Teraźniejsza Prawda nr 324 – 1982 – str. 80
zwyczajów, które poganie wykorzystywali z okazji swych świąt. Dlatego też z pewnością nie będzie grzechem, gdy chrześcijanie złożą sobie życzenia i obdarują się prezentami, lub wyświadczą inne dobre uczynki w czasie gwiazdki, tak jak czynią to w każdym innym okresie, i nie ma tu na to wpływu fakt, że mają one powiązania z dawaniem prezentów i składaniem życzeń już przez pogan! W rzeczywistości, gdybyśmy chcieli pominąć dzień 25 grudnia bez dziękowania Bogu za ten wielki dar w postaci Jego Syna (za który powinniśmy codziennie składać Bogu dzięki), tylko ze względu na to, że w tym czasie przypadają starodawne pogańskie święta, bylibyśmy w większym stopniu niechrześcijanami niż chrześcijanami.
Ci, którzy mają zastrzeżenia, co do składania jakichkolwiek życzeń i dawania prezentów w czasie świąt Bożego Narodzenia, ponieważ był to starożytny zwyczaj pogański, mogliby okazać się tak samo nielogiczni i krańcowo nastawieni w stosunku do zwyczaju używania takich nazw jak niedziela, poniedziałek czy sobota na oznaczenie dni tygodnia, ponieważ poganie oddawali cześć słońcu i księżycowi jak również czcili „dzień Saturna”, od których to zwyczajów te nazwy pochodzą i mogliby zaprzestać używania nazw marzec dla trzeciego miesiąca roku, bowiem pochodzi ona od Marsa, rzymskiego boga wojny.
U JER. 10 NIE MÓWI SIĘ O CHOINCE
Pytanie: U Jer. 10:2-5 czytamy: „Tak mówi Pan: Drogi pogańskiej nie uczcie się, a znamion niebieskich nie bójcie się; bo się ich poganie boją. Ustawy zaiste tych narodów są wierutna marność; bo uciąwszy drzewo siekierą w lesie, dzieło rąk rzemieślnika, Srebrem i złotem ozdabia je, gwoździami i młotami utwierdza je, aby się nie ruchało. Stoją prosto jak palma, a nie mówią; noszone być muszą, bo chodzić nie mogą. Nie bójcie się ich; bo źle czynić nie mogą, i dobrze czynić nie mogą”. Czy jest to ostrzeżenie przedstawianiem choinki!
Odpowiedź: Wiersze te jak i ich kontekst wskazują, że ten rozdział nie odnosi się do akceptowania choinki, lecz do czynienia ozdobnych drewnianych bóstw, które muszą być przenoszone z miejsca na miejsce (noszone, w. 5), ponieważ nie są w stanie poruszać się same. (Zazwyczaj nie obnosi się ozdobnej choinki). Bieg myśli zawarty w wierszach 6-16 przeciwstawia Jehowę, żywego, wielkiego, mądrego i wszechmogącego Stwórcę, jedynego prawdziwego Boga martwym, udekorowanym srebrem i złotem bóstwom, zrobionym z drewna i metalu, czczonym przez pogan. Niektórzy z Izraelitów wpadli w sidła czczenia takich bóstw. Jer. 10:1-16 jest surowym ostrzeżeniem przed bałwochwalstwem danym przez Jehowę Swemu ludowi.
kol. 2
Psalm 115:1-9 i Abak. 2:19 wykazują podobne różnice pomiędzy wielkim żyjącym Jehową i nieczułymi bóstwami pogan.
Oczywiście, jeśli ktokolwiek z ludu Bożego miałby czcić choinkę albo inny przedmiot natury lub wytworzony rękoma człowieka, czy też dzielić oddawanie czci pomiędzy Boga i choinkę, bądź jakikolwiek inny przedmiot naturalny lub wytworzony, to właśnie do niego będzie się odnosiło wiele surowych ostrzeżeń, napomnień Biblii przeciwko bałwochwalstwu. Duch zdrowego rozsądku w poświęconym ludzie Bożym (2Tym. 1:7) powstrzyma go od jakiegokolwiek bałwochwalstwa (1Jana 5:21).
„MOGĘ” CZY „NIE MOGĘ”
„Nie mogę”. „Nie potrafię kontrolować mojego usposobienia”. „Nie mogę skoncentrować się na mojej pracy”. „Nie potrafię utrzymać myśli w czystości”. „Nie umiem być wstrzemięźliwym”. „Nie potrafię modlić się publicznie”. „Nie mogę płacić dziesięciny”, „Nie mogę żyć zwycięsko”. „Nie potrafię przestać się martwić”. Lista naszych „niemożności” jest nieskończona.
Nasze „nie potrafię” pokazują nasze zniechęcenie. Oczywiście, my mamy pewne ograniczenia. Istnieją pewne zadania, które wymagają większej siły umysłowej i duchowej, niż możemy z siebie wydobyć. Także są problemy, które, wymagają większej mocy umysłowej i duchowej, niż możemy zebrać. Zbyt często jednakże, żyjemy poniżej naszych możliwości. Zbyt często myślimy, że nie możemy stawić czoła wyzwaniu do walki życiowej. I zapominamy wziąć pod uwagę pomoc, która jest po naszej stronie.
Apostoł Paweł był osobowością, która okazała wiele wrodzonego męstwa i on znosił wiele trudów. Wiedział jak powiedzieć „potrafię”. Oto co powiedział: „WSZYSTKO MOGĘ w Chrystusie, który mię posila” (Filip. 4:13). Chociaż Apostoł Paweł sam wykazał znaczną siłę woli, wiedział też, że siła, która pomogła mu czynić to, co w innym wypadku wydawało się niemożliwe, pochodziła z góry.
Paweł mógł dokonać rzeczy, które musiały być wykonane – przez moc pochodzącą od Boga. Wy posiadacie to samo źródło mocy, a i dla was pozostaje wiele do zrobienia. Czy dokonacie tego, co wam powierzono? Czy już nauczyliście się powiedzieć „mogę”?
BS '81,94, 95.