Teraźniejsza Prawda nr 323 – 1982 – str. 60

Jak będą Oni majestatycznymi wśród wszystkich, gdy Ich Plan będzie skompletowany w stosunku do ludzi i aniołów! Jak wielkimi w zaszczycie są Oni obecnie wśród sprawiedliwych i jak wielkimi będą w honorze, gdy wszelkie stworzenie przedłoży Im swoje uwielbienie! Jak wielkimi są Oni w Swoich słowach, które napełnione są skarbami mądrości i wiedzy! A jak majestatycznymi są Ich dzieła stworzenia, opatrzności, odkupienia, oświecenia, Usprawiedliwienia i Wybawienia! Tak Oni są majestatycznymi w Swoich osobach, przymiotach istot, nazwach, charakterach, urzędach, sławach, zaszczytach, słowach i dziełach, a wszystkie z tych są majestatyczne i wzbudzające nabożną bojaźń w oddziaływaniu na wytwarzanie naszej czci.

      Lecz smutno pomyśleć i powiedzieć, że nie wszyscy czczą Boga i Chrystusa. Przeciwnie, ateiści, agnostycy, materialiści, panteiści, deiści i ewolucjoniści — zaprzeczając, kwestionując lub przekręcając w swych naukach aspekty dotyczące Ich egzystencji jako Boskich istot — obrażają Ich, profanują i bluźnią. Poganie w wysokim stopniu błędnie i karykaturalnie Ich przedstawiają, zniekształcają, obmawiają, bluźnią, poniżają, szkodzą Im w Ich osobach, w przymiotach istot, charakterach, nazwach, urzędach, sławach, zaszczytach, słowach i dziełach. A w tych postaciach zła kreda (wyznania wiary) chrześcijaństwa miały mniejszy lub większy udział.

      Wielu wyznaniowych chrześcijan zniesławiało i profanowało Boga i Chrystusa przez niesprawiedliwe i niezbożne życie. Niektórzy zamiast Nich ustanawiają zwierzchnictwo innych rzeczy w swoim życiu, inni nadużywają Ich imion i profanują odpocznienie wiary. Jeszcze inni obrażają Ich przez zniesławienie Ich przedstawicieli w sferze domowej, interesowej, państwowej, szkolnej i kościelnej nienawidząc i szkodząc swoim bliźnim przez nieczystość, obmowy i pożądliwość. Zniesławianie Ich przez chrześcijaństwo przybrało nawet stopień reprezentowany przez poganizm (Rzym. 2:24) i to z najbardziej niezdrowymi skutkami. Takie rzeczy, oczywiście, są przeciwnymi czci i z pewnością kontrastują z nią w najbardziej karygodny sposób.

ZAKRES JEJ WYRAŻANIA

      Cześć wyraża się, przede wszystkim, w sferze myśli i uczuć. Dlatego osoba pełna czci w sposób naturalny stara się w pierwszym rzędzie myśleć i odczuwać ze czcią w stosunku do Boga i Chrystusa a to w odniesieniu do Ich osób, przymiotów istot, nazw, charakterów, urzędów, sław, zaszczytów, słów i dzieł. Ona rozwinie wielką troskę o to, aby nie tylko w sercach i umysłach nie znajdowały miejsca lekceważące myśli i uczucia w takich odniesieniach, lecz aby jedynie uroczyste, święte i pełne nabożności myśli i uczucia były pielęgnowane w sercach i umysłach w tych stosunkach. A to jest właściwy sposób postępowania w tym związku i w odniesieniu do każdej innej łaski. Serce i umysł najpierw musi być opróżnione ze zła
kol. 2
i napełnione dobrem, zanim zostaną obalone zewnętrzne postaci zła i ukoronowane zewnętrzne dobro.

      Zatem w pierwszym rzędzie powinien być położony nacisk na wyparcie z serca i umysłu myśli i uczuć obdartych z czci i napełnienie ich myślami i uczuciami nacechowanymi czcią. Gdy to zostanie dokonane, powinna nastąpić kultywowana troska o usuwanie, nienawidzenie i rozwijanie opozycji wobec wszystkich pozbawianych czci słów i czynów oraz o mówienie słów pełnych czci i wykonywanie czynów nacechowanych czcią. A to będzie łatwiej i skuteczniej wykonane w proporcji do zupełności i kompletności, z jaką będziemy wypierać lekceważące myśli i uczucia z serca i umysłu i napełniać je myślami i uczuciami pełnymi szacunku. Dlatego jest zupełnie wątpliwym, czy ktoś pozbył się takich myśli i uczuć z serca i umysłu, jeśli jego słowa i czyny zdradzają brak czci, chociaż nie możemy z pewnością twierdzić odwrotnie, że jeśli słowa i czyny są nacechowane czcią, to także myśli i uczucia są takie, ponieważ są hipokryci i formaliści, których słowa i czyny zadają kłam ich postawie umysłu i serca, jak to było w przypadku nauczonych w Piśmie i faryzeuszy, o czym Sam Pan dał świadectwo (Mat. 23). Jednakże można prawdziwie stwierdzić, że jeśli słowa i czyny są pozbawione czci, to i myśli i uczucia są mniej więcej takie, ponieważ „z obfitości serca usta mówią” (Mat. 12:34-37) i można naprawdę powiedzieć, że „życie owocuje”. Stąd przyjrzyjmy się dokładnie postawie naszego serca i umysłu w odniesieniu do czci jako głównej rzeczy, która powinna być podkreślona z naciskiem i uaktywniona.

SKŁADNIKI CZCI

      Analiza składników czci pomoże lepiej ocenić i używać tej wspaniałej zalety. Będąc trzeciorzędną lub złożoną łaską, ma ona co najmniej siedem składników. Jest ona mieszaniną następujących łask, złożonych we właściwych proporcjach:

      (1) Wiara. Nie może być czci do Boga i Chrystusa bez co najmniej pewnej miary umysłowej oceny i polegania serca na Nich. Zgodnie z tym wiara jest podstawą czci, a więc jest ona źródłem, jak również częścią czci. Zawsze można będzie stwierdzić, że osobom nie wykazującym posiadania czci brak wiary, jak tego dowodzą przypadki ateistów, agnostyków, materialistów, panteistów, deistów, ewolucjonistów i wyższych krytyków. Z drugiej strony, gdziekolwiek istnieje cześć, egzystuje wiara, która dowodzi, że jest składnikiem czci.

      (2) Pobożność — obowiązkowa miłość, wdzięczna dobra wola lub wdzięczność wobec Boga. Wdzięczność wobec Boga z całego serca, myśli, duszy i siły za dobro, które On nam uczynił — jest sercem pobożności i mieści się w pojęciu miłości obowiązkowej do Boga. Bez niej nie można być pełnym czci w prawdziwym tego słowa znaczeniu, ponieważ taki przymiot wytwarza część poważania.

poprzednia stronanastępna strona