Teraźniejsza Prawda nr 322 – 1982 – str. 42
Boga, Chrystusa i swoich ziemskich zwierzchników jest tylko wyrażane zewnętrznie i formalnie, bez poważnego przekonania serca oraz bez wiary, nadziei i miłości. Takie wypaczenie może wywierać wyłącznie efekty deprawujące w charakterach mu poddanych. Stąd powinno się go unikać.
Trzecią niewłaściwością posłuszeństwa jest okazywanie go tym osobom, którym nie należy go okazywać. Ten przypadek odnosi się szczególnie do wodzów religijnych. Jednakże wodzów religijnych, którzy rzeczywiście przedstawiają Boga powinno się oceniać wysoko w miłości z powodu ich pracy (1Tes. 5:12, 13) i podczas gdy lud Boży powinien być łagodny wobec takich, to jednak ci wodzowie nie powinni dominować nad nim (Żyd. 13:17, ten wiersz w wersji KJV jest źle przetłumaczony w swych pierwszych członach, które powinny być oddane następująco: „Dajcie się przekonać swoim wodzom i bądźcie im ulegli”. Tłumaczenie tego tekstu, tak jak to niewłaściwie oddaje KJV, faworyzuje klerykalizm, którego jego klerykalni tłumacze usiłowali dopatrzyć się w Piśmie Świętym). Przeciwnie lud Boży powinien zdecydowanie i stale sprzeciwiać się klerykalizmowi i klerykalistom i odrzucać go i ich. Klerykalizm uprawiany w dużym i małym Babilonie, szczególnie w dużym i małym rzymskim kościele, zdegradował swoich zwolenników do takiego stopnia, w jakim mu się poddawali.
Czwartym wypaczeniem posłuszeństwa jest wykonywanie go częściowo. Niektórzy okazują nieco posłuszeństwa tym, którym się ono należy, zazwyczaj jednak tylko na tyle na ile im to odpowiada, lecz kiedy praktykowanie zupełnego posłuszeństwa staje się dokuczliwe, to rezygnują z świadczenia go. W rzeczywistości więc nie praktykują go, lecz czynią to, co im odpowiada. Każdy kto praktykuje jedynie częściowe posłuszeństwo wobec Boga, Chrystusa i swych ziemskich zwierzchników, słuchając ich wtedy kiedy im to odpowiada, w rzeczywistości w ogóle nie praktykuje posłuszeństwa – taki jedynie słucha swoich samolubnych i cielesnych skłonności. Takie postępowanie nie podoba się ani Bogu ani człowiekowi i powinno być zmienione, gdyż uprawiający je są jak laodycejczycy, ni gorący ni zimni i jako letni muszą być przez Boga i swych zwierzchników odrzuceni.
Piątym wypaczeniem posłuszeństwa jest lekceważenie go. Niektórzy tylko je lekceważą, nie uprawiając go, bo go nie znają i w rezultacie nie przestrzegają. Tacy są zbyt obojętni, by zwrócić uwagę na jego słuszne żądania domagające się poważnego potraktowania go i zgodnego uznania oraz praktykowania go. W rezultacie uprawiają i praktykują posłuszeństwo okazyjnie i w końcu żną charakter, którego ani Bóg, ani człowiek nie może uznać lub użyć z błogosławieństwem.
Szóstym wypaczeniem posłuszeństwa jest odrzucenie go. Utracjusze koron czasowo odrzucali je w myśli i czynie, lecz nie w słowie. Członkowie wtórej śmierci czynili to bardziej krańcowo, tak, aż do jego granic. I oczywiście
kol. 2
oni przekreślali wszystko. Dziękujemy Bogu, że większość utracjuszy koron uleczyła się ze swojego rodzaju odrzucania posłuszeństwa. To my mamy zwyciężać w sobie każdą z tych sześciu form jego niewłaściwości. A kiedy będziemy chętnie tak postępowali, to Bóg przez Chrystusa wybaczy nam i łaskawie dopomoże nam w uleczeniu się z każdej z tych form, w którą moglibyśmy być uwikłani.
UPRAWIANIE POSŁUSZEŃSTWA
Tak ważna zaleta powinna być bezwzględnie kultywowana i praktykowana. Co prawda kultywowanie jej najlepiej jest zabezpieczone przez praktykowanie jej, gdyż w tym, podobnie jak we wszystkich innych szczegółach rozwoju charakteru, ćwiczenie ją rozwija. Liczne stopnie dopomogą w uprawianiu posłuszeństwa. Z pewnością w badaniu siebie, w zakresie braków i osiągnięć w odniesieniu do tej łaski, pomoże nam znajomość naszych odpowiednich wad, braków, potrzeb i osiągnięć, stanowiąc trampolinę w jej rozwoju. I znowu, utrzymanie głównych motywów posłuszeństwa – wiary, nadziei i miłości – w ich relacji do posłuszeństwa w aktywności w naszych umysłach, sercach i wolach, przyczyni się w pełni do uprawiania go. Wytrwała determinacja w hamowaniu wszelkich przeszkód stojących na drodze do osiągnięcia posłuszeństwa i wytrwała determinacja w zachęcaniu do wykorzystywania wszelkich pomocy do uprawiania go, będzie dobrym sposobem do osiągnięcia go.
Strzeżenie się przed rzeczami i sytuacjami prowadzącymi do nieposłuszeństwa i koncentrowanie się na wykorzystywaniu tych rzeczy, które prowadzą do uprawiania posłuszeństwa, będzie dobrym wsparciem w rozwijaniu go. Bogate ożywienie odpowiednimi częściami Słowa Bożego ostrzegającymi przed nadużywaniem posłuszeństwa i napominającymi do właściwego użytkowania go pomoże nam w odrzuceniu jego wypaczeń i udzieli sporej pomocy w kierunku osiągnięcia go. Wykorzystywanie wszelkiej pomocy do uprawiania posłuszeństwa w krótkim czasie utrwali nawyk posłuszeństwa. Wtedy powinniśmy starać się o wzmocnienie nawyku posłuszeństwa a zrównoważenie go z innymi łaskami, które to wysiłki Bóg błogosławi, pomoże nam udoskonalić je i skrystalizować pośród ostrych i krzyżowych prób, które w końcu uczynią je niezłomnym.
TŁUMIENIE POSŁUSZEŃSTWA
Tak jak można uprawiać posłuszeństwo, tak też można je tłumić. I jak ono było i jest uprawiane przez jednych, tak było i jest tłumione przez drugich. I tak jak jedni uprawiali je aż do ukończenia, tak drudzy tłumili je aż do ukończenia.
Posłuszeństwo jest tłumione przez jedną lub wszystkie z czterech form zła – grzech, błąd, samolubstwo i światowość. Grzech przez jedną lub przez więcej swych odmian tłumił je w naturalnym i duchowym człowieku. Tak, grzech