Teraźniejsza Prawda nr 318 – 1981 – str. 74

Wiaro naszych, ojców, kosztowna wiaro,
Będziemy ci wierni aż do śmierci.

      Niektórzy lojalnym oddaniem się obdarzyli swych mężów, żony, rodziców, opiekunów, dzieci, przyjaciół, nauczycieli, uczniów, współtowarzyszy w interesach i nominalnym kościele, pracodawców, pracowników, świeckich władców, itd., do rozmiarów ingerujących i lekceważących ich podstawowe lojalne oddanie się Bogu i Jego sprawie oraz rozpowszechniania Jego Prawdy.

      Trzecim nadużyciem wierności jest częściowe praktykowanie jej. Niektórzy chcą, Bogu i Jego sprawie, oddać trochę wierności, zazwyczaj tyle ile im odpowiada, lecz kiedy ona rani w wyniku lojalnego oddania się jej, to unikają praktykowania jej. W rzeczywistości nie realizują jej, lecz jedynie czynią to, co im odpowiada. Ktokolwiek wykonuje w praktyce tylko częściową wierność wobec Boga, Chrystusa i Ich sprawy a wiernym jest tylko wtedy, kiedy to służy jego wygodzie, taki w istocie nie uprawia wierności — taki tylko postępuje według swoich samolubnych i światowych skłonności. Takie postępowanie nie podoba się Bogu ani człowiekowi i powinno ulec zmianie, gdyż uprawiający ją są jak laodycjanie, ani gorący ani zimni (Obj. 3:15, 16), a jako letni muszą być odrzuceni przez Boga i Chrystusa.

      Czwartym nadużyciem wierności jest zaniechanie jej. Niektórzy ją jedynie zaniedbują, nie podtrzymują z nią znajomości i w rezultacie pozostawiają nie spełnioną. Tacy są zbyt obojętni na jej sprawiedliwe roszczenia nawołujące o poważną uwagę i odpowiednie uznanie jej oraz praktykowanie. W rezultacie pomijają okoliczności doskonalenia i praktykowania jej i w końcu zbierają owoce charakteru, którego ani Bóg ani człowiek nie może uznać lub użyć w błogosławieniu.

      Piątym nadużyciem wierności jest odrzucenie jej. Niekiedy tymczasowo, włączając utracjuszy koron, odrzucili ją w myśli i działaniu, bez uczynienia tego samego w słowie. I oczywiście tacy doprowadzają wszystko do ruiny. My dziękujemy Bogu, że wielu się uleczyło z odrzucania lojalnego oddania się. Zwyciężajmy w sobie każdą z tych pięciu form nadużywania jej, a jeśli będziemy pokutować z gotowością i chętnie, Bóg przez Chrystusa nam przebaczy i łaskawie pomoże nam w uleczeniu się ze wszystkiego w czym możemy być przez nie uwikłani.

UPRAWIANIE WIERNOŚCI

      Tak ważna zaleta jak wierność powinna być uprawiana i praktykowana. Oczywiście, uprawianie jej jest najlepiej zabezpieczone przez praktykowanie, gdyż w tym, jak i we wszystkich innych szczegółach rozwoju charakteru rozwija się ją przez ćwiczenie. Liczne stopnie pomogą w uprawianiu jej. Na pewno będzie to samokontrola, czujność i modlitwa, które w odniesieniu do braków i osiągnięć w zakresie wierności pomogą nam w nabyciu świadomości o stosownych wadach, brakach, potrzebach
kol. 2
i osiągnięciach, stanowiąc niejako trampolinę służącą do jej rozwoju. I znowu, zachowanie jej głównych motywów — wiary, nadziei, miłości i posłuszeństwa — w ich stosunkach z nią w aktywności w naszych umysłach, sercach i wolach, przyczyni się w pełni do jej uprawiania. Wytrwała determinacja do tłumienia wszelkich przeszkód w osiąganiu jej i wytrwałe zdecydowanie do zachęcania w celu zużytkowania wszelkich pomocy zmierzających do jej uprawiania, będzie stanowić dobry sposób pozyskania jej.

      Strzegąc się przed rzeczami i sytuacjami prowadzącymi do niewierności i koncentrując się na użytkowaniu tych rzeczy, które prowadzą do uprawiania lojalnego oddania się, przyczynimy się do jej rozwoju. Bogata wiedza odpowiednich części Słowa Bożego ostrzegającego przed niewłaściwym jej użyciem i napominającego do właściwego użytkowania, pomoże nam eliminować nadużywanie jej i udzieli pomocy w osiąganiu jej. Wykorzystując każdą okazję do rozwijania jej, w krótkim czasie wyrobimy sobie nawyk wierności. A wtedy usiłujmy ją wzmocnić i zrównoważyć z innymi łaskami a takie wysiłki, błogosławione przez Boga, pomogą w udoskonalaniu jej, krystalizacji, wśród ostrych, krzyżowych prób, które przy końcu uczynią ją niezłomną.

TŁUMIENIE WIERNOŚCI

      Jak wierność może być kultywowana, tak może być tłumiona. Tak jak przez jednych była i jest uprawiana, tak była i jest tłumiona przez drugich. I jak niektórzy uprawiali ją do doskonałości, tak inni ją tłumili aż do zupełnego wygaśnięcia.

      Wierność bywa tłumiona przez jedną, więcej lub wszystkie z czterech form zła — grzech, błąd, samolubstwo i światowość. Grzech w jednej lub kilku ze swoich odmian, tak w naturalnym jak i duchowym człowieku, tłumił ją. Tak, grzech jest najbardziej zdecydowaną formą, przez którą wierność była tłumiona. Świadczenie bowiem lojalnego oddania się komukolwiek innemu niżeli Bogu (jak bałwanom wyznaniowym) lub przeklinanie, przysięganie, bluźnienie, inne lekceważące używanie Boskiej nazwy, natury, charakteru, reputacji, urzędu, czci lub słowa albo uprawianie niewiary, jest aktem niewierności i tłumi ducha wierności. Tak samo szkodzenie bliźniemu, nieczystość (płciowa), złe podejrzenia, obmowy, pożądliwość i skąpstwo są uczynkami niewierności i każdy z nich będzie ograniczał właściwe, lojalne oddanie się. Każde poparcie błędu, czy to w skandalicznej czy subtelnej formie, jest w końcowym efekcie tłumieniem wierności.

      W przypadku poświęconych każde pobłażanie swoim samolubnym uczuciom aż do zaniedbania lojalnego oddania się i służby, jest niewiernością wobec złożonych ślubów poświęcenia. Tak więc poczucie własnej godności, pragnienie uznania ze strony drugich, pragnienie wygody, życia, bezpieczeństwa, zatajenia lub opatrzności, bojowości, agresywność

poprzednia stronanastępna strona