, ponieważ Bóg jest miłością, a wówczas będzie można także prawdziwie powiedzieć, że człowiek jest miłością.
MIŁOŚĆ PRZYNOSI CZŁOWIEKOWI NAJPEŁNIEJSZĄ WOLNOŚĆ
Boskim zamierzeniem jest danie człowiekowi, gdy stanie się miłością, najpełniejszej wolności do wypracowania każdego impulsu swej miłującej natury. A ponieważ „miłość bliźniemu złości nie wyrządza” (Rzym. 13:10), lecz rozkoszuje się raczej w uczynkach uprzejmości i dobroczynności, to ta chwalebna wolność napełni ziemię pokojem i radością. A wobec tego, że miłość także rozkoszuje się w oddawaniu honoru, komu się honor należy i adoracji, komu ona przysługuje i chwały, komu chwała się należy oraz wdzięczności, komu wdzięczność winna być oddana, to taka będzie postawa wszystkich ludzi w stosunku do Jehowy, Dawcy każdego dobrego i doskonałego daru i do naszego Pana Jezusa, którego samopoświęcająca się miłość stała się Kanałem dla łaski Jehowy wobec nas nawet wówczas, gdyśmy jeszcze byli grzesznikami.
W ten sposób ziemia będzie napełniona harmonijną melodią serc, a niebo i ziemia będą w doskonałej harmonii, gdy miłość, która jest wypełnieniem zakonu Bożego, będzie w najwyższym stopniu panować w każdym sercu. Wówczas naturalnym impulsem każdego serca będzie miłowanie Boga z całego serca, duszy, umysłu i siły a bliźniego, jako samego siebie. Ta najwyższa miłość do Boga, to jest, miłość ponad miłość do samego siebie, jest całkowicie dostępna, gdy rozważymy, że elementy czci i adoracji muszą przeniknąć tak głęboko miłość, aby ona koncentrowała się na tak chwalebnym obiekcie jak Bóg — chwalebny w Swej osobowości, chwalebny w Swoim charakterze, chwalebny w Swej mocy i chwalebny w Swej dobroczynności i miłości i łasce.
„O! jaka piękność promieniuje z Jego wszechchwalebnego oblicza”.
Dopiero wówczas, a nie przedtem, cała ludzkość będzie cieszyć się najpełniejszą wolnością: wartością, która po prostu nie będzie możliwa wcześniej. Obecnie, wolność jednej klasy ludzi przynosi niewolę drugiej. Walka klas, narodów i jednostek w przeszłości o zrzucenie jarzma niewoli, jaką samolubstwo innych